„wSieci”: Armia nowej generacji
"Najnowocześniejsza technologicznie broń zamiast tradycyjnych rakiet Patriot. Prokuratura wojskowa do wzmocnienia."
Najnowocześniejsza technologicznie broń zamiast tradycyjnych rakiet Patriot. Prokuratura wojskowa do wzmocnienia. Większe wymagania wobec polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wiemy, jakie zmiany planuje nowy szef Ministerstwa Obrony Narodowej. Antoni Macierewicz może wszystkich bardzo zaskoczyć – Marek Pyza i Marcin Wikło ujawniają na łamach tygodnika „wSieci” plany ministra Macierewicza.
Autorzy tekstu piszą o głównych celach polityki obronności Polski, które Antoni Macierewicz postawi MON-owi. W podejściu do obronności ma się zmienić prawie wszystko. […] Nowa ekipa chce naprawić szkody spowodowane „reformą” dowodzenia gen. Kozieja oraz zmienić system zakupów dla wojska i postawić na rozwój polskiego przemysłu obronnego, a co za tym idzie — całej polskiej gospodarki. To bezwzględne priorytety. Równolegle ma powstać system obrony terytorialnej, zwiększona ma zostać liczebność armii — do 130—140 tys. żołnierzy (dziś wśród niespełna 100 tys. wojskowych sporą liczbę stanowią urzędnicy), a kontrakty dla szeregowców mają być wydłużone ponad maksymalne dziś 12 lat.
Przede wszystkim zostanie zweryfikowany program „Wisła”, czyli polska tarcza antyrakietowa i zakup rakiet Patriot, za które mielibyśmy zapłacić Amerykanom 20-30 mld zł. Ponadto, co do zakupu francuskich śmigłowców wielozadaniowych Caracale, minister obrony nie pozostawia złudzeń: – MON będzie zmierzało do podjęcia tego przetargu na nowo, jeżeli rozstrzygnięcie dotyczące offsetu sprawi, że kontrakt nie będzie mógł być zawarty […]. Będziemy liczyli na to, że wówczas fabryki produkujące w Polsce sprzęt równoważny – a w wielu wymiarach czasem lepszy – będą gotowe do wzięcia udziału w tym przetargu.
Dziennikarze piszą także, że o konieczności zmiany w systemie dowodzenia armią, czyli naprawienia „reformy” zaprojektowanej przez byłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisława Kozieja, która skutkowała bałaganem w kwestii struktury dowodzenia i chaosem w siłach zbrojnych. Poza tym naprawa armii ma objąć nawet z pozoru błahe zagadnienia. Jak np. zakupy rezerw lekarstw dla wojska. Antoni Macierewicz zapowiedział także, że rzetelnym wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej zajmie się nowo powołana Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Jasne jest również, że zmiany potrzebne są w markującej śledztwo Naczelnej Prokuraturze Wojskowej.
Marek Pyza i Marcin Wikło piszą: Przez media wciąż przetacza się jazgot upadłych polityków, bezustannie demonizują Macierewicza. Trafnie odpowiada na to szef BBN: — Nowy minister obrony znany jest z tego, że nie cofa się przed ujawnianiem nieprawidłowości godzących w interes państwa. Ponieważ uderza skutecznie, wywołuje niechęć, a wręcz nienawiść pewnych środowisk. A przywoływanie go jako sztandarowej negatywnej postaci na potrzeby uderzania w nową władzę w sumie można interpretować pozytywnie. Przecież nawet ludzie niechętni rządowi PiS nie używają argumentów, jakie były swego czasu kierowane wobec ministrów PO — że to ludzie niepewni, umoczeni w jakieś ciemne sprawy. Wobec pana Macierewicza kieruje się zupełnie inne zarzuty: że to człowiek groźny, bo radykalny. Ten zarzut, zwłaszcza jeśli mówimy o sferze bezpieczeństwa, jest nietrafiony. Słowo „radykalizm” zmieniłbym na „zdecydowanie” i „odwaga”. A to brzmi już zupełnie inaczej.
Więcej o planach Antoniego Macierewicza, szefa MON w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 30 listopada br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.