"wSieci": To jest pucz!
W nowym numerze tygodnika „wSieci” Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z premier Szydło o protestach opozycji i Trybunale Konstytucyjnym.
Jesteśmy świadkami swoistego puczu ze strony opozycji. Poprzez kreowanie chaosu. Bo przecież w tej histerii nie ma konkretów. To jest takie „nie, bo nie” pełne agresji – mówi premier Beata Szydło. W nowym numerze tygodnika „wSieci” Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z premier Szydło o protestach opozycji i Trybunale Konstytucyjnym, ale przede wszystkim – o planach i projektach rządu. O tym, co już zostało zrobione i co jeszcze jest do zrobienia.
Oczywiście wolałabym, żeby tego protestu nie było, ale też szanuję prawo obywateli demokratycznego państwa do wyrażania swojego zdania. Nawet jeśli tak jak teraz nie ma obiektywnych powodów do organizowania takich nadzwyczajnych protestów. Nawet jeśli mam poczucie, że uczestnicy tych akcji zostali zmanipulowani przez cynicznych polityków. Inna sprawa, że mam wrażenie, iż przez większość czasu te namioty są albo puste, albo niemal puste – tak premier Szydło komentuje protesty Komitetu Obrony Demokracji, które odbywają się pod kancelarią premiera. – Opozycja i środowiska, które straciły władzę, nie mogą się z tym pogodzić i jednym z objawów ich frustracji jest m.in. inspirowanie takich protestów. To przede wszystkim nieuczciwe wobec tych ludzi, którzy protestują – dodaje szefowa polskiego rządu.
Beata Szydło apeluje o rozsądek opozycji: – Sytuacja jest o tyle trudna, że czekają nas w Polsce bardzo ważne wydarzenia o wymiarze międzynarodowym. Potrzebny jest spokój, choćby z punktu widzenia bezpieczeństwa. Rozchwianie sytuacji, tworzenie atmosfery niepewności, zagrożeń może wpłynąć np. na przebieg Światowych Dni Młodzieży. Więc to, co robią opozycja i sprzyjające jej środowiska, to bardzo niebezpieczna zabawa. I jasno mówię organizatorom tych akcji: źle się bawicie. To, co panowie robią, może się źle skończyć, a wtedy to wy będziecie musieli wziąć odpowiedzialność za skutek takiego igrania z emocjami.
W obozie rządzącym, wbrew różnego rodzaju sygnałom dochodzącym głównie ze strony przeciwników Prawa i Sprawiedliwości, nie ma żadnych podziałów: - Na pewno my wszyscy, politycy obozu rządzącego, którzy wzięliśmy odpowiedzialność za Polskę, musimy mieć pełną świadomość, że jeśli damy się podzielić, jeżeli pozwolimy się skłócić, to przegramy. Jeżeli cały obóz zjednoczonej prawicy chce przeprowadzenia tych zmian, które obiecaliśmy Polakom, to musimy być razem. Jeżeli teraz pójdziemy na jakieś wojny, wojenki, jeżeli ulegniemy gierkom politycznym, to skończy się dokładnie tak jak w latach 2005—2007. Dziś trzeba zwierać szyki i szeregi, a nie ulegać pokusom gier politycznych – zauważa premier.
Beata Szydło odnosi się też do planów i kolejnych projektów swojego rządu, mówi też więcej o odpowiedzialności Jarosława Kaczyńskiego jako szefa partii. Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 2 maja br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.