wSieci: "Ucieczka od socdzieciństwa"

Dorota Łosiewicz trzydzieści lat od premiery kultowej „Akademii Pana Kleksa” pisze, jak potoczyły się dalsze losy jej wychowanków.

Moje pokolenie do dziś śpiewa swoim dzieciom do snu hity sprzed 30 lat. Dla mojego pokolenia to film kultowy. Wspominany jako miła odskocznia od siermiężnego, ubogiego w zabawki, spędzonego na staniu w kolejkach po reglamentowaną żywność socdzieciństwa

- pisze Dorota Łosiewicz.

Jak wskazuje dziennikarka - pokolenie z lat 80. porównuje ekranizację książki Jana Brzechwy do Harry’ego Pottera.

To był taki nasz socjalistyczny Disney

- wspominał tamtą produkcją po latach Roman Orłow, odtwórca roli filmowego Antoniego – podaje dziennikarka. 

Dorota Łosiewicz opisuje, jak potoczyły się losy niektórych aktorów występujących w kultowej produkcji dla dzieci:

Adaś Niezgódka, czyli Sławomir Wronka, jest wybitnym fizykiem jądrowym.(…) Roman Orłow, czyli filmowy Antoni, słodki blondyn o zabójczo niebieskich oczach, ten, który w piosence o Kaczce Dziwaczce śpiewał z żółtą kokardą na włosach, został muzykiem.

O kulisach produkcji, o losach kariery niektórych aktorów, a także o wpływie filmu na młodsze pokolenia, dziennikarka rozmawia z Mariuszem Lipińskim, odtwórcą roli Anastazego.

Przez tych 30 lat chyba nie powstał żaden porządny polski musical dla dzieci. A przecież dzieci uwielbiają piosenki. Spróbuj teraz przeczytać „Kaczkę Dziwaczkę”, nie śpiewając jej, albo „Kwokę”. Nie da się

- mówi Mariusz Lipiński.

Sentymentalna wycieczka do krainy Pana Kleksa tylko w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, także w formie e-wydania. Tygodnik „wSieci” jest też dostępny w nowych, wygodnych formatach EPUB, MOBI i PDF, które idealnie dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html