Zaremba na czacie
W poniedziałek 17 lutego o godz. 20.00 odbył się czat z Piotrem Zarembą, dziennikarzem, publicystą tygodnika „wSieci”.
Dlaczego Pana kolega Adamski tak lansuje zakłamany film Glińskiego?
Przepraszam, ale czy Pan widział ten film? Nazywa go Pan zakłamanym, a premiera dopiero 3 marca. Rozumiem, że sędziwi harcerze oburzają się jakimiś szczegółami. Taka postawa, często dotyczy historii własnego środowiska, a w tym przypadku mamy złe doświadczenia z autentyczną nagonką na Szare Szeregi, patrz wypociny Bożeny Janickiej. Klimat atakowania patriotyzmu sprzyja przeczuleniu drugiej strony. Przeprowadziłem jednak wywiad z Robertem Glińskim i zapewniam - ostatnią rzeczą jakiej by chciał jest wyśmiewanie, czy krytykowanie tej tradycji. Zrozumiałe, że przy tak delikatnej tematyce pojawiają się różnice estetyczne. Ale czy musimy od razu walić na odlew? To nie jest drugie "Pokłosie".
Polska Razem, Solidarna Polska i PIS razem pod jedną banderą, co Pan na to ?
A ja na to jak na lato. Tylko, że to niemożliwe. PiS ma zbyt wielkie poczucie swojej przewagi, a wobec Ziobry gigantyczne pretensje. Z drugiej strony podejście też jest b. toksyczne. Gowinowi proponowano start z list PiS, ale oczywiście to co innego niż koalicja. Tylko, że sojusz wyborczy partii 30-procentowej i 3-procentowej jest faktycznie mało funkcjonalny. Choć nie całkiem niemożliwy, o czym świadczy przykład środowiska Marka Jurka. Ale tu sojusz oznacza faktycznie start Jurka z list PiS. Gowin miał dużo większe ambicje. Może przyjdzie mu za nie zapłacić, z czego akurat się nie cieszę.
Gołym okiem widać, że PiS to partia bardzo słaba kadrowo. Widać to doskonale np. w woj. śląskim, gdzie do kolejnych wyborów wystawiany jest ginekolog Piecha, czy partia, która nie ma ludzi do rządzenia może dobrze rządzić?
PiS nie jest bardzo mocny kadrowo, wiele razy to mówiłem, ale akurat B.Piecha to polityk, którego wiedza o służbie zdrowia jest ceniona, nawet w PO. Kilka razy się o tym przekonałem. Fakt, że się go wszędzie wystawia wynika z jego zalet a nie wad.
Panie Piotrze, jak ocenia Pan szanse Polski Razem w wyborach do Europarlamentu i czy po ew. ich klęsce, ta inicjatywa dotrwa do polskich wyborów parlamentarnych?
To też odpowiedź na inne pytanie o szanse Gowina. Mam coraz mocniejsze przekonanie, że nie przejdą progu. Choć jeśli przekroczą 3% inicjatywa dotrwa do 2015 roku. Z jednej strony szkoda gdyby znikli, bo to jedyne poważne ugrupowanie konserwatywne a jednocześnie wolnorynkowe. Z drugiej strony zwłaszcza ludziom PJN to powinno pokazać, że polityka poza Kaczyńskim nie jest wymarzoną idyllą. Zaczęły się już straszne waśnie w tym środowisku. Kadry na dole są jeszcze bardziej kiepskie niż w PiS i PO, jednym słowem - proza życia. A oni sądzili, że wystarczy odciąć się od znienawidzonego "Kaczora" i nastąpi sto lat szczęścia. Mało to dojrzałe. Za to samego Gowina szanuję.
Panie Piotrze coś do rubryki , Przed Telewizorem . Już 3 marca w tvp serial , Sherlock ! Podobno znakomity . Zna Pan ?
Nie wiem, który to "Sherlock" bo jest kilka takich seriali. Oglądałem klika odcinków takiego uwspółcześnionego z Cumberbatchem. Zachwycił mnie średnio, bo Sherlock jest tam antypatyczny. Ale może ten z Conan-Doyle'a też taki był.
Witam Panie Piotrze . Na wstępie , chciałbym podziękować , za Pana publicystykę , którą czytam i cenię od lat . Chciałem , zapytać o coś co mnie zawsze nurtowało . Czy to prawda , że przed laty , w raz z M. Karnowskim , miał pan pisać, biografię Lecha Wałęsy , dla Świata Książki . Przez wiele tygodni widniała w ich zapowiedziach , ja tez na nią czekałem . co sie stało , że ostatecznie nie została napisana/ wydana ? Pozdrawiam .
Przed laty mieliśmy wraz z Michałem pisać biografię Wałęsy. Zrezygnowaliśmy wyłącznie z powodu braku czasu. Dziś tego nie żałuję, bo to temat nieprzyjemny, a ja nie czuję tak dobrze klimatu Gdańska, jak Piotr Semka. Jego napisana ostatnio biografia to dla mnie wzór podejścia do tej tematyki.
Co Pan sądzi o Ruchu Narodowym i o Kongresie Nowej Prawicy oraz o ich szansach na wygraną w wyborach do PE i do Parlamentu RP?
Moim zdaniem obie listy nie przekroczą progu, choć Korwin może być tego bliski - uznanie za wytrwałość. Co do Narodowców, polecam dzisiejszy mój wywiad z Markiem Jurkiem w "wSieci". To co on mówi o tej młodzieży jest mi bliskie, choć ja sformułowałbym to jeszcze ostrzej. Rozumiem pokusę totalnego wywrócenia stolika, ale odruchy to jedno a robienie dojrzałej polityki to co innego. Oni są wymarzonym przez establishment wizerunkiem prawicowego zakapiora, zadymiarza, etc. Na dokładkę niosą ze sobą inne, nieprzyjemne skłonności, np. niechęć do ludzi dawnej demokratycznej opozycji połączoną z pokoleniową pychą. To demonstrują nawet ich skądinąd mądrzejsi quasi-ideolodzy, np. Rafał Ziemkiewicz. Co do Korwina krótko, to polityczny kabaret, który zawsze w ostatecznym rachunku służy mainstreamowi - od pochwał generała Jaruzelskiego po postulat legalizacji narkotyków. Nie neguję, że to szczere, ale wyjątkowo niemądre.
Zacznę od polemiki... Myślę, że Jarosław Kaczyński nie rzuci wyzwania obecnemu prezydentowi. Powinien myśleć o wspólnym kandydacie centro - prawicy.
Być może nie rzuci. Wbrew twierdzeniom konkurencji nie pisałem, że tak na pewno będzie, a że jest na to skazany logiką sytuacji politycznej. Zwłaszcza jeśli do tych wyborów staną tacy ludzie jak Gowin czy Ziobro. Naturalnie, nie każdy polityk uznaje żelazne prawa logiki. JK ma na to jednak jeszcze przeszło rok. Wspólny kandydat centroprawicy to ekstrawagancja zważywszy na aspiracje PiS by dominować po tej stronie. W razie czego chętnie rozwinę.
Jak Pan skomentuje słowa doradcy prezydenta RP Tomasza Nałącza, który stwierdził, że "tylko idiota organizuje konwencje programowe (to odnośnie konwencji PIS-u) w dniu, kiedy polscy sportowcy zdobywają medale?
Zaskoczę Pana. Lubię generalnie Tomasza Nałęcza. Zarazem uważam, że pokusa bycia pierwszym żartownisiem III RP zmienia się u niego w bycie pierwszym hucpiarzem. Oczywiście Olimpiada to dla polityków pewna PR-owska niedogodność, ale jak widać nikt się tym nie przejmuje, od Kaczyńskiego po Tuska.
Z jakiego polskiego medalu cieszy się Pan najbardziej i dlaczego?
Banalnie, z medalu Stocha, bo wyjątkowo sympatyczny.
Jak idzie pisanie książek o Ameryce?
Bardzo dobrze. W marcu lub kwietniu ukaże się drugi tom - Czasy Wilsona, I Wojna Światowa. Akurat na czasie, bo mamy jej setną rocznicę. Gotowych jest w sumie 6 tomów, ale oczywiście więcej niż jeden na rok nie wyjdzie. Dziękuję za to pytanie.
Czy wierzy Pan w wygrana PiS-u i samodzielne rządy Jarosława Kaczyńskiego?
Jestem z natury pesymistą, więc bliższa mi jest wizja kolejnej kadencji z antykaczyńską koalicją u władzy. Ale powiem szczerze, po dzisiejszym wiście z propozycją debaty i wyraźnym zmieszaniem Tuska zaczynam się zastanawiać czy nie zmierzamy w stronę przełomu. Inna sprawa, czy PiS jest do niego przygotowany. W sensie woli i gotowego programu, tak. Ale np. gdy chodzi o stan kadr, już niekoniecznie.
Czy "wSieci" przeprosi kiedyś za oskarżenia pod adresem Ś.P Andrzeja Turskiego ?
"wSieci" nigdy nie pisało o Andrzeju Turskim. Chodzi Panu o tekst z internetu. W obliczu cudzej śmierci trudno taką dyskusję prowadzić, bo zgodzi się Pan, nie dojdziemy czy sytuacja opisana na portalu wSumie.pl miała miejsce, czy nie. Oczywiście można się zastanawiać, czy wypominanie komukolwiek stanu nietrzeźwego jest bezpieczne, bo to w praktyce nie do udowodnienia. Gdy dotyczy osoby chorej - podwójnie. Ale ludziom, którzy w tej konkretnej sprawie nas atakują, zaleciłbym przynajmniej precyzję. Czytam, że to bracia Karnowscy byli winni, a oni nie mieli nawet pojęcia, że taki tekst się ukazał. Nie są szefami tego portalu.
Jak pan myśli czy Polska odrodzi się czy to już koniec naszego kraju? Bo mam 26 lat a nie mam pracy i nie mam gdzie się podziać. Czy mam iść mordować czy pić a może się dołować?
Pytanie brzmi bardzo poważnie, więc nie chcę dawać odpowiedzi na odczepnego. I np. przekonywać Pana, że przyjdzie inna, cudowna ekipa, która zapewni Panu pracę. A jestem dziennikarzem politycznym. Niemniej uważam, że cywilizacyjny skok jest dziś wyzwaniem dla każdej władzy. Nieprzypadkowo Orban mówi o reindustrializacji Węgier. Kaczyński powtarza to samo i nawet Tusk się do tego nieśmiało przymierza. Choć ten ostatni na razie głównie w słowach. A tak w ogóle, pozdrawiam i życzę powodzenia.
Co Pan sądzi o rezygnacji ks. Isakowicza ze współpracy z GPC? Czy zaangażowanie prawicowych publicystów w Majdan poszło za daleko, czy może krytycy Majdanu wyolbrzymiają zagrożenie banderyzmem itp.?
Wolę generalnie Ks. Isakowicza niż większość kolegów z GPC. A jednak w tej sprawie to oni mają rację a nie on. Zbigniew Romaszewski tuż przed swoją śmiercią był na Majdanie w Charkowie, bo miał poczucie, że wraca czas walki o wolność naszą i waszą. Jestem tego samego zdania i powtórzę: gdzieś wokół siebie powinniśmy mieć przyjaciół. Ks. Isakowicz to szlachetny człowiek, ale w tej sprawie zjadają go emocje. Rozumiem, nie podzielam.
Jak Pan ocenia "W sieci" w porównaniu do "Do Rzeczy" i analogicznie ich miesięczniki historyczne? Nie chodzi mi o proste wartościowanie, ale o różnice bardziej subtelne, może światopoglądowe.
I "wSieci" i "Do Rzeczy" są ideowo bardzo pojemne. Piotrowi Semce, czy Bronkowi Wildsteinowi pewnie bliżej do mnie niż do niektórych kolegów z własnej redakcji. Generalnie uważam "wSieci" za dynamiczniej redagowane, ale jestem nieobiektywny. Co do dodatków historycznych, utożsamiam się z bardzo ostrą krytyką " Historia Do Rzeczy" jaką przedstawił u nas Piotr Gontarczyk, ich dawny współpracownik. Nie chodzi naturalnie o wszystkie teksty, a o ogólną linię. Piotr Zychowicz jest autorem wyraźnie proniemieckim, mackiewiczowski antykomunizm przesłania mu wszystko inne, łącznie z polskim interesem narodowym - proszę go zapytać np. o stosunek do wysiedleń Niemców z nowej Polski po II Wojnie Światowej. Janek Żaryn, choć nie do końca podzielam jego endeckie sympatie, jest we wszystkich tych sprawach dużo bardziej zniuansowany. No i nie przepadam za sprowadzaniem wszystkiego do tabloidu w stylu miłosnych listów Himmlera. A gdy rzecz dotyczy tzw. burdeli w Auschwitz, sprawa staje się poważna.
Co pan sądzi o kandydatach TR do Europarlamentu?
R.Kalisz czy K.Kutz to dla nich jedyne szanse przekroczenia bariery, bo to prawdziwi celebryci. Kto wie, czy TR nie podzieli losu Unii Wolności, która zdobyła jeszcze miejsca w Europarlamencie w 2004 roku, a już w rok później nie załapała się do polskiego Sejmu. Nie zmartwiłoby mnie to zbytnio.
Co pan powie o słowach Ewy Stankiewicz że kult Bandery na Ukrainie nie ma antypolskiego charakteru?
Nie znam tej wypowiedzi. Wygląda mi to na skrót myślowy. Ale generalnie sam uważam, że wypatrywanie z mikroskopem rzekomo faszystowskich skłonności na Ukrainie, jest przesadą i służy Rosji. Oglądanie się na Banderę, UPA, etc. to szukanie alternatywnej tradycji wobec sowieckiej. Nie jest to przyjemne dla Polaków, ale pytanie co oznacza dziś, czy zamierzają nam odbierać Przemyśl itd. Jeśli nie zamierzają, traktuję to jako niegroźny sentyment. Gdzieś wokół siebie powinniśmy mieć przyjaciół, a na Niemców czy Rosjan liczyć jeszcze trudniej.
Co Pan sądzi o W.Kuczyńskim ? Skąd u niego taka nienawiść do Kaczyńskich?
To chyba jakieś osobiste zaszłości przekraczające granice szaleństwa. Widziałem go kiedyś wygrażającego pięścią telewizorowi, w którym pokazywano jednego z braci. Ale jak widać z certyfikatem mainstreamu można się nawet dziwnie zachowywać. Choć skądinąd zaskoczę Pana, w sprawach nie dotyczących Kaczyńskich i czystej polityki potrafi być racjonalny. Jak wtedy, gdy sprzeciwiał się szaleństwu GW w sprawie wymuszonej aborcji nastolatki. Ma też całkiem spokojne poglądy ekonomiczne.
Bardzo dziękuję za niesztampowe pytania. Zawsze mam poczucie trudnego, intelektualnego egzaminu. I jestem wdzięczny.