Warzecha: Cisza wyborcza to absurd
O porażającej absurdalności ciszy wyborczej, która w Polsce ma postać ekstremalną (nie wiem, czy gdziekolwiek w Europie występuje w podobnej postaci), piszę od lat. Jednak tekst Jacka Karnowskiego przekonał mnie, że trzeba za każdym razem przypominać, dlaczego ten przepis powinien zostać skasowany.
Najpierw jednak uwaga zasadnicza. Jacek pyta, komu służyłoby zniesienie ciszy. Taka argumentacja jest dla mnie nie do przyjęcia. Państwo powinno być zbudowane na zasadach uniwersalnie słusznych i sensownych, a nie dostosowywane do potrzeb takiej czy innej formacji. Przypomnę tylko, że cisza obowiązywała także w czasie wyborów w roku 2001 oraz 2007, gdy według powyższej logiki powinna była pomóc sprawującym władzę, a przeszkodzić przeciwnikom. Pomogła? No właśnie.