Brudny atak na Pierwszą Damę
Dorota Łosiewicz o hejcie wymierzonym w Agatę Kornhauser-Dudę
Przemysł pogardy nie zasypia gruszek w popiele. Po atakach na prezydenta Andrzeja Dudę teraz za cel uderzenia obrał sobie pierwszą damę. Atakujący już pokazali, że nie zamierzają przebierać w środkach – pisze Dorota Łosiewicz w nowym wydaniu tygodnika „wSieci”.
W artykule dziennikarka komentuje burzę wokół Agaty Dudy. Wskazuje, że list posłanek opozycji do pierwszej damy z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie ustawy antyaborcyjnej, był tak naprawdę próba wciągnięcia do polityki i zdezawuowania żony prezydenta. Autorka artykułu pisze, że brak odpowiedzi Agaty Dudy na „zaczepkę” opozycji rozpoczął lawinę nieprzychylnych i niestosownych komentarzy, w których pani prezydentowa nazywana jest: „polską, katolicką odpowiedzią na Barbie” [Karolina Korwin-Piotrowska], „milczącą kukłą, która stoi i ładnie się uśmiecha!” [Dorota Wellman], „ładnie ubraną panią u boku uśmiechniętego pana z długopisem” [Paulina Młynarska].
Dorota Łosiewicz zauważa jednocześnie, że sprawy ustawy antyaborcyjnej właściwe jeszcze nie ma, bo Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” dopiero zbiera podpisy. Skoro poziom emocji został rozpalony do czerwoności na tym etapie, trudno się oprzeć wrażeniu, że komuś bardzo na rękę są podgrzewanie atmosfery i polaryzacja nastrojów w tej sprawie. Podobno nawet Michał Kamiński, były doradca premier Ewy Kopacz, miał kiedyś wyjść z propozycją, by rzucić ludziom „temat aborcji” niczym ochłap mięsa, aby się na niego rzucili.Tak też sprawę widzi Joanna Lichocka (posłanka PiS): „[…] aborcja to świetny temat do wykreowania sporu czysto ideologicznego na wysokim poziomie emocji. Opozycji brakuje argumentów, ponieważ zarówno prezydent RP, jak i rząd realizują program i cieszą się bardzo wysokim poparciem Polaków. Opozycja więc stara się rozhuśtać nastroje społeczne. Aborcja jest do tego świetnym tematem. Politycy opozycji wiedzą to nie od dziś. To jest bardzo znany mechanizm”.
Autorka artykułu zauważa, jak wielu jej rozmówców również, również Joanna Lichocka, że pierwsza dama nie ma obowiązku uczestniczyć w życiu politycznym. „Pani Agata Duda jest pierwszą damą i jest rewelacyjna w tej roli. Jest bardzo taktowna, powściągliwa, elegancka. Spotyka się w takich miejscach, działa w takich obszarach, jak pierwsze damy krajów o ustalonej demokracji. Być może jednak ten wzorzec, zwłaszcza w umysłach ludzi wyrastających z PRL, wydaje się dziwny”.
Dorota Łosiewicz zauważa również prawną prawidłowość i odwołuje się do wypowiedzi Janusza Palikota z 2010 r. dla „Polska The Times”: Po pierwsze, chciał „trwale uszkodzić” godnościowe podstawy prezydentury Lecha Kaczyńskiego, a po drugie – fundamentalnie go ośmieszyć: […] „Racja, moim celem było ich ośmieszyć, wyszydzić, skompromitować, sprowadzić do niskiego parteru” – oświadczył Palikot. Co się dziś zmieniło? Obiekt ataków i atakujący. Reszta pozostaje w mocy.
Więcej atakach na Agatę Dudę we „wSieci”, w sprzedaży od 18 kwietnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.