Skwieciński w "Sieci": Biedroń mówi o słoniu
"Na lewicy nowackopodobnej króluje zaawansowana pisofobia".
W antypisowskiej części sceny podział na fanatycznych wrogów Kaczyńskiego i tych, którym niechęć do rządzących nie przesłania całego świata, pokrywa się z innym podziałem. Na będących integralną częścią elit III RP i tych związanych z owymi elitami luźniej– pisze Piotr Skwieciński na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
W artykule „Biedroń mówi o słoniu”Skwieciński komentuje wypowiedź Roberta Biedronia na temat przyłączenia się Barbary Nowackiej do Koalicji Obywatelskiej. Omawia także związki lewicy z tą partią.
Wielu zwolenników obozu rządzącego szczerze nierozumie, dlaczego Platforma Obywatelska(zwana dzisiaj Koalicją Obywatelską) dotąd nie zaabsorbowała lewicy, tak jak uczyniła z Nowoczesną. No bo – uważają – przecież w zasadzie to jest jedno i to samo; […] bo przecież Tusk i Kopacz, a więc i Schetyna, to przecież »lewactwo«; jeśli establishment PO nie chce się do tego ostatecznie przyznać, to tylko z obawy,że wtedy tej nie do końca złej z natury,tylko głupiej, otumanionej części ich elektoratu spadną z oczy łuski. Wtedy ów elektorat rozpozna prawidłowo sytuację i na lewaków już oczywiście więcej nie zagłosuje… – komentuje autor.
Publicysta „Sieci” tak opisuje wypowiedź Biedronia: Oto prezydent Słupska Robert Biedroń […] wykonał coś […] horrendalnego.Udał się najpierw do tzw. reżimówki, […] do TVP Info […]. Mówił mianowicie z ogromnym dystansem o liberalnych mediach,które go lubiły, gdy był, cytuję, »takim uśmiechniętym prezydentem, który jeździł na rowerku i nie mieszał się do polityki.Taki otwarty gej. Kiedy zaburzyłem ten porządek, stałem się wrogiem«. […] dzień później w RadiuTok FM zaatakował decyzję Nowackiej o przyłączeniu się do KO. Lecz dalej Biedroń powiedział coś jakościowo nowego.»Tresowaliście Barbarę Nowacką przez kilka miesięcy,żeby dołączyła do Koalicji Obywatelskiej«.
Dlaczego jednak tej presji uległa Nowacka, a Biedroń […] nie? Jak prawie zawsze nie ma tu jednej odpowiedzi – wyjaśnia się autor. Jednocześnie podaje możliwe rozwiązania: Nowacka jest dzieckiem warszawskich elit, Biedroń zaś zupełnie odwrotnie –wyszedł z głębokiej, prowincjonalnej nędzy. […] ma to swoje efekty. Idzie tu przede wszystkim o automatyzm stawania w obronie III RP jako państwa elit, do których ktoś się czuje, a ktoś nie czuje się przynależny. Nowacka automatycznie chce bronić swojego świata,a dla Biedronia to po prostu nie jest jego świat. On z tym światem może robić deale, ale automatycznego odruchu występowania w jego obronie po prostu nie czuje.
Bo pomiędzy tymi lewicowcami,którzy oprócz »pisowskiej dyktatury« widzą jeszcze jakieś problemy i czasem gotowi są rozważyć myśl, żeby dla wspólnego rozwiązania niektórych z nich jakoś się z tym PiS dogadywać, przeważają ci autentycznie lewicowi społecznie. Podczas gdy na lewicy nowackopodobnej króluje zaawansowana pisofobia – zauważa Skwieciński.
Przyjęcie przez PO tak radykalnie antypisowskiego kursu ma wiele przyczyn. Ale jedną z poczesnych jest poczucie tych ludzi, że partia Kaczyńskiego zakwestionowała prawomocność ich drogi życiowej i ich społecznego statusu […]. To, mówiąc eufemistycznie, nie ułatwia autentycznej społecznej lewicy akceptacji politycznej hegemonii ugrupowania stojącego na takich ludziach i takich nastrojach […]. Tej autentycznej lewicy jest mało. […] brak miejsca na samodzielną, niewchodzącą w skład żadnych frontów, lewicową formację. Chyba żeby liberalna opozycja doznała zasadniczej klęski. To odblokowałoby pole dla idących w różne strony politycznych eksperymentów po niepisowskiej stronie barykady – podsumowuje autor.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 22 października br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.