Autorzy 2023 - promocja!

"Sieci": Rola życia

opublikowano: 2 sierpnia 2023
"Sieci": Rola życia
screenshot YouTube/Janusz Jaskółka

Donald Tusk robi wszystko, by rozpalić emocje kobiet, zwłaszcza młodych, i skierować je przeciwko rządowi. Dlatego chętnie wziął na sztandary Joannę Parniewską.

Dorota Łosiewicz, opisując krakowskie spotkanie z Parniewską, zauważa, że pani Joanna jest wyraźnie w swoim żywiole […]. Nagle postanawia skierować emocje zebranych przeciwko policji. Mówi, że […] rozpoznała funkcjonariuszy, którzy wiosną interweniowali po jej telefonie do psychiatry […]. Padają wulgaryzmy, ludzie buczą. Joanna czuje, że odgrywa rolę życia. Przecież jest aktorką, performerką i działaczką proaborcyjną. Łosiewicz podkreśla, że portal wPolityce.pl ustalił, że na demonstracji nie było policjantów, którzy brali udział w interwencji.

Autorka wskazuje, że dzień po manifestacji pani Joanna udziela wywiadu w TVN24: podekscytowana mówi, że powtórzyłaby wszystko […] oraz że robi najważniejszą rzecz, jaką w życiu zrobiła […]. Z TVN24 pani Joanna pędzi na posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet. Podczas tego spotkania działaczka opowiadała o szczegółach aborcji.

Łosiewicz wyjaśnia, że kilka elementów całej historii wyglądało inaczej niż w relacji pani Joanny, która utrzymywała, że z powodu zażycia tabletki wczesnoporonnej została otoczona przez opresyjnych policjantów: dość szybko na światło dzienne wychodzi prawda.[…] Joanna Parniewska […] zadzwoniła do swojej lekarki psychiatry. Powiedziała jej, że jest w złym stanie, czuje silny niepokój. Oświadczyła również, że wywołała poronienie. Psychiatra […] uznała […] że istnieje poważne zagrożenie dla jej życia. Zadzwoniła na numer alarmowy 112 […]. Efektem telefonu lekarki było pojawienie się u pani Joanny ratowników medycznych. Dyspozytor powiadomił także policję […]. Jednak powodem interwencji była nie tyle aborcja, ile występujące ryzyko próby samobójczej […]. Łosiewicz zwraca uwagę, że Pani Joanna, gdy podczas spotkania w Parlamencie opowiadała o przebiegu aborcji, płakała. Autorka zastanawia się: Czy grała i kiedy grała? Tego nie wiem. Jednak z relacji wynika, że nawet dla proaborcyjnej działaczki aborcja nie okazała się kaszką z mlekiem i wcale nie jest OK, jak próbują przekonywać kobiety różne „dream teamy”.

Łosiewicz wskazuje, że historię wykorzystał Donald Tusk: […] jako pałkę do okładania służb i rządu. Podobnie zresztą jak robił to w przypadku wcześniejszych dramatów kobiet, które nigdy nie były tak proste i jednoznaczne, jak chcieliby politycy. Jednak dla lidera Platformy Obywatelskiej w tej sprawie nie liczą się fakty, tylko emocje […]. Autorka tłumaczy, że Tusk wie, jak bardzo w wyborach liczą się głosy kobiet: Jednak poza emocjami nie ma dla nich żadnej oferty programowej […]. Przewiduje też, co stanie się, gdy „kula śniegowa” związana z tą sprawą wymknie się spod kontroli: Co wtedy zrobi lider Platformy? Znajdzie kolejną panią Joannę, a po niej kolejną i następną. […] skończy się rola życia Joanny Parniewskiej, a politycy, którym wcale nie zależy na jej dobru, zostawią ją samą […]. I dopiero wówczas, gdy zgasną reflektory, a kamery się od niej odwrócą, może się wydarzyć prawdziwy dramat. Ale to już Donalda Tuska nie będzie interesowało.

Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace. Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła