Co nas czeka za koalicji PO-SLD
- Chodziło o to, jak NBP może pomóc politykom PO wygrać wybory i zablokować możliwość przejęcia władzy przez głównego rywala – PiS — pisze Barbara Fedyszak-Radziejowska we „wSieci”.
Socjolog wskazuje, że „negocjacje prowadzono profesjonalnie i skutecznie”. Dodaje, że „Marek Belka uzyskał od Bartłomieja Sienkiewicza dobrą cenę za zgodę na ratowanie budżetu państwa”.
Socjolog wskazuje następnie, że „to przykład tego, co czeka nas pod rządami koalicji PO-SLD”. Analizuje następnie sytuację wskazując, że może to być przygotowanie do koalicji.
- Pierwszy element strategii wymaga rehabilitacji moralno—politycznej polityków lewicy. To dlatego uroczystości pogrzebowe gen. Wojciecha Jaruzelskiego miały charakter państwowy, z przemówieniami dwu prezydentów – pisze.
I dodaje, że „poprawie wizerunku lewicy służyło także wprowadzenie do uroczystych obchodów Święta Wolności wielu elementów dowartościowujących uczestników porozumienia okrągłego stołu”.
Następnie wskazuje na to, że „w sferze bardziej prozaicznej logiczny ciąg wydarzeń tworzą pomyślne zakończenie procedury sprzedaży przez skarb państwa 26 mln 952 tys. i 52 akcji Ciechu spółce z Luksemburga KI Chemistry należącej do Jana Kulczyka, co daje mu kontrolę 51,14 proc. głosów, oraz sukces rosyjskiej firmy Acron Group w skupowaniu akcji Grupy Azoty, spółki strategicznej dla polskiej gospodarki”.
- Równocześnie podjęta została próba ostatecznej rehabilitacji prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego – tłumaczy, wskazując, że ta inicjatywa się nie udała.
- I wtedy pojawiły się taśmy z nagranymi rozmowami ważnych polityków PO opublikowane przez tygodnik „Wprost”. Trudno w tym kontekście potraktować ostatnie wydarzenie inaczej niż jako przykład podniesienia stawki licytacji warunków koalicji PO-SLD, niezależnie od komercyjnych czy etycznych intencji redaktorów tygodnika – tłumaczy Fedyszak-Radziejowska i wskazuje, że w rozgrywce koalicyjnej w Polsce ważne miejsce odgrywa również Ukraina i Rosja:
- W tle obecna jest Rosja Władimira Putina, która ma w Polsce swoich ludzi statystycznie więcej wśród lewicy niż w gronie polityków PO. Ta Rosja bardzo dzisiaj potrzebuje polskiego, prawicowego (?) rządu (ewentualnie koalicji z lewicą), który pomoże Niemcom prowadzić w Unii Europejskiej politykę przyjazną Rosji. Przy zachowaniu pozorów wsparcia i życzliwości dla suwerennej Ukrainy.
Cały tekst w aktualnym wydaniu tygodnika „wSieci”. Polecamy!