Zaremba: Agonia PO w miastach
Całe rządy Hanny Gronkiewicz-Waltz odbywały się pod znakiem słabo skrywanej dominacji lobbystycznych grup interesów.
„Zajęty rekonstrukcją rządu Jarosław Kaczyński nie musi się spieszyć z obalaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ale w końcu Warszawa stanie się widownią wojny, która zapowiada szersze zjawisko: odbijanie samorządów z rąk PO” — pisze w najnowszym numerze tygodnika „wSieci” Piotr Zaremba.
Publicysta przekonuje, że według jego informacji premier Beata Szydło pozostanie na swoim stanowisku, o ile zgodzi się na rekonstrukcję rządu - głębszą niż do tej pory przypuszczano.
„Polegnie kilku ministrów. Z tej perspektywy temat Warszawy jako politycznego pola bitwy wydaje się mało palący” — czytamy.
Zaremba zastanawia się jednak, co dalej z tematem Warszawy i przywództwem Platformy Obywatelskiej w tym mieście.
„PO może dziś niewiele. Co najwyżej wyciągnąć politycznie umierającej pani prezydent poduszkę spod głowy. Żeby się nie męczyła” — ocenia dziennikarz.
I zastanawia się nad tym, kogo w ewentualnej kampanii wyborczej może wystawić PiS, a kogo pozostałe partie opozycyjne.
„Całe rządy Hanny Gronkiewicz-Waltz odbywały się pod znakiem słabo skrywanej dominacji lobbystycznych grup interesów. To dotyczyło planowania przestrzennego (deweloperzy), stosunku do zabytków, do popularnego sportu. To się uzewnętrzniało w pompowaniu pieniędzy w politykę PR, na której zarabiały zaprzyjaźnione firmy. W wielu innych miastach jest podobnie, chociaż może nie na taką skalę. Warto obiecać przerwanie tej spirali, ale — co więcej — poszukać ludzi, także wśród własnych działaczy, którzy będą chcieli i umieli to zrobić. A ruchy miejskie, niezależna lewica jest tu wymarzonym partnerem. Mimo przepaści ideologicznych podsycanych przez walkę polityczną w skali kraju. Przełamanie podziału PiS kontra cały anty-PiS mogłoby się dokonać właśnie w miastach, przy okazji wyborów samorządowych” — puentuje Zaremba.
Całość analizy we „wSieci”. Polecamy!