"Sieci": Powrót Owsiaka do „dzikiego kraju”
Marzena Nykiel opisuje na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” działania medialne Jerzego Owsiaka, których byliśmy świadkami w obliczu strasznej tragedii, która rozegrała się w Gdańsku. Chwilowa histeria, lawina oskarżeń, pozorna rezygnacja i wielki triumfalny powrót. Tydzień z życia lidera WOŚP mówi o nim wiele – wskazuje już na wstępie dziennikarka.
W artykule redaktor naczelnej portalu wPolityce.pl czytamy o kontrowersyjnych decyzjach Owsiaka, w czasie kiedy cała Polska wstrząśnięta była morderstwem prezydenta Pawła Adamowicza.
Zasztyletowanie włodarza Gdańska podczas 27. finału WOŚP nie zatrzymało Orkiestry. Pod batutą Jerzego Owsiaka grała dalej. Nie przestała zbierać pieniędzy nawet podczas pogrzebu. Nikt z organizatorów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo imprezy nie poczuł się do odpowiedzialności. Nie zrobił tego nawet Jerzy Owsiak, który wprawdzie w ataku paniki podał się do dymisji, lecz po kilku dniach w triumfie i chwale wrócił na stanowisko – podsumowuje Nykiel.
Dużo miejsca dziennikarka poświęca wypowiedziom lidera WOŚP podczas spontanicznych konferencji prasowych. Cały czas Owsiak koncentruje się na własnych – dość absurdalnych odczuciach – wyznając: Poczułem się jak w Auschwitz. Dodał też, że portale prawicowe piszą na jego temat „językiem nazizmu i faszyzmu”. Według autorki twórca Orkiestry ucieka od odpowiedzialności za niezabezpieczenie imprezy w Gdańsku. Odzwierciedla się to w jego wypowiedziach: To się zdarzyło na przepięknej pokojowej, fantastycznej, bliskiej sercu wielu Polaków imprezie. Każdy, kto na nią wchodzi, kto idzie na scenę, może mieć tam różną swoją rolę, mógł nawet ktoś wejść z dwumetrową szablą, bo coś pokazywał – oraz: trudno tutaj mówić jednoznacznie o złym zabezpieczeniu, bo ten finał nie odbywał się w Syrii i w Afganistanie. Nykiel zauważa też, że słowa Owsiaka „dziki kraj”, odnoszące się do Polski, nie kojarzą się pokojowo.
Rezygnacja lidera WOŚP wywołała ogólnopolską akcję namawiającą go do powrotu. Powstały hasztagi #MuremZaOwsiakiem oraz #JurekZostań. W obronie Owsiaka przed „falą nienawiści”stanął również Adam Michnik: Źle by było, gdyby dostali sygnał, że ich nagonki są skuteczne. Czyżby to słowa naczelnego „Wyborczej” ostatecznie przekonały Owsiaka? Założyciel WOŚP wrócił i ogłosił to tuż po mszy pogrzebowej. Powiedział, że ma nadzieję, że miliony Polaków wezmą sobie to do serca, że nie ma zgody na nienawiść. Dziennikarka podsumowuje, że Jerzy Owsiak nadal będzie przyklejał sobie etykietkę ofiary oraz upolityczniał mord na Adamowiczu.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 28 stycznia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.