Zaremba: Rząd PiS. Będzie zaskoczenie
„Jarosław Kaczyński naprawdę nie chce być premierem, ba, nie chce być nawet marszałkiem Sejmu. Beata Szydło jako szef rządu, eksperci w roli ministrów gospodarczych, łagodzenie kantów, ale też twarda walka z lobby pasożytującymi na państwie” – taka jest recepta na sukces prawicy według Piotra Zaremby, autora artykułu w nowym wydaniu tygodnika „wSieci”.
Piotr Zaremba odnosi się do spekulacji, kto miałby być premierem po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych. Jarosław Kaczyński naprawdę jest gotów nie tylko wysunąć Beatę Szydło jako kandydata na premiera w samej kampanii, lecz także powierzyć jej jesienią władzę nad rządem – zauważa dziennikarz. Pisze także: Szef PiS ma podobno świadomość, że wystawienie Szydło to coś więcej niż operacja PR-owska. Porównania z Kazimierzem Marcinkiewiczem są o tyle nietrafne, że tamten został wyciągnięty z drugiego szeregu już po wyborach. Ona zaś miałaby społeczny mandat, który Kaczyński zamierza honorować.
Autor artykułu zauważa, że […] zmianą wobec dawnych deklaracji PiS, co prawda nieoficjalnych, jest zamiar mianowania kilku ministrów nie z jądra politycznego partii, lecz z grona ekspertów. Do tej pory uważano, że ministrami będą prawie wyłącznie posłowie. Teraz mówi się, a Beata Szydło potwierdza to w wywiadzie dla „wSieci”, że w skład nowej ekipy mogą wejść doradcy. I że mogą być zaprezentowani na konwencji programowej zjednoczonej prawicy (czyli PiS i jego koalicjantów) w Katowicach — na początku lipca. Głównym celem takiej operacji miałoby być uspokojenie tzw. finansowych rynków i kręgów biznesu. Przygotowania do tej konwencji skupiły wokół PiS stosunkowo szerokie zaplecze eksperckie. Ludzie ci często nie byli zainteresowani zbyt szybkim ujawnianiem swoich związków z opozycją, do niedawna bezwzględnie zwalczaną przez mainstream. Ale możliwe, że w Katowicach niektórzy się pokażą. Wymienia się np. byłego ministra finansów i szefa KNF Stanisława Kluzę. Mówi się też o prezesach dwóch dużych banków. Czy to spośród takich ludzi będzie rekrutowany nowy minister finansów? Możliwe, choć nieprzesądzone. Jest też spora grupa menedżerów i przedsiębiorców pracujących społecznie nad dostarczaniem prawicy nowych pomysłów, a nie tak znanych.
W tygodniku także rozmowa Piotra Zaremby i Anny Wojciechowskej z Beatą Szydło na temat zamian, w trakcie których jest Prawo i Sprawiedliwość oraz ewentualnego objęcia przez wiceprezes PiS kierownictwa nad rządem. - To, że moje nazwisko pojawia się w tym kontekście, to niewątpliwie duża satysfakcja, ale liderem PiS jest bezsprzecznie Jarosław Kaczyński – stwierdza szefowa kampanii Andrzeja Dudy w wywiadzie zatytułowanym „Ja jak Marcinkiewicz? W życiu!” oraz dodaje: - Żeby mieć premiera, trzeba najpierw wygrać wybory. My nie popadamy w triumfalizm, nie dzielimy stanowisk. Ciężko pracujemy, ponieważ chcemy przekonać Polaków, że potrafimy dokonać dobrych zmian, których tak oczekują. Pokora, pokora i jeszcze raz pokora. Oczywiście, jak się idzie do wyborów, to trzeba w odpowiednim momencie pokazać ekipę, w tym przyszłego premiera. 3 lipca odbędzie się kongres programowy zjednoczonej prawicy. Tam nie będziemy wskazywać ministrów, ale zaprezentujemy ekspertów, którzy będą stanowić zaplecze ewentualnego naszego przyszłego rządu.
Beata Szydło wskazuje też, dlaczego rządy PiS nie będą marnotrawieniem pieniędzy, jak to miało miejsce, gdy przy władzy była Platforma Obywatelska: - Po pierwsze, jesteśmy po prostu uczciwsi. Po drugie, naszą siłą jest ogromna determinacja. My naprawdę zdajemy sobie sprawę, że obudziliśmy wśród ludzi ogromne nadzieje, i mamy pełną świadomość, iż gdybyśmy pozwolili sobie je zawieść, to ludzie by nam tego nie wybaczyli. Wszyscy, którzy przygotowują dziś program gospodarczy PiS, wiedzą o tym. A człowiekiem, który jest tego największym gwarantem i który nas pilnuje, byśmy tak myśleli, jest właśnie Jarosław Kaczyński, o którym nawet przeciwnicy mówią: można mu różne rzeczy zarzucić, ale nie ulega wątpliwości, że to uczciwy człowiek. I nikt, kto w kategoriach uczciwości nie myśli, nie ma u niego szans. […] Zawsze naszym priorytetem była i będzie polityka, której celem jest rozwój Polski, zapewnienie Polakom bezpieczeństwa ekonomicznego, bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, sprawiedliwości. Niewątpliwie dziś największym problemem w Polsce jest poczucie krzywdy obywateli ze strony państwa. I my w te nastroje się wsłuchujemy. Władza musi słuchać ludzi i im służyć – podsumowuje Beata Szydło.
Artykuły dotyczące nowych rządów PiS w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 15 czerwca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.