"wSieci": Co skutecznie obroni Polskę?
Czy NATO gwarantuje nam bezpieczeństwo?
W najnowszym numerze tygodnika „wSieci” Grzegorz Kostrzewa-Zorbas pisze, że bezpieczeństwo Polski po szczycie NATO wymaga rozwoju narodowych sił zbrojnych równocześnie z pracą nad wzmacnianiem gwarancji sojuszniczych. Odstraszanie przeciwników przez Sojusz i Polskę może mieć wiele form zarówno nuklearnych, jak i konwencjonalnych – sugeruje ekspert ds. stosunków międzynarodowych i publicysta tygodnika „wSieci”.
Wyniki szczytu NATO w Wielkiej Brytanii osłabiły zaufanie narodów Europy Środkowo-Wschodniej – w tym Polaków – do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Powód pierwszy i najważniejszy to – w odbiorze opinii publicznej – podział sojuszników na dwie klasy przez podtrzymanie „Aktu Założycielskiego o Wzajemnych Stosunkach, Współpracy i Bezpieczeństwie” z Rosją, który ogranicza obecność sojuszniczych sił jądrowych i bojowych sił konwencjonalnych na terytoriach Polski i pozostałych nowych państw członkowskich. Sojusz wybrał wierność porozumieniu z 1997 r., mimo że oficjalnie oskarżył Rosję o jego łamanie, m.in. poprzez agresję wobec Ukrainy – partnera NATO
- pisze publicysta.
Ekspert słusznie zauważa, że nowe życie żelaznej kurtyny narysowanej ręką Stalina widzą także Rosjanie, w tym rosyjskie władze polityczne i wojskowe:
Niezależnie od intencji liderów Sojuszu ten błąd rozbudza rosyjskie nadzieje na powrót imperium ze złotego wieku zimnej wojny, a podcina wiarę mieszkańców byłego bloku wschodniego w to, że stali się w pełni częścią Zachodu
– przypomina autor.
Autor, który był dyrektorem w MSZ i MON, niezwykle celnie punktuje wszystkie słabości szczytu NATO. Na ich tle dokonuje analizy wszystkich poczynań Rosji, począwszy od wojny hybrydowej prowadzonej na Ukrainie, aż po ewentualność ataku nuklearnego na Polskę.
Atomowy układ sił należy do fundamentów porządku świata, o czym Moskwa przypomina coraz głośniej. Broń jądrowa jest „najwyższą gwarancją bezpieczeństwa sojuszników” według Koncepcji Strategicznej NATO. Liczni członkowie Sojuszu włącznie z Polską korzystają z tej gwarancji i nie tworzą własnych arsenałów odstraszania jądrowego. Pozostają stronami traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej – znanego na świecie pod angielskim akronimem NPT – w klasie państw zobowiązujących się takiej broni nie posiadać
- pisze publicysta.
Pełna analiza szczytu NATO i odpowiedź na pytanie o to, dlaczego priorytetem Polski musi dziś być rozwijanie narodowych sił zbrojnych i wzmacnianie wiarygodności sojuszniczej gwarancji nuklearnej, w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 18 września, także w formie e-wydania. Szczegóły na www.wsieci.pl/e-wydanie.
