Więcej ciepła, a mniej smogu
Miliardy złotych, jakie PGE wyda na inwestycje w ciepło, pomogą w walce ze smogiem. Jednym ze sposobów na walkę ze smogiem jest zmiana sposobu, w jaki Polacy ogrzewają swoje mieszkania. Tempo, w jakim ta zmiana będzie się dokonywać, właśnie wzrosło.
Źródeł smogu można wymienić kilka, ale największy wpływ na jego powstawanie ma tzw. niska emisja. Jej źródłem są samochody, zwłaszcza napędzane silnikami Diesla, oraz piece, którymi ogrzewamy domy jesienią i zimą. O ile negatywny wpływ samochodów na tworzenie się smogu może zostać ograniczony dzięki naciskowi na elektryfikację aut, o tyle problem pieców może uda się rozwiązać dzięki rozbudowie sieci ciepłowniczych oraz modernizacji i budowie nowych ciepłowni i elektrociepłowni. Ten proces może przyspieszyć wskutek zmiany, jaka dokonała się na rynku ciepła w roku 2017, kiedy PGE Polska Grupa Energetyczna, największy producent energii elektrycznej, kupiła od francuskiego koncernu EdF m.in. osiem elektrociepłowni oraz sieci ciepłownicze, stając się tym samym również największym producentem ciepła.
Elektrociepłownie ograniczą niską emisję
Koncern pracował nad strategią dla swoich aktywów ciepłowniczych, która została ogłoszona pod koniec ub.r. Jednym z elementów tej strategii są dodatkowe zakupy producentów ciepła i sieci ciepłowniczych, a następnie ich modernizacja. To wszystko ma pociągnąć nakłady rzędu 17 mld zł, a więc pieniądze od dawna w tej branży niewidziane. W większości miast ciepłowniami zarządzają samorządy, dla których produkcja ciepła nie stanowi źródła zysku, za to jest postrzegana jako coś, co generuje koszty.
Tyle że PGE nie chce wyłącznie produkować ciepła. Widać to choćby w planach koncernu wobec kupionej od EdF elektrowni Rybnik. PGE podpisała z władzami miasta list intencyjny, na mocy którego zobowiązała się do budowy w elektrowni modułu ciepłowniczego służącego do produkcji ciepła w kogeneracji. Można powiedzieć, że elektrownia Rybnik zmieni się w elektrociepłownię, z której ciepło popłynie do mieszkańców miasta i okolic. Dla PGE jest to o tyle ważne, że choć Bruksela nie przepada za instalacjami węglowymi, to jednocześnie lepiej traktuje te, w ramach których powstaje jednocześnie i ciepło, i energia elektryczna.
Warto także zwrócić uwagę, że zarówno elektrownie, jak i elektrociepłownie są wyposażone w różnego rodzaju filtry oraz instalacje, które redukują znacznie ilość pyłów i zanieczyszczeń, jakie są emitowane do atmosfery. Gospodarstw domowych nie stać na takie urządzenia, wskutek tego zmiana źródła ciepła z własnego pieca węglowego, zwłaszcza niższej klasy, na ciepłownię lub elektrociepłownię powoduje znaczącą poprawę jakości powietrza. Takie rozwiązania jak to tworzone w Rybniku zaś można uznać wręcz za pozbawione wpływu na środowisko, jako że do produkcji ciepła będą wykorzystywane jednostki już funkcjonujące w elektrowni wyposażone w nowoczesne instalacje oczyszczania spalin.
Zmiana w jednym mieście odbije się na całej okolicy
Ale sama produkcja ciepła oraz energii elektrycznej to tylko część problemu, bo jest jeszcze kwestia tego, jak to ciepło bywa rozprowadzane oraz wykorzystywane. Sama modernizacja czy wręcz budowa nowych sieci ciepłowniczych to jedno, PGE chce także zwiększyć efektywność tej części biznesu dzięki wprowadzeniu nowych technologii do nadzoru nad stanem sieci, do kontroli wykorzystania ciepła i energii elektrycznej oraz do rozwoju inteligentnych miast. To wszystko ma umożliwić obniżenie zapotrzebowania na ciepło i prąd ze strony klientów.
Oczywiście te działania PGE będzie prowadzić tam, gdzie już jest obecna w wytwarzaniu i dystrybucji ciepła, oraz tam, gdzie się pojawi. Wiadomo, że koncern analizuje sytuację w wielu miastach w Polsce pod kątem tego, jak wygląda tam obecnie produkcja ciepła oraz stan sieci ciepłowniczej i czy będzie się opłacało wejść tam i zainwestować. Ale warto zwrócić uwagę na to, że już wejście do jednego z miast i zmiana sytuacji pod względem smogu może doprowadzić do bardzo poważnych przekształceń w okolicy. Chodzi o to, że jeśli mieszkańcy jednego z miast odczują mocną poprawę jakości powietrza w swojej okolicy, to ich sąsiedzi z najbliższych miejscowości zaczną wymagać od swoich radnych wprowadzenia podobnych zmian. W rezultacie owe kilkanaście miliardów złotych nakładów szybko może urosnąć do znacznie większych kwot, jeśli śladami inwestycji PGE podążą inne firmy czy samorządy.
Trzeba również pamiętać, że wsparcie PGE w walce ze smogiem nie obejmuje wyłącznie obecnych i przyszłych nakładów na ciepłownie oraz elektrociepłownie. Otóż do niedawna firmy energetyczne nie mogły różnicować cen prądu w zależności od pory dnia. Teraz jest to możliwe dzięki zmianom w prawie i zgodzie regulatora, jakim jest Urząd Regulacji Energetyki. Taryfa antysmogowa oferowana przez firmy energetyczne gospodarstwom domowym jest w nocy o 40–50 proc. niższa od ceny w standardowej taryfie. W przypadku połączenia preferencyjnych stawek w ofercie produktowej z opłatami za usługi dystrybucyjne oszczędności będą jeszcze większe. I tak np. w przypadku PGE klient może skorzystać z ceny niższej nawet o ponad 65 proc. niż w ciągu dnia. Oznacza to, że w wielu przypadkach opłaca się ogrzewać dom przy użyciu urządzeń elektrycznych (do niedawna był to jeden z najdroższych sposobów). Zamiast palić w piecu, można po prostu uruchomić grzejnik elektryczny. To jeden z najprostszych sposobów walki ze smogiem, jako że prowadzi do znacznego spadku emisji pyłów. Jak już zostało wspomniane, to piece domowe są jednym z głównych źródeł smogu, tymczasem przestawienie się na ogrzewanie prądem z elektrowni to źródło mocno ogranicza. Jednocześnie nie ma wpływu na zanieczyszczenia generowane przez elektrownie, jako że one i tak pracują w nocy.
Komentarz Henryka Baranowskiego, prezesa zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej
PGE chce być dobrym sąsiadem i partnerem samorządów w walce o czyste powietrze
Dzięki transakcji przejęcia polskich aktywów EDF, które funkcjonują już pod nazwą PGE Energia Ciepła, Grupa PGE stała się liderem na rynku ciepła, umacniając jednocześnie pozycję lidera na rynku energii elektrycznej. Chcemy w maksymalnym stopniu wykorzystać ten potencjał i – będąc najlepiej zarządzaną firmą ciepłowniczą – inicjować zmiany w całym segmencie.
Zaprezentowana przez nas w grudniu Strategia Ciepłownictwa w wymiarze społecznym opiera się na czterech filarach: bezpieczeństwie energetycznym, czyli niezawodności dostaw ciepła i energii elektrycznej po konkurencyjnej cenie, środowisku, rozumianym jako ograniczenie zjawiska smogu i niskiej emisji, społecznościach lokalnych, z którymi zamierzamy prowadzić aktywny dialog, oraz miejscach pracy, czyli wsparciu rozwoju społeczno-ekonomicznego.
Zgodnie z misją wyznaczoną w Strategii Ciepłownictwa chcemy stymulować transformację i rozwój krajowego ciepłownictwa, przyczyniając się do poprawy jakości środowiska, konkurencyjności gospodarki i poziomu dobrobytu społecznego oraz bezpieczeństwa energetycznego na poziomie lokalnym i krajowym.
W tę misję wpisaliśmy również wizję, w której zakładamy zdobycie pozycji firmy ciepłowniczej pierwszego wyboru, lidera innowacyjnego rozwoju ciepłownictwa zorientowanego na klienta, działającej efektywnie w oparciu o współpracę z samorządami. Strategię będziemy realizować zgodnie z wartościami Grupy PGE – partnerstwem, rozwojem i odpowiedzialnością.
Jako największa firma sektora chcemy być dobrym sąsiadem i wesprzeć samorządy w osiąganiu celów, na które samodzielnie nie mogą sobie pozwolić. Zaprezentowany przez nas program rozwoju segmentu ciepłownictwa wesprze wzrost gospodarczy regionów, a tym samym wpłynie pozytywnie na poprawę konkurencyjności gospodarki i podnoszenie poziomu dobrobytu społecznego. Nasze plany wpisują się w rządową Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i ją wspierają.
Zdajemy sobie również sprawę ze wzrastającej świadomości i wymagań klientów, dlatego chcemy wytyczać kierunki rozwoju sektora w Polsce w oparciu o innowacyjne rozwiązania, m.in. postępującą digitalizację, rozwój inteligentnych sieci i koncepcję smart city. W lutym w naszej ofercie sprzedażowej pojawi się także nowa taryfa antysmogowa, która w połączeniu z usługami dystrybucyjnymi PGE pozwoli klientom na zaoszczędzenie w godzinach nocnych nawet 65 proc. kwoty, jaka obecnie wiąże się z korzystaniem z energii w ciągu dnia.
Wyznaczyliśmy sobie ambitny program inwestycyjny i będziemy go konsekwentnie realizować w oparciu o zasady zrównoważonego rozwoju. Chcemy tym samym kreować energetykę jutra, na czym skorzystają nasi obecni i przyszli klienci, a także akcjonariusze. Polska to jeden z największych rynków ciepła w Europie – to szansa, którą zamierzamy wykorzystać. I wiemy, jak to zrobić.
Henryk Baranowski,
prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej