W najnowszym ,,Sieci”: Jak PO przegrała walkę z mafiami
– Nakazano nam skierować nasze działania na legalnie działające podmioty, a nie na grupy przestępcze i oszustów – mówi Sławomir Siwy, przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy Pl, który już w 2008 r. alarmował, że w Polsce panoszą się mafie VAT-owskie, w rozmowie z Wojciechem Biedroniem. Za swoją walkę z nieprawidłowościami i przekrętami został wyrzucony z pracy.
Już na wstępie Wojciech Biedroń nawiązuje do zeznań Sławomira Siwego przed komisją śledczą. „Pana zeznania dotyczące mafii VAT-owskiej i akcyzowej wstrząsnęły komisją śledczą. Nie boi się pan o swoje życie?” – pyta dziennikarz.
- Nie boję się konsekwencji mojej działalności, którą prowadzę od dekady. Moja ocena tej sytuacji może być jednak subiektywna, ponieważ od 10 lat jestem pod stałą presją tej walki i zdążyłem już przywyknąć do szykan i gróźb. Po zeznaniach przed komisją dzwonili do mnie ludzie, którzy wyrażali swoje obawy o moją przyszłość, i to głównie skłoniło mnie do skierowania formalnego wniosku do MSWiA o ochronę. Toczymy walkę z wyjątkowo niebezpiecznymi ludźmi. Nie chcę jednak kreować się na ofiarę. Robię swoje. Zawsze działałem pro publico bono, niezależnie od okoliczności – wyjaśnia Siwy.
„Dlaczego komuś zależało na tym, by Polska stała się rajem dla przemytników i oszustów VAT?” – pyta Biedroń. - To nie jest tak, że stawiamy zarzut tylko poprzedniej władzy. Działamy od lutego 2008 r., dlatego nasza korespondencja dotyczy tego okresu. Problem jest jednak szerszy. Skoro pan pyta o te lata, to w 2008 r. pojawił się projekt ustawy o Służbie Celnej (SC). Jednym z najważniejszych jej zapisów była możliwość prowadzenia przez celników działań operacyjnych i śledczych. Minister finansów uzasadniał, że bez tego S.C. nie realizuje niektórych zadań ustawowych, a inne realizuje częściowo. To poważna sprawa, gdy zwierzchnik stwierdza, że formacja nie realizuje zadań, do których została powołana, bo nie ma narzędzi prawnych. To niezwykle wzmocniłoby naszą formację i pozwoliłoby na skuteczniejszą walkę z mafiami. To był czas doskonałego funkcjonowania mafii, które pojawiły się w naszym kraju. Także początek prosperity grup przestępczych, które wykorzystywały dziurawy system fiskalny. (…) Wszyscy o tym wiedzieli. Doskonale zdawano sobie też sprawę ze słabości SC, jej niedofinansowania i braku narzędzi do ścigania przestępców. Mimo to właśnie w kancelarii premiera Donalda Tuska oraz na kolegium do spraw służb specjalnych zapadła decyzja, by wykreślić te czynności operacyjno-rozpoznawcze z uprawnień celników. Nakazano nam skierować działania na legalnie działające podmioty, a nie na grupy przestępcze i oszustów – mówi Sławomir Siwy i przypomina: (…) Blokowano walkę z tą przestępczością na każdym kroku i na szerokim polu. Poprzez działania i zaniechania.
Siwy wyjaśnia w wywiadzie ponadto jak działał system pozwalający na rozwój patologii.
Pytany o rolę polityków, ocenia: - Chciałbym, żeby wybrzmiało to bardzo mocno, że pilnowaniem interesów mafii zajmowali się ludzie z różnych opcji i okresów politycznych. Oni działają w MF i KPRM niezależnie od opcji politycznej. Mateusz Morawiecki, najpierw jako minister finansów, a dzisiaj premier, rozpoczął jako pierwszy rozbijanie tego systemu. Morawiecki zwracał na to uwagę już po wprowadzeniu tzw. pakietu paliwowego, pod koniec 2016 r. Wskazuje na to także jego korespondencja do Służby Celnej. Po raz pierwszy w historii wicepremier i minister finansów wykazują taką determinację w walce z mafiami i jest to zachowane w korespondencji – przypomina Siwy.
„Dlaczego komuś zależało na tym, by Polska stała się rajem dla przemytników i oszustów VAT?” - więcej na ten temat w rozmowie ze Sławomirem Siwym w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 29 lipca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.