Szymański: Kolejne uderzenie w Ukrainę
„Kurek będzie przykręcany, zgodnie z politycznym zamówieniem Kremla”.
Stefczyk.info: PGNiG informuje, że Rosja przesyła do Polski za mało gazu. Moskwa „przykręciła kurek” aż o 45 procent. Czy mamy do czynienia z działaniami politycznymi, czy może jakimiś problemami technicznymi?
Konrad Szymański: Cała operacja ma oczywiście tło ściśle polityczne. Sens tych działań jest jasny – chodzi o ograniczanie gazu krajom, które graniczą z Ukrainą. Rosja nie chce, by były one w stanie przekazywać nadwyżek gazu, które pojawiają się w systemie, na Ukrainę. Ta operacja się udaje. My już dziś nie mamy nadwyżek, którymi moglibyśmy się dzielić. Głównym celem tego ataku jest Ukraina.
Mamy do czynienia z inną odsłoną działań rosyjskich na Ukrainie? Czy sprawy energetyki należy wiązać z działaniami wojskowymi na Wschodzie?
W przypadku Ukrainy mamy do czynienia z wojną, którą słusznie nazywa się hybrydową. Ta wojna toczy się w sferze działań militarnych. Jednak nie mniej ważne działania podejmowane są w obszarze handlu, energetyki, informatyki, czy informacji. Sprawa gazu to jest jedna z odsłon tej właśnie wojny. Ta wojna wykracza poza konflikt rosyjsko-ukraiński. Ona uderza również w pozostałe państwa europejskie.
Pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji Przemysłu Dumy Państwowej postuluje ograniczenie lub całkowite wstrzymanie dostaw gazu do krajów zaangażowanych w konflikt na Ukrainie. Mowa również o Polsce. Spodziewa się Pan eskalacji kryzysu gazowego?
Myślę, że ten kryzys będzie eskalowany. Mamy połowę września. Woluminy gazu, jakie płyną do Polski, o ile wiem, są przeliczane w systemie kwartalnym. Najbliższe miesiące będą więc niepewne, jeśli chodzi o dostawy gazu do Polski. Sądzę, że kurek będzie przykręcany, zgodnie z politycznym zamówieniem Kremla.