"Sieci": Putin ma u nas bezwstydnych ambasadorów
Sytuacja jest trudna dla wszystkich i jest to bezpośredni efekt wojny Władimira Putina. Inną kwestią jest wykorzystywanie cen paliw do celów politycznych, co upodobali sobie politycy opozycji z panem Donaldem Tuskiem na czele – mówił Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen w rozmowie z Michałem Karnowskim i Maciejem Wośko.
W rozmowie z tygodnikiem „Sieci” Daniel Obajtek porusza tematy budzące w ostatnich miesiącach wiele emocji. Komentuje działania Rosji, oskarżenia opozycji, fuzję z LOTOSEM czy inwestycje podejmowane przez PKN Orlen. Obajtek odnosi się również do wysokich cen paliw, które regularnie krytykowane są przez media oraz polityków.
– Poziom cen paliw reguluje rynek. Nie firmy paliwowe. To trzeba wyraźnie podkreślić, bo tak to działa nie tylko w Polsce, ale i u wszystkich naszych sąsiadów, więcej – na całym świecie. […] Będę mówił o faktach. Władimir Putin najechał sąsiednią Ukrainę, co zdestabilizowało rynki energetyczne na całym świecie i uderzyło też w Polskę. Niestety, ma u nas bezwstydnych, otwartych ambasadorów, którzy w jego imieniu atakują demokratyczne instytucje państwa polskiego, a także narodowy koncern energetyczny, którym jest PKN Orlen. W tych atakach podważają zasady logiki, ekonomii i prawa, udają, że nie widzą kłopotów obiektywnych, które nadeszły z zewnątrz: pandemii, wojny za naszą granicą, związanej z tymi czynnikami ogólnoświatowej inflacji. To działania bardzo szkodliwe, narażające bezpieczeństwo energetyczne państwa – podkreśla prezes PKN Orlen.
W obecnej sytuacji pojawiają się różne propozycje, które mają przywrócić ceny paliw do wcześniejszych, niższych poziomów, a także zyskać poparcie wyborców. Donald Tusk, uważany przez niektórych za przedstawiciela całej opozycji, zaproponował, by ustalić cenę paliwa na poziomie 5 zł.
– To najkrótsza droga do powrotu komunizmu – w takim scenariuszu w ciągu dwóch tygodni mielibyśmy kolejki na stacjach, potem kartki na benzynę, a docelowo pewnie brak paliw na stacjach. Ten genialny plan pomija bowiem fakt, że dzisiaj mamy otwarte rynki, swobodny przepływ towarów i usług. Nawet gdybyśmy ustalili sobie sztywną cenę za litr benzyny, choć przypuszczam, że Komisja Europejska by to zakwestionowała, tak jak to się zadziało na rynku węgierskim, to przecież paliwo natychmiast zostałoby wykupione, również przez kierowców i przedsiębiorców z innych krajów. Powtarzam raz jeszcze: robimy wszystko, by odciążyć kieszenie Polaków w tym trudnym czasie, stąd obowiązująca promocja na wakacje. Ale nie możemy zachwiać rynku, hurtowego i detalicznego, bo skutkiem będzie szybka katastrofa. Przestrzegam przed populistami, którzy obiecują, że koszty wojny w ogóle znikną – komentuje Daniel Obajtek.
Opozycja regularnie wypowiada się na temat działań Orlenu, organizuje konferencje prasowe pod stacjami paliw, a także chętnie krytykuje ideę tworzenia koncernu multienergetycznego i połączenia z LOTOS-em, który jest ważnym elementem na drodze do bezpieczeństwa energetycznego. W dyskusji dominują jednak argumenty opierające się głównie na emocjach.
– Obóz polityczny pana Jarosława Kaczyńskiego, do którego należę, ośmieszył poprzedników, bo pokazał Polakom, co znaczą dobre, skuteczne rządy, jaką mogą przynieść zmianę rodzinom i państwu. Dokonało się to także w Orlenie. Wystarczy porównać wyniki na wszystkich polach, niedługo to już będą takie same okresy – po osiem lat. I oni tego nie mogą znieść, to powoduje wręcz furię w tych atakach. Ich boli, że PKN Orlen się wzmacnia, buduje siłę własną i Polski. W tym roku z tytułu podatków ok. 40 mld zł odprowadzi do budżetu, dzieli się zyskami z akcjonariuszami, w tym z największym, którym jest Skarb Państwa. Wspieramy polski sport, sztukę, kulturę, pomagamy w sytuacjach kryzysowych, jak pandemia. To duży kontrast z ich rządami – podsumuje prezes PKN Orlen.
Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.
