"Sieci": Wrócimy do władzy
"Mamy uśmiechniętą Polskę. Polskę ze zdewastowaną prokuraturą, zrujnowanymi mediami publicznymi, bez wyższej kwoty wolnej od podatku, bez paliwa po 5,19 zł.".
– Prawica nigdy nie rządziła tak długo, osiem pełnych lat. Nikt przed nami tak mocno, pozytywne nie zmienił Polski i jakości życia Polaków. To wielki kapitał, który będzie procentował – mówi Adam Bielan, polityk Prawa i Sprawiedliwości, poseł do Parlamentu Europejskiego, kandydat w wyborach europejskich w okręgu nr 5, obejmującym część województwa mazowieckiego w rozmowie z Michałem Karnowskim.
Mija już pięć miesięcy od momentu, w którym koalicja 13 grudnia przejęła władzę w Polsce. W jakim stanie po niemalże półroczu ich rządów znajduje się obecnie polska demokracja?
– Mamy uśmiechniętą Polskę. Polskę ze zdewastowaną prokuraturą, zrujnowanymi mediami publicznymi, bez wyższej kwoty wolnej od podatku, bez paliwa po 5,19 zł. Do tego dochodzą rachunki grozy i gigantyczne podwyżki za gaz od lipca. Jakby tego było mało, jedną z pierwszych decyzji rządu Tuska, podjętą już 20 grudnia, było zatwierdzenie unijnego paktu migracyjnego. Czeka nas tysiące nielegalnych migrantów lub gigantyczne kary liczące ponad 40 tys. euro od każdej nieprzyjętej osoby. Tak wygląda uśmiechnięta i praworządna Polska w wydaniu koalicji 13 grudnia – wskazuje Bielan.
Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego i może się okazać, że będą one ostatnią bitwą o polską suwerenność. Polityk PiS, zapytany o ten temat, wyjaśnia:
– Jeżeli chodzi o Zielony Ład i pakt migracyjny, to na szczęście większość Polaków już rozumie zagrożenie, a niektórzy tego doświadczają w swojej codziennej pracy, jak rolnicy, i rozumieją, iż brak reakcji oznacza pozbawienie ich możliwości funkcjonowania. Zwracam jednak uwagę na jeszcze większe zagrożenie, jakim jest przygotowywany przez siły rządzące dziś UE nowy unijny traktat. Bez przesady można powiedzieć, że to byłby koniec Polski jako niepodległego państwa. (…) Wedle tych planów polscy wyborcy straciliby możliwość decydowania o polityce zagranicznej, ochronie granic, sprawach obronnych, podatkach i w wielu innych dziedzinach. Musimy sobie uświadomić, co to oznacza: będziemy mogli wybierać sobie jakiś rząd, taki lub inny, ale to nic nigdy już nie zmieni w najważniejszych sprawach, bo one będą rozstrzygane poza nami. Celnie ujął to Jarosław Kaczyński – Polska przestałaby być państwem, stałaby się terenem zamieszkanym przez Polaków, ale zarządzanym z zewnątrz. Każdy polski rząd będzie miał związane ręce, bo większością głosów w każdej sprawie będzie można zdecydować inaczej w Brukseli.
Uważni wyborcy z pewnością zwrócą uwagę na zastanawiający fakt – na listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej, znajduje się aż czterech ministrów obecnego rządu, w tym Bartłomiej Sienkiewicz. Wszyscy chcą dostać się do Parlamentu Europejskiego.
– Myślę, że ma świadomość, jakich rzeczy się dopuścił. Sposób, w jaki on i jego ludzie przejmowali media publiczne, całkowicie bezprawnie, z pomocą policji, z wyłączeniem sygnału, to były standardy białoruskie. Nikt po 1989 r. nie sięgnął po bezprawie i brutalną siłę w tej skali. Widać było metody służb specjalnych, które pan Sienkiewicz zna, bo wiele lat w nich pracował. Za to wszystko grozi jednak odpowiedzialność prawna. Jest przed czym uciekać – komentuje Bielan.
Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.