"Sieci": Warto rozmawiać. Twardo
Ważna dyplomatyczna bitwa wygrana. W kwestii unormowania zasad organizacji wycieczek izraelskich uczniów Polska wytrzymała presję i wściekły atak poprzedniego rządu w Tel Awiwie – piszą na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Marek Pyza Marcin Wikło.
Dziennikarze informują o normalizacji stosunków na linii Polska – Izrael. Wyjaśniają, że wygrana Likudu ostatnich wyborach do Knesetu otworzyła drogę do dyskusji nad spornymi kwestiami, z których główną było wstrzymanie wycieczek uczniów z Izraela do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Porozumienie w tej kwestii zostało już podpisane w przez szefów dyplomacji obu państw, jednak nie skończyło to w Izraelu fali krytyki obecnych władz, ale także Polski. Najwięcej emocji w umowie budzi bowiem punkt dotyczący poszerzenia programu wycieczek młodzieży o muzea lub miejsca pamięci związane z polską kulturą i historią, a nie tylko z Holokaustem.
O co chodzi w krytyce listy muzeów, które miałaby odwiedzać izraelska młodzież? – pytają Pyza i Wikło. – O trzy miejsca: Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce, Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej oraz Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w dawnym więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Zarzut? W miejscach tych gloryfikuje się żołnierzy niezłomnych, a wśród nich mieli znajdować się mordercy Żydów o odpowiedzialności niemal równej niemieckim nazistom. Takie stanowisko świadczy o głębokiej niewiedzy Lapida i jemu podobnych na temat polskiego podziemia niepodległościowego. I nawet podnoszony najczęściej przykład Józefa „Ognia” Kurasia jest chybiony. Jego czarna legenda została bowiem stworzona przez kłamliwą propagandę PRL i na niej opierały się wszystkie późniejsze krytyczne wobec jego oddziału publikacje. Zwykle nie znajdziemy w nich istotnego niuansu, wielokrotnie klarowanego przez IPN, że tak jak w całej Polsce, tak i na Podhalu Żydzi ginęli z rąk polskiego podziemia nie jako przedstawiciele swojego narodu, ale z racji służby w organach represji, PPR lub agenturalnej współpracy z UB.
Dziennikarze zauważają także, że porozumienie Polski i Izraela jest również nie w smak niektórym ośrodkom w naszym kraju.
Od lat także w Polsce musimy się mierzyć z wewnętrznym atakiem, zwłaszcza przy okazji tego typu rocznic [jak 80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim]. Bez zważania na doniosłość wydarzenia stacja TVN24 urządziła prawdziwy festiwal zakłamywania historii. Rozmowy Moniki Olejnik z Agnieszką Holland i Barbarą Engelking o Polakach, którzy byli rzekomo obojętni na gehennę Żydów, a nawet przykładali do niej rękę, muszą zostać uznane za wyjątkowo haniebny przykład nienawiści do własnego narodu. Tego typu osoby wraz z izraelskimi „polakożercami” mają wspólny cel: dopisać nas do listy odpowiedzialnych za Holokaust. Sprawić, byśmy z ofiar stali się sprawcami.
Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace. Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.