"Świetny moment na szukanie prawdy o 10/04"
opublikowano: 23 lipca 2014
Fot. YouTube
"To jest dramat, że dopiero kolejna tragedia dała asumpt do rozmowy na ten temat - mówi Ryszard Czarnecki.
Wiceszef Parlamentu Europejskiego w rozmowie z portalem Stefczyk.info zapytany, czy po tragedii malezyjskiego samolotu warto wrócić do pomysłu powołania międzynarodowej komisji ws. katastrofy smoleńskiej, odpwida:
- To świetny moment. To jest dramat, że dopiero kolejna tragedia dała asumpt do rozmowy na ten temat. A przypomnę, że już we wrześniu 2010 roku, a więc 5 miesięcy o katastrofie, KE odpowiadając na moją interpelację, czy jest możliwość umiędzynarodowienia śledztwa smoleńskiego, powiedziała, że tak, że zaangażuje się w to, o ile zwróci się do niej rząd Donalda Tuska. Rząd się o to nie zwrócił. Po kilku miesiącach przewodniczący Barosso sam stwierdził, że UE jest gotowa zaangażować się w śledztwo międzynarodowe, że gotowa jest dać ekspertów, otworzyć parasol ale oczywiście pierwszy ruch należy do rządu Donalda Tuska. Ani we wrześniu, ani w grudniu 2010 rząd Donalda Tuska z powodów niezrozumiałych takiego ruchu nie wykonał.
Niezrozumiałych, bo przecież łatwo byłoby rządowi schować się za taką komisją międzynarodową. Powiedzieć: proszę bardzo, myśmy swoje zrobili, oddajemy sprawę międzynarodowemu gremium. W wymiarze propagandowym mogło to spowodować nawet zelżenie nacisku na rząd Tuska. Ale z powodów pozornie irracjonalnych rząd się na to nie zdecydował. Mówię, pozornie irracjonalnych, bo być może obawiał się, że w ramach takiego śledztwa dowiemy się rzeczy, które dla tego rządu byłby znacznie gorsze niż nasza dzisiejsza wiedza, że sprawę pokpił i oddał śledztwo Rosjanom. Zupełnie inaczej niż to zrobił rząd Malezji i Holandii.
Co zdaniem europosła PiS można więc zrobić?
- Trzeba mówić, pokazywać , przypominać,że tak naprawdę jest wspólny mianownik między tymi dwiema tragediami. One się różnią oczywiście. Ale wspólnym mianownikiem jest Federacja Rosyjska i to ten temat trzeba bardzo mocno nagłaśniać. Bo jest to szansa na pozyskanie sojuszników dla wyjaśnienie tragedii smoleńskiej. Sojuszników, którzy do tej pory na pewno naszymi sojusznikami nie byli. Mówię tu o szeregach elit zachodnich państw i politykach zachodnich państw.