„Sieci”: Niemcy płacą za kolonialne zbrodnie
Niemcy zdecydowały się uznać swoje zbrodnie na plemionach Herero i Nama w Namibii za ludobójstwo.
Zamiast reparacji oferują władzom w Windhuku pomoc rozwojową. Dla potomków ofiar to paternalizm i kontynuacja polityki kolonialnej – pisze na łamach tygodnika „Sieci” Aleksandra Rybińska.
Autorka analizuje politykę kolonialną Cesarstwa Niemieckiego, która naznaczona jest cierpieniem wielu rdzennych mieszkańców afrykańskiego kontynentu. W 1884 r. Cesarstwo Niemieckie ustanowiło protektorat nad szeregiem terenów we wschodniej i zachodniej Afryce – dzisiejszą Namibią, Togo, Tanzanią, Burundi i Kamerunem. Tereny dzisiejszej Namibii otrzymały nazwę Niemiecka Afryka Południowo-Zachodnia. Jak pisze brytyjski historyk, autor książki „Schyłek i upadek Imperium Brytyjskiego” (The Decline and Fall of the British Empire) Piers Brendon na łamach „The Guardian”, dowódca wojskowy nowej kolonii Curt Karl Bruno von François, który uczył się fachu w Kongu belgijskiego króla Leopolda, „już w pierwszej dekadzie istnienia Niemieckiej Afryki Południowo-Zachodniej dokonał niesprowokowanej rzezi tubylców, która zszokowała nawet jego własnych ludzi”. To był wstęp do późniejszego ludobójstwa. Zarządcą kolonii był wówczas Heinrich Ernst Göring, ojciec późniejszego dowódcy Luftwaffe i nazistowskiego zbrodniarza Hermanna Göringa. Po jego odwołaniu François przejął w niej rządy. Założył m.in. dzisiejszą stolicę Namibii – Windhuk.
Publicystka zaznacza, że ówczesne konflikty charakteryzowały się niezwykłą brutalnością. Jak czytamy Niemcy wykorzystywali artylerię przeciwko kobietom i dzieciom. Afrykańska ludność miała również utrudniony dostęp do wody.
Niemieckie patrole strzegły źródeł wody, strzelając do zbliżających się tubylców. Zaledwie niewielkiej części z nich udało się zbiec do sąsiednich terytoriów brytyjskich. Pozostałych stłoczono w obozach koncentracyjnych. Kobiety zmuszano do gotowania głów odciętych od zwłok członków własnego ludu (czasem ich własnych krewnych) i zeskrobywania z nich mięsa kawałkami szkła, aby czaszki mogły zostać wysłane do muzeów, uniwersytetów i kolekcji antropologicznych w Niemczech. Lekarz obozowy dr Eugen Fischer, współtwórca teorii wyższości rasy nordyckiej, wykorzystywał więźniów do badań medycznych.
W tekście przytoczono jak przebiegają prace nad obecnym porozumieniem między Namibią i Republiką Federalną Niemiec. Według Aleksandry Rybińskiej płyną z tego ważne wnioski dla Polski. (...) Takie, że upór popłaca. Herero i Nama przez lata nie odpuszczały i uporczywie dążyły do uzyskania odszkodowań od Berlina, zalewając Niemcy pozwami. Opłaca się więc formułować oficjalne żądania reparacyjne, czego polski rząd do dziś nie zrobił. Warszawa nie występuje w tych sprawach tak energicznie jak strony namibijska czy grecka – czytamy.
Więcej o tym, jak Niemcy kolonizowały Afrykę, w najnowszym numerze tygodnika „Sieci” dostępnym w sprzedaży od 7 czerwca br., także w formie e-wydania na https://www.wsieciprawdy.pl/aktualne-wydanie-sieci.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.