„wSieci”: Niezły rząd wielkich nadziei
"Nowy rząd to koalicja różnych odłamów prawicy – od Macierewicza po Gowina i Morawieckiego."
W nowym numerze tygodnika „wSieci” publicyści oceniają rząd Beaty Szydło. Piotr Zaremba, Bronisław Wildstein, Piotr Skwieciński, Stanisław Janecki, Jan Rokita, Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, Łukasz Warzecha oraz Krzysztof Feusette opisują swoje przemyślenia związane z nowym rządem Prawa i Sprawiedliwości.
Nowy rząd to koalicja różnych odłamów prawicy – od Macierewicza po Gowina i Morawieckiego. Mamy „starych” i „nowych” – obok PC-owskich wiarusów są w nim eksperci „z rynku”. To solidna ekipa ludzi poważnych. Pytanie, kto będzie jej realnym szefem i czy nie pojawi się problem dwuwładzy – pisze Piotr Zaremba. Publicysta „wSieci” jest jednocześnie pełen wiary, że nowy rząd okaże się przełomowy – (…) mamy do czynienia z ekipą ludzi poważnych. Powodowanych staromodną miłością do Polski i wiarą w możliwości narodowego państwa. A to bardzo dużo. Wzruszający klimat pierwszego posiedzenia z wskrzeszającą mit „Solidarności” mową Kornela Morawieckiego, akurat spoza zwycięskiej partii, przypomniał, że obserwujemy przełom – czytamy.
Bronisław Wildstein zauważa, że skład rządu jest wynikiem kompromisu: – Ważne stanowiska zajmują w nim ludzie spoza partyjnego rdzenia, a jednocześnie polityką w dziedzinach, na które PiS tradycyjnie kładło nacisk, będą kierowały postacie reprezentatywne dla ugrupowania. Wbrew pozorom wcale nie oznacza to politycznej niespójności (…)To rząd „otwarcia”, czyli zwracający się także poza dotychczasowy elektorat formacji Kaczyńskiego – dodaje publicysta.
Nowa Rada Ministrów będzie rozliczana z dokonań, które mogą, ale nie muszą, być realizacją wcześniejszych programów. Podobnie rozliczane będą większość parlamentarna oraz PiS. Sztuka rządzenia wymaga się szybkich reakcji na pojawianie się i znikanie sposobności oraz zagrożeń – pisze Grzegorz Kostrzewa-Zorbas. Największe szanse na sukcesy nowy rząd zdobędzie tam, gdzie zgromadzi i wyzwoli najwięcej energii twórczej – dodaje publicysta.
Przed zbyt jednostronną wizją patrzenia na rząd Beaty Szydło przestrzega Łukasz Warzecha: – (…) część analiz nowego rządu PiS brzmi tak, jakby składał się on z trzech osób: Antoniego Macierewicza, Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobry. Tymczasem, wg publicysty, mocnym punktem rządu Beaty Szydło będzie Mateusz Morawiecki: – Nominacja odważna z punktu widzenia twardego jądra PiS i oczekiwań twardego elektoratu. Oto szefem chyba najważniejszego w tym rządzie superresortu, i to w randze wicepremiera, zostaje człowiek ze środka środowiska bankowego, wobec którego wielu wysuwa wątpliwości, czy nie zachodzi tu konflikt interesów – komentuje Warzecha.
W najbliższych miesiącach przekonamy się, czy PiS i jego prezes odrobili lekcję nie tylko trwania w opozycji i zdominowania kampanii wyborczej, lecz także sprawnej realizacji wielkich i pięknych zamierzeń — bez zwłoki, bez znieczulenia, ale i bez zbytecznej dezynwoltury czy megalomanii. Po prostu z kulturą – pisze o nowym rządzie Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Feusette.
Więcej na temat nowego rządu w nowym numerze tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 16 listopada br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.