"Sieci": Porażka imigracyjnych ideologów
Jeszcze rok temu po Morzu Śródziemnym pływało 10 statków organizacji pozarządowych, które wyławiały i „podwoziły” do Europy imigrantów. Dziś można tam zobaczyć głównie statki handlowe i łajby rybackie. A to za sprawą przede wszystkim twardej polityki nowego włoskiego rządu– pisze Aleksandra Rybińska w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
Publicystka „Sieci” porusza temat przemytu nielegalnych imigrantów na terenie Europy. Z problemem szczególnie borykają się kraje nadmorskie, do których uchodźcy przypływają na niewielkich łódkach lub na statkach wyławiających ich z morza. Rybińska rozpoczyna od historii 24-letniego Seana Bindera i 23-letnią Sarę Mardini, zamieszanych w ten proceder.
Oboje są oskarżeni o przemyt imigrantów do Grecji, pranie brudnych pieniędzy oraz szpiegostwo i na początku grudnia br. zostali wypuszczeni z greckiego aresztu za kaucją. Spędzili w nim aż 107 dni. Zarówno Mardini, jak i Binder pracowali dla organizacji pozarządowej z siedzibą na wyspie Lesbos – Międzynarodowe Centrum Odpowiedzi Kryzysowej (ERCI). Grecka prokuratura oskarża organizację o to, że pod płaszczykiem działalności humanitarnej ściągała imigrantów na Lesbos, „korzystając ze znanych tras przemytniczych”. W 2015 r. siostry Mardini same przedostały się na dziurawym pontonie z Turcji do Grecji. Gdy ponton z 18 imigrantami na pokładzie zaczął tonąć, wskoczyły do wody i holowały go na brzeg. Po tym doświadczeniu postanowiły pomagać innym imigrantom dotrzeć do Europy. Z „idealistycznych pobudek”. Tyle że czasy tzw. idealistów na Morzu Śródziemnym dobiegły końca – wskazuje Rybińska.
Wskutek nadmiernego zwiększania się liczby imigrantów i przepełnianiu obozów, w których zamieszkiwali, znacznie pogorszyły się warunki humanitarne. Doprowadziło to m.in. do zmiany polityki Włoch, która od 2017 r. znacznie ogranicza napływ uchodźców.
„Włoski rząd osiągnął swój cel. Dziś tylko statki handlowei łajby rybackie pływają po Morzu Śródziemnym. Na szczęście załogi niektórych z nich są gotowe nieść pomoc imigrantom”– przekonuje wykładowca uniwersytetu w Palermo i ekspert ds. azylowych Fulvio Vassallo. We wrześniu br. włoska straż przybrzeżna zatrzymała sześciu tunezyjskich rybaków,którzy usiłowali przewieźć 14 imigrantów na wyspę Lampedusa.Po trzech tygodniach w areszcie zostali wypuszczeni na wolność. W listopadzie zaś Hiszpania i Malta toczyły spór o imigrantów wyłowionych z morza przez załogę hiszpańskiej łodzi rybackiej Nuestra Madre de Loreto. Imigranci najpierw trafili do Malty (która argumentowała, że nie odpowiada zanich, bo nie zostali uratowani na jej wodach terytorialnych),a następnie do Hiszpanii. Już w czerwcu władze w Madrycie zgodziły się przyjąć 630 imigrantów z pokładu Aquariusa, gdy Włochy postanowiły zamknąć swoje porty – wyjaśnia publicystka „Sieci”.
Działania włoskiego rządu zmierzające do ukrócenia procederu sprowadzania nielegalnych imigrantów na niewiele się jednak zdają.
Zablokowanie statków w portach nie oznacza oczywiście,że organizacje pozarządowe się poddadzą. „Humanitarny biznes” jest zbyt lukratywny, by z niego tak po prostu zrezygnować.Niektóre organizacje, jak MOAS, powstały tylko po to, by wyławiać imigrantów z morza. Tak więc Lekarze bez Granic gorączkowo poszukują państwa, pod którego banderą ich jednostki mogłyby pływać. Wybór padł na Szwajcarię,ale tamtejszy rząd kategorycznie odmówił. Także Hiszpania jest niechętna. Od kilku tygodni krytycy oskarżają rząd w Madrycie o odsyłanie do Maroka migrantów, którzy nielegalnie przedostali się do Ceuty i Melilli. MSW w Madrycie prowadzi też od połowy listopada rozmowy z rządem w Rabacie w sprawie deportacji ok. 12 tys. nieletnich Marokańczyków przebywających bez opieki na terytorium Hiszpanii – podsumowuje Rybińska.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 17 grudnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html. Następny numer tygodnika „Sieci” dostępny będzie po świętach Bożego Narodzenia, 27 grudnia br.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.