Zybertowicz w "Sieci": Więcej skalpela, mniej młotka

Pierwsze okrążenie rządów PiS było zbyt często zarządzaniem kryzysowym. A gdy gasi się pożary – rzeczywiste i fikcyjne – to kierownictwo państwa zamiast programować rozwój i pilnować strukturalnych projektów, niekiedy reaguje niepotrzebnie nerwowo. To trzeba zmienić – przyznaje na łamach tygodnika „Sieci” prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog i doradca prezydenta Andrzeja Dudy w wywiadzie udzielonym Marcinowi Fijołkowi.  

Zdaniem Zybertowicza ważne jest, aby bieżące problemy i kryzysy nie przysłaniały myślenia strukturalnego. 

Kolejny sukces wyborczy pozwala PiS dziś zrobić to, czego nie uczyniło w pierwszym okresie – uruchomić reformy systemowe, które oznaczałyby profesjonalizację ruchów kadrowych w wybranych sektorach. Eksperci niemyślący o karierach podążających ścieżkami politycznymi muszą się przestać obawiać wchodzić w projekty infrastrukturalne typu Centralny Port Komunikacyjny. 

W wywiadzie pada także kwestia zarobków wiceministrów. Dziennikarz zauważa, że osoby te musi cechować duża i fachowa wiedza, pozwalająca napisać dobrą ustawę. Doradca prezydenta zgadza się z tym twierdzeniem. 

Dlatego powiem wprost: w pierwszym okresie drugiej kadencji rządów PiS podniósłbym wynagrodzenia dla ministrów i wiceministrów. Musi się skończyć sytuacja, w której dyrektorzy departamentów zarabiają więcej od swych przełożonych – często ciężko pracują, ale zazwyczaj nie są narażeni na ataki medialne. Dodał, że trzeba zaprezentować ludziom jasne wyliczenia, ile to będzie kosztować nasz budżet. Według socjologa w odpowiednim doborze kadr przeszkadzać nam będą nasi konkurenci z UE, wykorzystując do tego tabloidy. 

Profesor dostrzega dobry kierunek zmian w reformie nauki Jarosława Gowina. 

Zastrzegam, że nie wiem czy to dobra reforma; nie śledziłem jej bliżej, a przy tym działa ona za krótko, by ocenić efekty. Ale właściwy jest zamysł wyjściowy: próba przekierowania – właśnie systemowego – energii środowiska badawczego, gdzie przecież jest wiele ciekawych umysłów i pomysłów. 

Inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o kwestię reformy sądownictwa. Tutaj potrzeba nam więcej finezji, skalpela, a nie młotka. Dla przykładu: ustawa zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę była zbyt jednowymiarowa. Obóz dobrej zmiany stać na podejście bardziej finezyjne. Przygoda z hejtującymi sędziami pokazuje, że odziedziczone po III RP zasady rekrutacji do zawodu sędziowskiego są ułomne. Socjolog przypomina również, że podczas strajku nauczycieli dało się wyczuć pewne gorączkowe decyzje obozu dobrej zmiany, a potrzebne są realne zmiany, konkrety. 

Andrzej Zybertowicz wspólnie z dziennikarzem zastanawiają się nad oceną ostatecznego wyniku PiS-u w ostatnich wyborach do Sejmu i Senatu. Jest legitymacja do rządzenia, ale nie ma hegemonii – przyznaje naukowiec. Na dłuższą metę – nie cykli wyborczych, ale cykli pokoleniowych – bez profesjonalistów, także tych z dużych miast, Rzeczpospolita nie sprosta nowym wyzwaniom cywilizacyjnym. 

Więcej na temat oceny działań polskiego rządu w „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od xx października, także w formie e-wydania na https://www.wsieciprawdy.pl/aktualne-wydanie-sieci.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pli oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.