Wakacje w PRL-u
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Robert Mazurek w zestawieniu alfabetycznym na opak wspomina zdarzenia czy motywy, które kojarzą się z wakacjami z czasów RPL-u. Robert Mazurek zaprasza czytelników w podróż tropem wakacji w okresie PRL-u.
- Rozwożona między zieloną szkołą w Rzymie, obozem jeździeckim czy wakacjami w Egipcie smarkateria nie wie, czym była PRL. A była. I trzeba to młodzieży uprzytomnić, coby nas, starszych, szanowała i w ręce całowała – pisze publicysta.
Autor umyślnie posługując się odwróconą kolejnością alfabetyczną, tłumaczy swój zabieg:
„A że świat był wtedy postawiony na głowie, to przygotowaliśmy go w wersji od Ż do A.”
W tekście wśród wielu zabawnych anegdotek związanych z takimi reliktami komuny jak: wczasy pod gruszą, wakacje w Jugosławii, obozy harcerskie czy autostop autor podaje: „RODOS – Rodzinne Ogródki Działkowe Ogrodzone Siatką – najpopularniejsza za komuny „destynacja wakacyjna”, że posłużę się językiem tak współczesnym, iż strach nazwać go polszczyzną”, czytamy.
Dla niewtajemniczonych, czym był kanister autor podaje gotową informację: „Kanister – pojemnik na benzynę lub bimber. W zasadzie bez różnicy, bo w czasie wakacji oba płyny były na wagę złota.”
Więcej o przeżytkach PRL-u dla niewtajemniczonego pokolenia, jak i dla tych, którzy chcą nieco odświeżyć swoją pamięć, artykuł „Wakacje w PRL-u” w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”, w sprzedaży od 22 lipca.