Gadowski: w PO jak w gangu
„Mentalność gangu zakłada, że nie można dać go rozbić, bo wszyscy zostaną wsadzeni”.
Stefczyk.info: Donald Tusk przyznał, że nie zamierza spełniać swojej obietnicy związanej z raportem dotyczącym afery taśmowej. Dodał, że „rozczarowanych przeprasza” i zapowiedział, że nowa władza wyjaśni sprawę. Dziwi Pana takie stanowisko?
Witold Gadowski: Ta wypowiedź przypomina mi pewną wpadkę telewizyjną. W programie dla dzieci „Miś z okienka” emisja programu nie została wyłączona na czas. I aktor podkładający głos pod misia powiedział: „a teraz kochane dzieci możecie mnie pocałować w d...”. To poszło na antenę. Ta sytuacja przypomina mi postawę Donalda Tuska. On mówi: „nie mam raportu i co mi zrobicie? Teraz obywatele możecie mnie pocałować...” To jest cyniczne i można mnożyć na ten temat komentarze. Jednak nie zmienia to ceny tej sytuacji.
Dlaczego Tusk sobie pozwolił?
Donaldowi Tuskowi nie możemy niczego zrobić. On ma już swoją posadę, w której nie zależy od obywateli RP. W związku z tym nie musi nawet udawać przed nimi, że o cokolwiek się stara. On nie musi przed obywatelami prowadzić nawet PR-u. Skończył się już dla niego ten przykry obowiązek, który polegał na zarządzaniu tym, co dla niego jest „nienormalnością”, czyli Polską.