"To jest zakłamane 25-lecie"
„Gdyby Lech Wałęsa przyznał się wcześniej, Polacy by mu wybaczyli”.
Stefczyk.info: Radosław Sikorski sugerował w Radiu Zet, że wie, iż Lech Wałęsa współpracował z SB. Wskazał, że „Wałęsa popełnił błąd, że nie potrafił powiedzieć w sposób uroczysty i uczciwy powiedzieć Polakom, że miał momenty słabości”. To by sprawiło, że „nie musiałby brać udział w obaleniu rządu Jana Olszewskiego”. To zaskakujące stwierdzenia w ustach szefa MSZ?
Kornel Morawiecki: Sprawa Lecha Wałęsy i jego agenturalnej współpracy jest oczywista i nie budzi żadnych wątpliwości. Uważam, że gdyby Wałęsa przyznał się wcześniej, gdyby ludzie, którzy go otaczali zmusiliby go do tego, Polacy by mu wybaczyli. My jednak mamy wstrętne kłamstwo. W Polsce przez 25 lat panuje kłamstwo. Obecnie Wałęsa stał się człowiekiem 25-lecia. To jest zakłamane 25-lecie.
Sądzi Pan, że Wałęsa jeszcze może się przyznać?
Nie mam żadnego kontaktu z Lechem Wałęsą. Kiedyś wystąpiłem nawet z apelem do niego, mówiąc: „Panie prezydencie! Niech Pan się przyzna!” Odpowiedział mi wtedy, że nie był agentem. Tak jednak nie można. Są przecież świadectwa, materiały, jego pokwitowania odbioru pieniędzy za donoszenie na kolegów. Nie da się tak kłamać, tak nie można. My uczestniczymy w fałszu. A fałsz się na nas zemści. Już się mści, dzieli Polskę. Wypowiedź Sikorskiego była zawoalowana, ale cieszę się, że minister Sikorski dochodzi do wniosku, że źle się stało.