"Partnerstwo Wschodnie to polityczny trup"

Unijny soft power brutalnie zderzył się z polityką siły Kremla
- twierdzi Aleksandra Rybińska, publicystka portlau wPolityce.pl
Unijny soft power brutalnie zderzył się z polityką siły Kremla. Szybko okazało się, że Europa, podzielona i sama związana różnorodnymi interesami z Rosją, nie jest gotowa walczyć z Kremlem o wpływy w obszarze postsowieckim. Aneksją Krymu i agresją na wschodniej Ukrainie Rosja wyznaczyła wyraźnie i dotkliwie granice unijnego soft power. Przy okazji wyszło na jaw, że Unia nie potrafi zaproponować byłym sowieckim republikom realnej alternatywy do gospodarczej i politycznej współpracy z Rosją
– pisze na portalu wPolityce.pl Aleksandra Rybińska.
Według publicystki Unia nie ma nic do zaoferowania swoim wschodnim sąsiadom oprócz pomocy w budowaniu demokratycznych społeczeństw, co jest trudne bez realnej perspektywy akcesji.
Tylko Mołdawia ma szansę znaleźć się w Unii, jeśli podejmie decyzję o połączeniu się z Rumunią. I zrobi to zanim Rosja postanowi zabezpieczyć swoje interesy brutalną siłą i wyśle „zielone ludziki” do Naddniestrza – dodaje red. Rybińska.