„Sieci”: Ujawniamy. Szykują polityczne prześladowania
W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” o zapowiadanej przez opozycję politycznej zemście na „pisowskim ludzie” i czystkach w mediach publicznych piszą Marek Pyza i Marcin Wikło.
W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” o zapowiadanej przez opozycję politycznej zemście na „pisowskim ludzie” i czystkach w mediach publicznych piszą Marek Pyza i Marcin Wikło. O potrzebie wzajemnego wspierania się wewnątrz obozu patriotycznego mówi działacz antykomunistyczny Adam Borowski w rozmowie z Jackiem Karnowskim. Z kolei Konrad Kołodziejski porusza ważny temat wygaszania przez ekipę Donalda Tuska Centralnego Portu Komunikacyjnego. Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
„Gazeta Wyborcza” spuściła ogary ze smyczy, nagonka ruszyła, zaraz się zacznie polowanie. Na naszych oczach pod wodzą Donalda Tuska rodzi się koalicja nienawiści, która merytorycznie może i różni się w bardzo wielu wymiarach, ale cementuje ją chęć odwetu na „pisowskim ludzie” – piszą Marek Pyza i Marcin Wikło.Choć oficjalne decyzje dotyczące tworzenia nowego rządu jeszcze nie zapadły, media nieprzychylne PiS rozpoczęły już ogólnopolską akcję rozliczania i „odstrzelania”, a „Gazeta Wyborcza” przystąpiła do tworzenia listy osób, które szczególnie zasłużyły się dla obecnego rządu.
(…) to praca metodyczna, dzięki której ma powstać szczegółowa lista osób do „odstrzelenia”, gdy tylko rząd pod wodzą Tuska będzie miał ku temu sposobność. Nikt nie może się prześlizgnąć, dlatego sprawa jest analizowana regionalnie. Czasem motywy zemsty są konstruowane i przedstawiane tak karkołomnie, że musi przyjść na myśl maksyma: „Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”, przypisywana Andriejowi Wyszynskiemu, stalinowskiemu prokuratorowi, oskarżającemu w najgłośniejszych procesach pokazowych ery wielkiego terroru ZSRR. Dziennikarze „GW” zadbali o to, by ani na chwilę nie opuszczała nas bolszewicka retoryka, a nawet więcej – byśmy poczuli się jak w czasach rodzącego się niemieckiego faszyzmu. Nikt nie bawi się więc w subtelności, walą między oczy: „Oczywiście mamy świadomość, że to zaledwie wycinek wiedzy o tym, jak płaci państwo PiS. Dlatego prosimy czytelników i czytelniczki o sygnał, jeśli znają inne osoby, które powinny znaleźć się na tej liście”. Hitler, przygotowując noc długich noży tuż po przejęciu władzy, także zachęcał do kolaborowania w imię konieczności pozbycia się zdrajców, a tworzenie list proskrypcyjnych odbywało się przy fanfarach przyklaskujących mu akolitów. Dziś nad Wisłą jest podobnie – piszą publicyści.
Na celowniku pragnących odwetu na rządzie PiS są także media, które od teraz mają zacząć mówić głosem wolności i uwolnić się od propagandy. Czy na pewno?
Dopiero teraz wolność słowa jest zagrożona jak nigdy wcześniej. Przestrzegamy przed tym w liście otwartym środowiska dziennikarskiego, opublikowanym na portalu wPolityce. pl. I pytamy: „Czy stan, w którym wszystkie wielkie telewizje i portale internetowe będą takie same, będzie można nazwać w ogóle demokracją?”. Oczywiście nie. Ale przecież nie o demokrację im chodzi – podsumowują publicyści tygodnika „Sieci”.
Konrad Kołodziejski zastanawia się nad przyszłością Centralnego Portu Komunikacyjnego, która może być niepewna po zmianie władzy. Zaznacza:
Układ sił w polskiej polityce się zmienił i – jak wszystko na to wskazuje – znów znaleźliśmy się w polu grawitacyjnym Berlina. A Niemcom wielkie inwestycje rozwojowe w Polsce po prostu przeszkadzają. Autor przyznaje, że PO za czasów swoich rządów miała kilka dobrych pomysłów, jednak ze wszystkich szybko się wycofywała albo odraczała ich realizację: Tak się bowiem przypadkiem składało, że kolidowały one z interesami niemieckimi. Można więc chyba zaryzykować twierdzenie, że PO jest partią, która czasami umie dobrze rozpoznać interes Polski, ale nie potrafi lub nie chce go bronić. To chyba nawet gorzej, niż gdyby Platforma nie była w stanie dostrzec, co jest dobre dla kraju.
Publicysta dodaje, że w mediach pojawiły się już wypowiedzi na temat przyszłości CPK. Według niektórych z całego projektu ma pozostać jedynie część kolejowa: Nie ma to wielkiego sensu, bo skoro nie będzie CPK, który miał być kręgosłupem i centralnym punktem sieci kolejowej, nowe linie musiałyby prowadzić donikąd. Autor stwierdza, że jest to tylko mydlenie oczu: Wynika to chociażby z tzw. 100 konkretów Tuska, wśród których jest punkt mówiący o zatrzymaniu i weryfikacji CPK. Poseł KO Maciej Lasek potwierdził, że nowa koalicja uważa to przedsięwzięcie za „przeskalowane i rozdmuchane”.
Adam Borowski w rozmowie z Jackiem Karnowskim alarmuje, że zagrożona jest nasza suwerenność i musimy zjednoczyć się w chwili próby by bronić ojczyzny. Pokusa sięgnięcia po bezprawie i przemoc będą silne nie tylko z powodów propagandowych. Niemieccy dziennikarze podsuwają Tuskowi ten pomysł bardzo wyraźnie. Lęk przed powrotem PiS do władzy będzie duży, zarówno wśród partii III RP, jak i u naszych sąsiadów. W tle jest przecież proces centralizacji UE.
W trakcie wywiadu pada też kwestia zemsty politycznej w wykonaniu Donalda Tuska. Mowa o wielu represjach jakie mają czekać urzędników mianowanych za rządów PiS oraz czystkach planowanych w niezależnych mediach. Borowski uważa, że w związku z tą nienawiścią obóz patriotyczny powinien pamiętać o odwadze i solidarności.
Tak, solidarność jest sprawą zasadniczą. Ale ważna jest też Solidarność, czyli związek zawodowy, który nie wyrzekł się swoich tradycji, sztandarów i który może stanowić bardzo ważny punkt oparcia w nadchodzących czasach. Potrzebujemy też ośrodków dokumentujących wszystko, co się dzieje. Bardzo ważna będzie pomoc prawna i tutaj bardzo liczę na prawników Ordo Iuris. Jeśli będziemy się wzajemnie wspierali, to przetrwamy – czytamy.
Borowski zwraca też uwagę, że ludzi, którzy nie zgadzają się z postulatami Koalicji Obywatelskiej i Tuska jest nadal dużo. Na PiS głosowało ponad 7,6 mln wyborców. Oni się nie rozpierzchną. Są też niepodległościowe elity. Dziś wielu ludzi pracuje w różnych instytucjach i trochę ich nie widać, ale wkrótce zostaną wyrzuceni i będą mogli angażować się w różne inicjatywy. Bardzo na to liczę.
W nowym wydaniu „Sieci” polecamy także artykuł Jakuba Augustyna Maciejewskiego o tym, że Leszek Balcerowicz ma znaczące wpływy w kształtującym się obozie nowej władzy i według redaktora chce znów wyprzedać Polskę. Dorota Łosiewicz w tekście „Lewicy droga do współrządzenia” zajmuje się sytuacją na lewej stronie sceny politycznej i zgrzytach w nowej koalicji tworzonej z PO. Zachęcamy także do przeczytania publikacji Grzegorza Górnego o zmianie oblicza Kościoła.
Ponadto w tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióraBronisława Wildsteina, Jana Pietrzaka,Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Jerzego Jachowicza, Samuela Pereiry czy Dominika Zdorta.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.