W tygodniku „Sieci”: Zamach na prezydenta
Dlaczego Donaldowi Tuskowi tak zależy na zniszczeniu nie tylko PiS-u, lecz także pamięć o Lechu Kaczyńskim?
Po katastrofie smoleńskiej Tusk robił wszystko, byśmy nie poznali prawdy o jej przyczynach. Teraz przyzwala na działania smoleńskich łgarzy i zadymiarzy, którzy bezczeszczą pamięć o zmarłym prezydencie. W najnowszym numerze „Sieci” Marek Pyza wyjaśnia, dlaczego Donaldowi Tuskowi tak zależy na zniszczeniu nie tylko PiS-u, lecz także pamięć o Lechu Kaczyńskim. Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Od śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego minęło już 14 lat, jednak w dalszym ciągu przy pomniku smoleńskim na pl. Piłsudskiego uwłacza się jego pamięci. Jak pisze Marek Pyza w artykule „Ludzie Moskwy w Warszawie”: wciąż powtarzane są ruskie kłamstwa o przyczynach tej tragedii. Dokładnie te same, które wyprodukowano w Moskwie, a później z lubością sączono do głów Polakom. Tym razem dzieje się to jednak za pełnym przyzwoleniem Donalda Tuska. Bez tego nie byłoby możliwe zaproszenie do publicystycznej rozmowy w bandycko przejętej (przy udziale kochanki ruskiego szpiega) TVP głównego ulicznego zadymiarza, co miesiąc prowokującego Jarosława Kaczyńskiego, gdy ten upamiętnia swojego brata oraz przyjaciół, których stracił w Smoleńsku.
Dziennikarz podkreśla, że za promowanie kłamstwa smoleńskiego i dzielnie na tym gruncie społeczeństwa odpowiedzialny jest Donald Tusk. Daje on przyzwolenie na hejterską działalność takich postaci jak Arkadiusz Szczurek. Żeby lepiej zrozumieć postawę obecnego szefa rządu, trzeba się cofnąć do 2005 r., kiedy przegrał z Lechem Kaczyńskim, kiedy przegrał wybory parlamentarne i storpedował rozmowy koalicyjne PO z PiS.
Podwójna porażka Tuska – zwłaszcza ta osobista – zostawiła w nim trwały ślad. Stąd m.in. tak bezceremonialne traktowanie Lecha Kaczyńskiego w czasie jego prezydentury. Zabranie mu samolotu, by „nie przeszkadzał” premierowi w czasie szczytu w Brukseli, było tylko etapem w eskalacyjnej drabinie deprecjonowania pierwszego obywatela. Jej szczytem było spiskowanie wespół z Putinem, by wykluczyć głowę państwa z uroczystości katyńskich w 70. rocznicę ludobójstwa NKWD na polskich oficerach. Udało się aż za dobrze, bo na wyraźne żądanie Rosjan wizyty rocznicowe rozdzielono, zaś trzy dni po katyńskim spotkaniu Tuska i Putina Lech Kaczyński w ogóle przestał przeszkadzać – pisze Pyza.
Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej w rozmowie z Piotrem Gursztynem („Za rządów PO zawsze brakuje pieniędzy”) komentuje stan polskiej armii. Zauważa m.in., że bardzo niepokojące są ciągłe audyty i kontrole w MON, których celem nie jest modernizacja wojska i zwiększenie bezpieczeństwa państwa, ale polityczny odwet. Negatywnie ocenia także deklarację Donalda Tuska przystąpienia Polski do niemieckiej inicjatywy European Sky Shield.
– To inicjatywa kanclerza Niemiec Olafa Scholza, bardzo świeża, zaproponowana w sierpniu 2022 r. Zakłada ona koordynację zakupów sprzętu wojskowego do obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Jednak dotychczas nie dostrzegam, aby mimo licznych publicznych deklaracji ten pomysł przełożył się na konkretne działania, a tym samym jakieś wymierne korzyści dla Polski. Ponadto nie stać nas na dwie tak kosztowne inicjatywy. Wreszcie lepiej mieć taki system we własnym ręku, a nie za każdym razem prosić innych, aby zadbali o nasze bezpieczeństwo. A my jesteśmy o wiele bardziej zaawansowani w budowie systemu obrony przeciwlotniczej i powietrznej niż Niemcy oraz inne kraje europejskie. Przełomem było podpisanie przeze mnie w 2018 r. umowy z USA na pierwszy etap systemu Wisła, czyli wspomniane pierwsze baterie Patriot wraz z amunicją. To symboliczny początek budowy polskiego systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej we wszystkich jego warstwach (Wisła, Pilica, Narew) – wyjaśnia Mariusz Błaszczak.
Stanisław Płużański w artykule „Komunistyczne pomniki – jak długo jeszcze?” pisze, że pomimo uchwalonej w 2016 r. tzw. ustawy dekomunizacyjnej, zakazującej propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego, relikty tego dawnego zbrodniczego sytemu wciąż starszą w przestrzeni publicznej. Proces ich likwidacji przyspieszył po agresji Rosji na Ukrainę. Jednak nie wszędzie. Dziennikarz zwraca uwagę, że proces dekomunizacji spotyka się z oporem niektórych władz samorządowych. Najlepszym przykładem jest Rzeszów i pomnik Walk Rewolucyjnych. Stoi on gruncie, który został zwrócony jego pierwotnym właścicielom, czyli klasztorowi bernardynów.
Sprzeciwiały się temu władze Rzeszowa, które próbowały odzyskać pomnik i zablokować potencjalne plany wyburzenia. Według nich monument dawno stracił swój komunistyczny charakter i od lat jest wizytówką miasta. […] W czerwcu okazało się z kolei, że Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków na wniosek jednoosobowej Fundacji Rzeszowskiej wszczął postępowanie w sprawie wpisania obiektu do rejestru zabytków. 8 sierpnia ogłoszono, że pomnik Walk Rewolucyjnych został wpisany do rejestru rzeźby monumentalnej – pisze Płużański i zauważa, że to uniemożliwia dalsze starania o likwidację obiektu. Podobnie rozbiórkę niechlubnej pamiątki komunizmu pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej zablokowano w Olsztynie.
Polecamy także artykuły: Konrada Kołodziejskiego „Ministerstwo cofania w rozwoju”, Jana Rokity „Operacja »StoMiliardów«”, Jakuba Augustyna Maciejewskiego „Twarz medialnego pałkarstwa”, Doroty Łosiewicz „Chłop czy baba? Trudna sprawa”, Stanisława Janeckiego „Klęska olimpijska”, Marka Budzisza „Druga operacja kurska”, Grzegorza Górnego „Wojna wiceprezydentów”, Aleksandry Rybińskiej „Bitwa o alkohol”.
Ponadto w tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Bronisława Wildsteina, Krzysztofa Feusette’a, Doroty Łosiewicz, Samuela Pereiry, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Wojciecha Reszczyńskiego, Andrzeja Rafała Potockiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Ryszarda Czarneckiego, Andrzeja Zybertowicza.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online w ramach subskrypcji wPolityce.pl: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.