Archiwum
Wydanie nr 25/2020 (394)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20KRAJ
26OPINIE
54SIECI KULTURY
65ŚWIAT
77HISTORIA
80KUCHNIA
90NA KONIEC
92To Trzaskowski jest kulturowym agresorem. Duda ma odwagę bronić naszych praw
Sprawa jest typowa dla sposobu działania propagandzistów obozu opozycyjnego – ludzie, którzy w lutym 2019 r. narzucili mieszkańcom stolicy skrajnie agresywną Kartę LGBT, przedstawiają dziś polityka, który chce przed tym samym uchronić resztę kraju, jako agresora.
Warszawska Karta LGBT nadaje ogromne przywileje mniejszościom seksualnym. Przekazem promującym ideologię LGBT mają zostać nasączone kwestie bezpieczeństwa, kultury, sportu, zatrudnienia, administracji i edukacji! Szkoły zostały zobowiązane do otwarcia się na inicjatywy w zakresie wychowania seksualnego (zgodnie z zaleceniami WHO – do których odsyła – od czwartego roku życia!) i pod tym kątem mają być monitorowane. Wprowadza się tematykę „identyfikacji płciowej”. Każda firma, która chciałaby współpracować z miastem, ma wszystkich zapisów w karcie przestrzegać.
Trzaskowski patronował też tzw. paradom równości. Ich elementem są parodie mszy świętych i inne obsceniczne zachowania, epatowanie seksualnością – która jest prywatną sprawą – w przestrzeni publicznej.
Z jego otoczenia wychodzą plany doprowadzenia do przyznania parom homoseksualnym możliwości adopcji dzieci – etapami, przy stopniowym znieczulaniu opinii publicznej.
W czerwcu 2020 r. ten sam Rafał Trzaskowski startuje na prezydenta Polski – dzięki akcji zorganizowanej przez Jarosława Gowina Platforma dostaje szansę wycofania skrajnie nieudanej kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Karta LGBT jest w ogólnopolskiej kampanii Trzaskowskiego skrywana, ale przecież nie zniknęła. Prezydent Andrzej Duda przedstawił więc właśnie swoją Kartę rodziny. Zadeklarował, że „małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, zgodnie z zapisami Konstytucji RP”, że nie da zgody na „adopcję dzieci przez pary homoseksualne”. Zapowiedział też „ochronę dzieci przed ideologią LGBT”.
Tu sięgnijmy do szczegółów, bo są one ważne. Ta ochrona ma się przekładać na: – zakaz propagowania ideologii LGBT w instytucjach publicznych, – prawo rodziców do decydowania, w jakim duchu będą kształcić swoje dzieci, – decydujący wpływ rodziców na kształt edukacji seksualnej w placówkach edukacyjnych.
Te stwierdzenia odpowiadają na kluczowe wyzwania, przed jakimi stają Polacy w obliczu nachalnej często promocji ideologii LGBT, ale też często wulgarnych, obskuranckich przedstawień ludzkiej seksualności w ramach różnych parad i rzekomo edukacyjnych zajęć prowadzonych przez nie wiadomo jakich „aktywistów”. Prezydent Duda ma odwagę, ale przecież nie tylko teraz, lecz przez całą kadencję, bronić praw zwykłych obywateli.
Słowa prezydenta przyniosły szybki kontratak. „Chce budować swoją popularność na nienawiści”, „gra homofobiczną kartą”, „putinowski standard” – to cytaty z wypowiedzi aktywistów tak zwanej nowej lewicy, skupionej na sprawach ludzkiej seksualności z uporem godnym lepszej sprawy.
Wyjątkowa bezczelność. Agresor kulturowy, niewykazujący żadnego szacunku dla uczuć i wrażliwości pozostałej części społeczeństwa, przedstawia się jako ofiara. Polityk, który ma odwagę stanąć po stronie obywateli, rodziców, dzieci, naprzeciw potęgom medialnym i biznesowym, opisywany jest jako zagrożenie. To ciąg dalszy tego samego kłamstwa.
Warto podkreślać: w tym sporze nie chodzi o to, jak kto żyje prywatnie, z kim sypia, ale o sposób organizacji wspólnoty, o prawo, o wartości. Dziś każdy w Polsce ma prawo do prywatności, bycia w związku, jakim chce, dziś nikt nikomu pod kołdrę nie zagląda. Te intymne ludzkie sprawy chce wyciągać na światło dzienne, grać nimi, nie obóz Zjednoczonej Prawicy, ale liberalna rzekomo i lewicowa opozycja. Ostatnio jedna z jej sztandarowych gazet nie wahała się karnie ujawnić orientacji seksualnej prawnika, który im podpadł.
Te dwie karty – rodziny, podpisana przez Andrzeja Dudę, i LGBT, promowana przez Rafała Trzaskowskiego – dobrze symbolizują różnice między kandydatami. Karta rodziny oznacza społeczny pokój, wzajemny szacunek. Karta LGBT to wywołanie wojny kulturowej, która – co już wiemy z Zachodu – nigdy się nie kończy. Raz przełamawszy społeczne opory, autorzy tej rewolucji idą dalej – rozpoczynają walkę z religią, ściągają masowo imigrantów, konfliktują pokolenia, obalają pomniki przeszłości. Wybór należy do nas.
Michał Karnowski
"Sieci": Beata Szydło mówi, jak wygra Andrzej Duda
W najnowszym numerze „Sieci” ciekawy wywiad z byłą premier Beatą Szydło, która podsumowuje 5 lat prezydentury Andrzeja Dudy i komentuje zwroty w toczącej się kampanii wyborczej. Mówi o Trzaskowskim, Gowinie, Karcie Rodziny, LGBT i zasadniczym wyborze, przed jakim stoi Polska. W tygodniku także specjalny dodatek – gazetka ścienna poświęcona wyborom prezydenckim.
Tak Andrzej Duda wygra te wybory
− Zdecydują zaangażowanie i emocje. Ten, kto skupi je wokół siebie, ten wygra. Atutem Andrzeja Dudy jest to, że nikogo nie udaje, nie musi się jak inni przebierać w żadne kostiumy. Mówi prawdę, zrobił to, co obiecywał, ma atrakcyjną wizję ambitnej Polski – Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” z Beatą Szydło, byłą premier, politykiem Prawa i Sprawiedliwości, posłem do Parlamentu Europejskiego.
Kosiniak-Kamysz: Finał będzie zaskoczeniem
O sondażach, zmianie kandydata Koalicji Obywatelskiej, wiarygodności opozycji, doświadczeniu w polityce, obciążającej przeszłości u boku Donalda Tuska i pomyśle na zwycięstwo w wyborach, z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem rozmawiają na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło.
Pełzająca rewolucja
Zaskakuje łatwość, z jaką lewicowe protesty zdołały zepchnąć współczesne państwo do narożnika. Liberalne elity, od dawna już głuche na głosy zwykłych obywateli, wykazują się jednocześnie wielką wrażliwością na ideologiczną pretensję lewicy. Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że na naszych oczach demokratyczne państwo po raz kolejny kapituluje przed radykałami. Konrad Kołodziejski porusza na łamach tygodnika „Sieci” kwestię demonstracji, które wybuchły na całym świecie po śmierci George’a Floyda.
Oczka wodne – temat wcale nie do żartów
Program dofinansowania budowy przydomowych oczek wodnych Moja Woda, o którym mówił niedawno w Sulejówku prezydent Andrzej Duda, to pojęcie problemu bardzo ważnego dla gospodarki i dla przyrody, a nie przyczynek do żartów czy kpin – pisze na łamach tygodnika „Sieci” Przemysław Barszcz.
Las to nie wysypisko
Co roku wywozimy z lasów będących w naszym zarządzie około tysiąca wagonów kolejowych śmieci. Wydajemy na to 20 mln zł. A lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze na coś innego, np. kolejne leśne siłownie, wiaty, tarasy widokowe, czyli miejsca służące rekreacji, turystyce, ludziom – z Anną Malinowską, rzecznikiem prasowym Lasów Państwowych, rozmawia na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Aleksandra Jakubowska.