"Sieci": Polskie sądy pod lupą
Sędziowie mają być apolitycznymi rozjemcami i rozstrzygać spory, nie patrząc na poglądy polityczne. Opór przed reformami, które mają to zagwarantować, jest jednak zaciekły. Pod płaszczykiem obrońców konstytucji występują dzisiaj ci, którzy nie chcą widzieć, że polskie sądy toczy choroba, która sprawia, że coraz trudniej znaleźć w nich sprawiedliwość”– piszą Marek Pyza i Marcin Wikło w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
Dziennikarze „Sieci” biorą pod lupę stan polskiego sądownictwa. Otwarty opór wobec partii rządzącej, wyroki budzące wątpliwości i swoista kastowość, to tylko niektóre problemy, wymagające uwagi. Jednym z bardziej kontrowersyjnych przykładów jest odznaczenie prof. Małgorzaty Gersdorf statuetką „Stojącym w imię zasad” przez Obywateli RP, skrajną organizację antyrządową.
Lider Obywateli RP podczas kuriozalnej uroczystości był rozanielony,a jego mowa niezwykle patetyczna. Najpierw mówił o historii miejsca, w którym w Warszawie stoi gmach Sądu Najwyższego,o krwawych powstańczych walkach z lata 1944 r., które się tutaj rozgrywały,i położonym nieopodal getcie,gdzie Żydzi przeżywali swój koszmar.Jak można się było spodziewać, ta rozległa opowieść historyczna miała mieć swój finał współcześnie i podkreślać bohaterstwo… sędziów. „Gdy przysięgają na wierność konstytucji, to w tym ślubowaniu słychać czasem krzyk tych ofiar, które są albo wprost, albo milcząco tutaj obecne. […] Obrona niezawisłości sądów to nie jest obrona abstrakcji, to jest powstrzymywanie potwornego zła,czasem aż tak potwornego, jak o tym opowiada nie żadne inne miejsce jak właśnie plac Krasińskich w Warszawie”. Pani prezes Gersdorf chyba się podobało,tym bardziej że usłyszała, iż „uosabia wszystkich bohaterskich sędziów w Polsce, którzy stają na wysokości zadania”.Zrewanżowała się za to równie solidną porcją komplementów. „Nie łudźmy się, gdyby nie postawa Obywateli RP, »Wolnych Sądów« i wszystkich tych, którzy wyrażali ten sam pogląd,który my wyrażaliśmy w opiniach do rządzących […] nic by z tego nie było.[…] W jakimś sensie obroniliście naszą ojczyznę”– czytamy na łamach tygodnika.
Przykładów tzw. kolesiostwa i pozbawionych logiki działań niektórych sędziów, które wskazują dziennikarze, jest bardzo wiele. Wszystkie te sprawy składają się na problem najpoważniejszy – kryzys polskiego sądownictwa i brak zaufania obywateli.
Polski system wymiaru sprawiedliwości jest od lat w głębokim kryzysie.Mówiąc wprost, ludzie sądom nie wierzą. Potwierdza to bardzo ciekawe badanie CBOS o zaufaniu do instytucji publicznych. Sądy są zazwyczaj na szarym końcu rankingu – zaufanie do nich deklaruje 33 proc. badanych,brak zaufania 50 proc. Tylko raz w historii badań – od maja 2007 r. do stycznia 2008 r. – pozytywne oceny przeważały nad złymi (59 proc. – 29 proc.). Był to efekt pracy rządu Jarosława Kaczyńskiego,którego kadencja obejmowała okres od 14 lipca 2006 r. do 16 listopada 2007 r. Ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym był wówczas… Zbigniew Ziobro, tak bardzo krytykowany przez opozycję za bezwzględność w stosowaniu prawa. (…) W sierpniu 2016 r. w artykule „Inny wymiar sprawiedliwości” opisaliśmy pajęczynę tworzącą pomorski układ sędziowski. „W tutejszych sądach splatają się interesy wymiaru sprawiedliwości, polityki i biznesu. O tym, kto awansuje w zawodowej hierarchii, decyduje wąska grupa wpływowych sędziów. »Układ pomorski« ma się świetnie, a rozgrywają w nim postacie z karierą rozpoczętą w stanie wojennym”. Skala korespondencji, jaką wciąż otrzymujemy, choć od publikacji minęły ponad dwa lata, jest porażająca. Okazuje się, że w każdym zakątku Polski działa to tak samo, a poczucie krzywdy, jakie ludzie wynoszą z rozpraw, jest obezwładniające – podsumowują Pyza i Wikło.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 14 stycznia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.