"Sieci": Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość



Gen. dyw. prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego, w rozmowie z Dorotą Łosiewicz.
Nie można budować systemu ochrony zdrowia, zwłaszcza w przypadku kryzysu epidemicznego, na fundamencie szpitali. Pierwszą i najważniejszą linią walki powinno być dobrze zorganizowane i przede wszystkim dostępne lecznictwo ambulatoryjne. Szpital to druga linia obrony – stwierdza gen. dyw. prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego, w rozmowie z Dorotą Łosiewicz.
Z rozmowy na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” dowiadujemy się, jak ewoluuje zagrożenie związane z pandemią koronawirusa. Zdaniem naukowca wszystko wskazuje, że obecny wariant jest mniej zjadliwy. Jednakże, jak zaznacza:
– […] omikron znacznie częściej niż wariant delta zakaża dzieci, które na szczęście w zdecydowanej większości chorują dość łagodnie. Niemniej na pewno choruje ich zdecydowanie więcej niż dotychczas. To świadczy o tym, że wirus poprzez wiele mutacji znalazł obejście naturalnej odporności, którą posiadają dzieci, za co odpowiada nieco odmienna budowa i funkcja ich układu immunologicznego – czytamy. Podkreśla, że… – SARS-CoV-2 wirus dołączy do grona czterech ludzkich koronawirusów, które odpowiadały dotychczas za ok. 10–20 proc. infekcji układu oddechowego w okresie jesienno-zimowym.
Dyrektor wypowiada się również na temat kwestii bezpieczeństwa w kontekście szczepionek.
– Fakty są takie, że nie ma lepiej przebadanych szczepionek na świecie. Szczepienia są masowe, masowy jest też więc system raportowania i informacji na temat NOP czy samych efektów szczepień. Amerykańskie CDC miesiąc po miesiącu informuje, w jakim stopniu szczepionka, a ostatnio dodatkowo jeszcze dawka przypominająca, chroni przed ryzykiem zakażenia, hospitalizacji i zgonu.
Profesor Grzegorz Gielerak ocenia także, co mogłoby wpływać na zmniejszanie ograniczeń.
– Decydująca powinna być ocena skali hospitalizacji w oddziałach intensywnej terapii spowodowanych covidem oraz zgony spowodowane bezpośrednio przez covid, a nie covid współistniejący z przyczyną zgonu. W zestawieniach tydzień do tygodnia notujemy dziś w kraju zmniejszenie liczby zakażonych o blisko 4 tys. Bardziej obrazowo: w jednym z dwóch prowadzonych przez WIM szpitali tymczasowych przebywa tylko jeden chory z zapaleniem płuc – sytuacja, której nie notowaliśmy od początku czwartej fali.
Ekspert przyznaje także, że w Polsce więcej osób powinno skorzystać ze szczepień.
– Niestety obiektywnie trzeba przyznać, że osiągnięty jesienią poziom zaszczepienia wśród Polaków nie jest powodem do dumy. Zaniedbaliśmy pewne grupy. Należało się skoncentrować na kluczowych grupach ryzyka, w tym tych z obniżoną odpornością. Takich osób jest w Polsce 120 tys. To jedna z najbardziej zagrożonych ryzykiem wystąpienia powikłań grupa. Czy dotarliśmy do wszystkich? Mam wątpliwości, wiedząc, jak wiele osób przewlekle przyjmuje kortykosteroidy w dawce dziennej przekraczającej 20 mg w przeliczeniu na prednizon (encorton) – czytamy.
Więcej o pandemii koronawirusa w najnowszym numerze „Sieci” dostępnym w sprzedaży od 7 lutego br., także w formie e-wydania na https://www.wsieciprawdy.pl/aktualne-wydanie-sieci.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.