Tlen dla wolności
"Z tych setek rozmów z ludźmi jedno przebija i niepokoi: poczucie, że są osoby ponad prawem".
W najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci” Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z Krzysztofem Skowrońskim, prezesem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, wybranym na kolejną kadencję, twórcą Radia Wnet.
Skowroński w rozmowie z braćmi Karnowskimi, przypomina, że w przeprowadzonych właśnie wyborach na prezesa SDP pokonał konkurentów miażdżącą przewagą.
- Precyzyjnie rzecz biorąc, prawie 5 do 1. Dla mnie to ważne, bo rano 25 października mój syn grał mecz, który decydował o tym, czy jego drużyna wejdzie do I Ligii Mazowieckiej, i wygrał ten mecz także 5 do 1. Wieczorem mogliśmy więc gratulować sobie z Józkiem zwycięstw. Ale faktycznie, jest duży powód do satysfakcji – podkreśla twórca Radia Wnet. Dodaje, że wynik ten jest o tyle istotny, że stanowi ocenę jego dotychczasowej pracy i kierunku, jaki wraz z członkami zarządu SDP, starał się nadać Stowarzyszeniu.
Skowroński przypomina trochę faktów z historii SDP - jest jedną z nielicznych instytucji, która – choć korzeniami sięga głębokiej PRL – powstała przecież w czasach Bieruta, a jednak wyrwała się spod kontroli mainstreamu, w której „Solidarność” trwale wygrała. To musi być bolesne dla wszystkich mainstreamowych ośrodków dziennikarskich. Stąd próby sprowadzenia naszej działalności, naszych wyborów do prostej polityki, stąd redukcja opisu do prostego partyjniactwa – zaznacza Skowroński.
Pytany przez braci Karnowskich czy „polityki i partii w SDP nie ma?” – odpowiada: „Nie ma. Na co dzień zajmujemy się warunkami pracy dziennikarzy, obroną wolności słowa, pomocą słabszym mediom, nagradzaniem najlepszych materiałów i piętnowaniem haniebnych, organizacją setek spotkań i debat, wreszcie współpracą z innymi europejskimi organizacjami dziennikarskimi – wyjaśnia Krzysztof Skowroński.
Rozmówcy dyskutują również m.in. o działalności Radia Wnet. Przypominają, że Radio Wnet to medium bardzo mobilne, nadające audycje z najbardziej zaskakujących miejsc w Polsce. Jaka Polska wyłania się z tych wypraw? - Bardzo różna. Obszary straszliwej zapaści i beznadziei przemieszane z rzeczami wspaniałymi, zapierającymi dech w piersiach, świadectwami ludzkiej aktywności, pomysłowości, zapobiegliwości. Z tych setek rozmów z ludźmi jedno przebija i niepokoi: poczucie, że są osoby ponad prawem, że lokalne układy ogromnie się w ostatnich latach wzmocniły, że narasta w nich poczucie bezkarności – mówi Skowroński.
Czy media doszły już do kresu rozwoju? Dlaczego tragedia smoleńska jest tak bardzo niewygodnym tematem? – na te i wiele innych pytań odpowiada Krzysztof Skowroński w najnowszym numerze największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „wSieci”, w sprzedaży od 3 listopada br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.