Zaremba: Duda czarował salę niczym Obama
„Konwencja Andrzeja Dudy była pomyślana jako przełom. Udało się” - pisze Piotr Zaremba w nowym numerze „wSieci”.
„Najbardziej niechętni kandydatowi PiS politycy i komentatorzy są zmuszeni o nim rozmawiać. A on ma klarowny pomysł na kampanię – być człowiekiem „gryzącym trawę” na tle sytego lokatora pałacu” - podkreśla publicysta największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce.
Autor wskazuje, że po Konwencji zmieniła się narracja dotycząca kandydata PiS. „Zniknęły lekceważące wzmianki i umyślne mylenie z Piotrem Dudą. Pojawiły się za to coraz mocniejsze ataki, co oznacza, że kandydat staje się jednym z bohaterów zbiorowej świadomości — dodatnim lub ujemnym, ale niepozostawiającym nikogo obojętnym” - pisze Zaremba i dodaje, że Duda zrobił wrażenie.
„Prawica wpychana w rolę obciachowej musiała doznać zawrotu głowy, oglądając przez 40 minut własnego polityka, który czarował salę niczym Obama” - czytamy we „wSieci”.
Piotr Zaremba odnosi się również do taktyki kampanijnej Dudy, który rozpoczął objeżdżanie Polski.
„Wędrówka Dudy po powiatach ma wiele wad. I jedną zaletę: stała się biletem wizytowym tego kandydata. – Ludzie doceniają, że ja u nich byłem, czasem jako pierwszy polityk – mówi on sam” -zaznacza publicysta i opisuje również Pałac Prezydencki i jego otoczenie.
„Wokół samego Komorowskiego nie widać dziś jastrzębi, autorów udanych wyborczych zagrywek. Widać raczej zadowolonych ze swojej sytuacji dworzan, którzy nie będą — jak Duda i jego niektórzy współpracownicy — gryźć trawy. Więc chowają się za przekonanie, że wszystko już rozstrzygnięte” – podkreśla Zaremba.
Szczegółowa analiza kampanii wyborczej w nowym numerze tygodnika „wSieci” w sprzedaży od 16 lutego br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.