W tygodniku „Sieci”: Zatrzymać Tuska
Co oznacza dla Zjednoczonej Prawicy powrót Donalda Tuska do rodzimej polityki? – Kolejne zwycięstwa są całkowicie możliwe. Wszystko zależy od naszego obozu, jego jedności, uznawania przywództwa w Zjednoczonej Prawicy Jarosława Kaczyńskiego, pokory, pracowitości. A nie znam innego człowieka, który by nas tak mocno mobilizował jak Donald Tusk – komentuje Adam Bielan, lider Partii Republikańskiej na łamach najnowszego numeru tygodnika „Sieci”.
W wywiadzie „Zardzewiały, ale groźny” Jacek i Michał Karnowscy pytają Adama Bielana, lidera partii będącej częścią Zjednoczonej Prawicy o to, jak ocenia pierwsze posunięcia Donalda Tuska po jego powrocie do polskiej polityki.
– Był i jest leniwy. Wszyscy w PO wiedzą, że on jeżdżenia po Polsce po prostu nie lubi. Zrobił to na dużą skalę tylko raz: w kampanii 2011 r. I to jest symboliczne, że teraz też pojechał do jednego miasta, bardzo przychylnego Platformie Szczecina, i od razu zapowiedział urlop. To jest tempo emeryta politycznego, a nie lidera, który za wszelką cenę chce odbudować swoją partię – stwierdza Bielan.
Przedstawiciel Zjednoczonej Prawicy opowiada także, co mogło zmotywować lidera Platformy do ponownego zaangażowania się w krajową politykę.
– Po pierwsze, groził mu los politycznego emeryta, jego pozycja w Brukseli drastycznie osłabła. Po drugie, panika, że poparcie dla Platformy spadło do poziomu jednocyfrowego. Tusk bez wątpienia jest w stanie podciągnąć PO na drugie miejsce w sondażach, przemówić do twardego kręgu wyborców – wyjaśnia Adam Bielan i jednocześnie zauważa, że wśród przeciwników rządu trudno o bardziej bezwzględnego rywala. – To polityk doświadczony, sprawny w grach wewnętrznych, brutalny do granic wyobraźni. Przerasta pod tym względem innych liderów opozycji, co pokazał w ostatnich dniach, rozgrywając ich wszystkich jak dzieci.
Zdaniem Adama Bielana przyjazd Tuska z Brukseli jest pozytywnym bodźcem dla obozu rządzącego. Pozwoli zewrzeć mu szyki – […] nie znam innego człowieka, który by nas tak mocno mobilizował jak Donald Tusk – zauważa europoseł.
Marek Pyza i Marcin Wikło w artykule „Drugie dno” komentują najnowsze doniesienia w sprawie Sławomira Nowaka: To największy w III RP korupcyjny skandal na szczytach władzy. W jego centrum jest były konstytucyjny minister, szef gabinetu politycznego premiera, prezydencki minister. Jak wszystko na to wskazuje, mówimy o łapówkarzu ukrywającym w specjalnie przygotowanych skrytkach miliony złotych. Niezwykle pazernym na pieniądze, wyrachowanym, stosującym metody znane z filmów o mafii.
Autorzy opisują niektóre szczegóły sprawy: Jak wiemy, instruując Jacka P. przed negocjacjami z jednym z kontrahentów w przekrętach, opowiadał mu, „że co prawda teraz przy władzy jest ta partia, ale jak to się zmieni, to będzie można wiele spraw załatwić, bo będzie partia, z której on się wywodzi”. Pyza i Wikło wyjaśniają, jakie były źródła pieniędzy otrzymywanych przez Nowaka, także wtedy gdy był szefem gabinetu premiera Donalda Tuska i ministrem transportu w jego rządzie. Autorzy zaznaczają, jak na sprawę reagował Tusk: Wspierał go nawet wtedy, gdy po aferze zegarkowej i pierwszych poważnych oskarżeniach o łapówki musiał odejść z rządu. „Trzymaj się w tych ciężkich dla ciebie chwilach. Jesteśmy z tobą” – mówił Tusk, co odebrano jako ostentacyjną deklarację, że będzie go bronił do końca. Dzisiaj, gdy na jaw wychodzą coraz bardziej ordynarne przekręty, a dowody wydają się mocne i jednoznaczne, „zbawca” Platformy jest ostrożniejszy. „To jest sprawa między prokuraturą, sądem i Sławomirem Nowakiem” – mówił były premier i reagował agresją, gdy dziennikarze TVP próbowali drążyć temat.
W artykule „Dwa partyjne mityngi” Jan Rokita omawia ostatnie wydarzenia, które miały miejsce na polskiej scenie politycznej: Na czoło wielkich mityngów partyjnych, które odbyły się w pierwszych dniach lipca, wysunęły się personalia. Odkąd świat istnieje, kwestie przywództwa, sukcesji oraz intryg, spisków i wojen na tym tle stanowią napęd polityki, a kto wie, czy nie główną oś całej politycznej historii. Tym razem akurat sporo się wokół tej osi działo w obu głównych partiach – i w PiS, i przede wszystkim w Platformie.
Autor opisuje ustalenia ze spotkania PiS: Kongres PiS był, jak się zdaje, potrzebny głównie do formalnego odnowienia niekwestionowanego panowania w partii Jarosława Kaczyńskiego oraz zaplanowanych przezeń modyfikacji w zarządzeniu partią. W tym sensie nie mógł być widowiskiem spektakularnym. Politycznego znaczenia nabrały zatem na nim dwa fakty dość odmiennej natury. Po pierwsze – wybór Morawieckiego na wiceprezesa, a może nawet nie tyle sam ów fakt, ile ogromne poparcie i największa liczba głosów, jakie zebrał premier […]. Co nie tylko potwierdza perspektywę jego dalszego premierostwa […], ale przede wszystkim urealnia pytanie, czy przyszłość polityczna Morawieckiego to jednak następstwo w partii po Kaczyńskim, czy też rola bitnego partyjnego żołnierza, przeznaczonego do boju o prezydenturę w 2025 r. […]. Drugim politycznym wydarzeniem zjazdu stała się wrzucona w ostatniej chwili „uchwała sanacyjna”, dotycząca praktyk nepotycznych w państwowych firmach.
Goran Andrijanić w artykule „Tęczowa misja” przytacza dowody na to, że Ambasada Stanów Zjednoczonych bardzo mocno angażuje się we wspieranie tęczowych aktywistów, którzy promują mniejszości seksualne. Placówka dyplomatyczna przygotowała nawet film, w którym ubolewa się nad obraźliwymi komentarzami w stronę osób utożsamiających się ze środowiskiem LGBT. Co ciekawe przedstawiciele USA wykazują się tutaj daleko idącą niekonsekwencją. Należy tutaj wspomnieć, że obraźliwe słowo, które często pojawia się w filmie („wyp...”), jeszcze kilka miesięcy temu było znakiem firmowym Strajku Kobiet. Skierowane było wówczas do wszystkich „wrogów” Marty Lempart oraz jej środowiska. Wtedy jednak nikt z ambasady USA nie zareagował na tę mowę nienawiści.
Najważniejsze jednak zdaniem redaktora jest wyjaśnienie innej kwestii. Dlaczego Bix Aliu, przedstawiciel światowego mocarstwa, które od dziesięcioleci jest głównym strategicznym sojusznikiem Polski, publikuje takie filmy, w których propaguje wąski światopogląd, zamiast zajmować się całą serią ważnych geopolitycznych kwestii, które wyznaczają obecnie relacje między Waszyngtonem a Warszawą? – zastanawia się autor.
Dr Paweł Grzesiowski, prezes Fundacji Instytutu Profilaktyki Zakażeń w rozmowie z Dorotą Łosiewicz („Trwa wojna dezinformacyjna”) stara się w obrazowy sposób przedstawić, jak niebezpieczny jest aktualnie COVID-19.
– Wirus strzela do nas jak z karabinu maszynowego. Ci, którzy założyli kamizelki kuloodporne i hełmy, czyli się zaszczepili, żyją, ci, którzy ich nie założyli, giną. W przypadku młodych zdrowych ludzi ryzyko zgonu z powodu delty jest nieznacznie wyższe niż w przypadku alfy. Inaczej jest w przypadku osób starszych, dla których ta mutacja jest groźniejsza, ale osób starszych w Wielkiej Brytanii zaszczepiło się ponad 90 proc., więc zgonów jest zwyczajnie mniej. Sytuacja, o której mówimy, tylko potwierdza efektywność szczepień, a nie przeciwnie, jak próbują udowadniać antyszczepionkowcy.
Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej uważa, że zalewa nas fala dezinformacji, fejków i kłamstw. Rozprawia się także z twierdzeniami belgijskiego wirusologa, Geerta Vanden Bosschema, który uważa, że globalne szczepienia przyczynić się mogą do powstania mutacji, której nie będziemy w stanie kontrolować.
– Gdyby wariant uciekał odporności poszczepiennej, to jego teoria byłaby prawdziwa. Ale tak nie jest. Wariant delta o kilka procent obniża efektywność szczepień, podobnie jak wariant afrykański. Jest jednocześnie bardziej zakaźny, czyli mutuje w innym obszarze, niż działa szczepionka.
W tygodniku także ciekawe komentarze bieżących wydarzeń pióra Krzysztofa Feusette’a, Doroty Łosiewicz, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Jerzego Jachowicza, Aliny Czerniakowskiej, Jana Pospieszalskiego czy Katarzyny i Andrzeja Zybertowiczów.
Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”, w sprzedaży od 12 lipca br., także w formie e-wydania – polecamy tę formę lektury, wystarczy kliknąć: http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.