Ziobro przeciw odbieraniu mieszkań
"Sprawiedliwość i bezpieczeństwo"
Dzięki przygotowanym w Ministerstwie Sprawiedliwości przepisom wymierzonym w lichwę, właściciele domów czy mieszkań nie będą pozbawiani swoich lokali za relatywnie niskie długi.
Projekt zapisów przeciwdziałających lichwie w różnych aspektach – pożyczek, kredytów, rat – został zaprezentowany niedawno na konferencji prasowej w resorcie sprawiedliwości.
Jest to element większego programu reform pt. „Sprawiedliwość i bezpieczeństwo", ogłoszonego w 2018 r. przez Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro.
Minister Ziobro podkreślał na konferencji, że stosowane przez lichwiarzy metody – „niezrozumiały, skomplikowany język pisanych drobnym druczkiem i ekonomicznym językiem umów pożyczek prowadzi do tego, że ludzie się wikłają, tracą często majątek całego życia, tracą dorobek, tracą mieszkanie, tracą wszystko".
„Nie podpisaliby tego rodzaju umów, gdyby byli świadomi konsekwencji, jakie to będzie pociągać" - zaznaczył.
Przedstawiciele resortu przypomnieli głośną „sprawę pomorską". Ponad 400 osób, które straciły domy i mieszkania o wartości przeszło 20 mln zł – to ujawniony wiosną 2018 r. przez prokuraturę bilans afery lichwiarskiej na Pomorzu. Przestępcy byli tak perfidni, że wyszukiwali swoje ofiary nawet na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, gdzie informowano o komorniczych licytacjach. Osobom, które popadły w kłopoty finansowe, oferowali pożyczki pod zastaw ich mieszkań. Jedynym celem było przejęcie nieruchomości. Ich właścicieli zmuszali do udzielania pełnomocnictw, by ich stamtąd wymeldować. Oszuści i współpracujący z nimi notariusze z Trójmiasta usłyszeli prokuratorskie zarzuty i staną przed sądem.
MS zapewnia, że gdy projekt wejdzie w życie, nie będzie więcej odbierania mieszkań i domów, pozbawiania dorobku całego życia osób, które nie spłaciły pożyczki o wielokrotnie niższej wysokości. Nowe prawo wprowadzi ścisłe limity w zakresie ustanawianych zabezpieczeń. Ograniczy też pobieranie dodatkowych opłat.
Służyć mają temu jasne regulacje. Zabezpieczenie pożyczek (np. w postaci hipoteki na nieruchomości) nie będzie mogło przekraczać wysokości pożyczonej kwoty powiększonej maksymalnie o 45 proc.
Przykładowo, dziś możliwa jest egzekucja komornicza z wartego 500 tys. zł mieszkania, którego właściciel nie spłacił całej lub części zaciągniętej na rok pożyczki w wysokości 10 tys. zł. Dzieje się tak, gdyż nie ma limitu dodatkowych opłat, które mogły zostać określone w przypadku tego zobowiązania choćby i na 1000!!! proc. rocznie.
Po zmianach wysokość dopłat w tym przypadku nie będzie mogła przekroczyć 2500 zł, a procentów – 1000 zł. Łatwo można obliczyć, że nawet gdy lokator nie spłaci np. połowy pożyczki, części procentów i dodatkowych opłat – przed egzekucją komorniczą ochroni go pułap gwarancyjny ustalony na 25 tys. zł, poniżej którego nie będzie można wszcząć egzekucji komorniczej.