Skrzypek: Śledztwo nieprzyzwoite



"Jestem głęboko przekonana, że nie znamy do tej pory przyczyn katastrofy".
Stefczyk.info: Dr Martin Hertzberg ekspert z zakresu eksplozji, absolwent Uniwersytetu Stanforda, wieloletni pracownik U.S. Bureau of Mines, popiera tezy dr. inż. Grzegorza Szuladzińskiego z „Raportu 456”. Szuladziński wskazuje, że katastrofę spowodowała eksplozja w skrzydle. Według Hertzberga to dobrze udokumentowana teza. Jak Pani ocenia to stanowisko?
Dorota Skrzypek: Nie jestem naukowcem, jak wiele razy wskazywałam, nie jestem ekspertem w dziedzinie lotnictwa. Nie jestem w stanie zweryfikować takich opinii merytorycznie. Jednak z drugiej strony widzę gołym okiem, że całe dotychczasowe śledztwo, wszystkie badania dotyczące okoliczności katastrofy są prowadzone w tak nieprzyzwoity sposób, są pełne zaniechań i zaniedbań, że w sposób oczywisty nie można im wierzyć. Nie można wierzyć ani raportowi MAK, ani raportowi komisji Millera, ani ufać badaniom przeprowadzonym przez polską prokuraturę wojskową, w cztery lata po tragedii.
A mamy do czynienia z taką właśnie sytuacją. Jak to wpływa na ocenę śledztwa?
I to dotyczy zupełnie podstawowych badań i ekspertyz. W związku z tym mam absolutne przekonanie, że wyjaśnienie okoliczności katastrofy smoleńskiej nie przebiega zgodnie ze standardami przyjętymi na świecie. Jestem więc głęboko przekonana, że nie znamy do tej pory przyczyn katastrofy.