„Sieci”: Milionowy szwindel Waltzów
5 mln zł – tyle zarobiła rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz na kamienicy ukradzionej po wojnie żydowskim właścicielom. Choć prezydent Warszawy i jej bliscy musieli mieć pełną wiedzę o losach budynku, przez wiele lat mataczyli w tej sprawie, by nie dopuścić do wznowienia postępowania zwrotowego – ujawniają na łamach „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło.
5 mln zł – tyle zarobiła rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz na kamienicy ukradzionej po wojnie żydowskim właścicielom. Choć prezydent Warszawy i jej bliscy musieli mieć pełną wiedzę o losach budynku, przez wiele lat mataczyli w tej sprawie, by nie dopuścić do wznowienia postępowania zwrotowego – ujawniają na łamach „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło.
Dziennikarze opisują sprawę reprywatyzacji kamienic w Warszawie, w którą zamieszana jest rodzina Waltzów. Przywołują opinie mieszkańców, którzy zostali skrzywdzeni:
– Wiele razy prosiliśmy Hannę Gronkiewicz-Waltz o spotkanie, żeby wytłumaczyć swoją sytuację, pokazać dokumenty, do których dotarliśmy. Nigdy nie odpowiedziała – wyjaśnia pan Krzysztof. Teraz już się temu nie dziwi. Ani temu, że przez lata w stolicy kwitła złodziejska reprywatyzacja. – Pani prezydent jest zakładnikiem tej sytuacji. Trudno wytykać cokolwiek złodziejom kamienic, skoro własna rodzina była w to zamieszana – dodaje rozmówca dziennikarzy „Sieci”.
Ignorowanie mieszkańców przez Hannę Gronkiewicz-Waltz miało zapewne dwie przyczyny. Jednej trzeba upatrywać w kwestiach moralnych, wyrzutów sumienia albo zwykłego strachu przed spojrzeniem w oczy szykanowanym ludziom. Zapewne trudno byłoby jej się zmierzyć z opowieściami o gehennie, jaką przechodzą lokatorzy kamienicy, która niedawno należała do jej najbliższej rodziny. A że miała tego świadomość, świadczy wywiad, jakiego Andrzej Waltz udzielił „Gazecie Wyborczej” 11 grudnia 2006 r. Zapytany o podniesienie czynszu przez nowych właścicieli odpowiedział: „Kiedy się o tym dowiedziałem, mówię im: »Czy wyście zwariowali? Robić coś takiego na dwa tygodnie przed wyborami? Można się zastrzelić«” – czytamy.
W nowym numerze tygodnika przeczytamy również o kontrowersyjnym pomniku w Rzeszowie, w którego sprawie głos zabrał prezydent miasta:
Obawy prezydenta o los pomnika Walk Rewolucyjnych (zwanego też pomnikiem Czynu Rewolucyjnego), stojącego w samym centrum Rzeszowa, wzięły się z zapisów czerwcowej nowelizacji ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego totalitarnego ustroju przez jednostki samorządu terytorialnego. Ustawa rozszerza ten zakaz m.in. na pomniki. Daje też właścicielom lub użytkownikom wieczystym nieruchomości, na której w dniu wejścia w życie ustawy znajdowało się takie upamiętnienie, 12 miesięcy na zmianę jego nazwy lub usunięcie (termin minie w październiku 2018 r.) – pisze Jaromir Kwiatkowski.
W tygodniku znajdziemy też wywiad z marszałkiem Senatu. Stanisław Karczewski w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi dzieli się swoimi wspomnieniami i opowiada o drodze, którą przebył:
Zainteresowanie historią i polityką przekazał mi ojciec. Pamiętam, jak zabrał mnie, wtedy młodego chłopaka, do Palmir pod Warszawą, miejsca kaźni i pochówku dużej grupy polskiej inteligencji wymordowanej przez Niemców. Tam opowiadał mi o zbrodniach niemieckich i sowieckich, również o Katyniu. Znajomość historii i płynące z niej wnioski często prowadzą młodych ludzi do zainteresowania polityką. Jako dorosły zaangażowałem się w ruch „Solidarności”. Uważałem, że to ważne, by działać w sferze publicznej. Aktywna polityka zaczęła się w 2002 r. Kandydowałem w wyborach do mazowieckiego sejmiku wojewódzkiego. Byłem szósty na liście Prawa i Sprawiedliwości. Mimo to uzyskałem pierwszy wynik z tej listy, zdobyłem mandat. Wtedy poseł Marek Suski zachęcił mnie, bym startował w wyborach do Senatu w 2005 r. Potem były wybory w 2007, 2011 i 2015 r. Wreszcie zaszczytna funkcja marszałka Senatu. A co będzie dalej – zobaczymy.
Grzegorz Kostrzewa - Zorbas pisze natomiast o planach zakupu systemu antyrakietowego i przeciwlotniczego Patriot ze Stanów Zjednoczonych:
Kongres Stanów Zjednoczonych nie sprzeciwia się sprzedaży przez administrację prezydenta Donalda Trumpa systemu antyrakietowego i przeciwlotniczego Patriot do Polski. Odkąd administracja notyfikowała Kongresowi zamiar pierwszej fazy sprzedaży – Polska planuje na przyszłość również drugą fazę – żaden senator ani członek Izby Reprezentantów nie wniósł projektu uchwały blokującej tę sprzedaż. Nikt z większościowej Partii Republikańskiej ani z opozycyjnej Partii Demokratycznej, ani spośród parlamentarzystów niezależnych. Sprzedaż ma poparcie ponadpartyjne w Ameryce, bo jest zgodna z interesami jej bezpieczeństwa narodowego – którego nawet supermocarstwo nie może zapewnić sobie bez sojuszy międzynarodowych – oraz z interesami jej gospodarki.
W nowym numerze polecamy także artykuł Mai Narbutt, która opisuje bulwersujące relacje feministek dotyczące traktowania kobiet wśród lewicowego establishmentu. Co jednak szokuje najbardziej to zmowa milczenia, która panuje w mediach.
Dziewczyny bały się mówić. Dwa dni nad nimi pracowałam, by zdecydowały się wszystko ujawnić. Teraz się umówiłyśmy, że zaczekają, aż opadnie fala emocji, zanim znów zabiorą głos. Spływa do nich masa emaili opisujących podobne przypadki – ujawnia mi seksuolog dr Alicja Długołęcka. Kiedy siedem kobiet zamieściło na łamach portalu „Codziennik Feministyczny” list, w którym oskarżyły „chłopców lewicy” o molestowanie i przemoc, wybuchł skandal. Wielu trudno było uwierzyć, że właśnie w środowisku, w którym mężczyźni deklarują wspieranie feminizmu i chodzą na manify, jest przyzwolenie na molestowanie kobiet i przez lata uchodziło im ono bezkarnie. Opisywane przypadki były szokujące, dotyczyły zresztą nie tylko molestowania seksualnego, lecz również mobbingu w pracy i brutalnej przemocy fizycznej – pisze reportażystka.
Ponadto w tygodniku przeczytać można komentarze znakomitych publicystów: Krzysztofa Feusette, Ryszarda Makowskiego, Jana Pietrzaka, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej, Dominika Zdorta, Tomasza Łysiaka, Piotra Cywińskiego, Piotra Skwiecińskiego, Roberta Mazurka, Witolda Gadowskiego, Lecha Makowieckiego, Wiktora Świetlika, Aleksandra Nalaskowskiego, Jerzego Jachowicza, Katarzyny Łaniewskiej i Andrzeja Zybertowicza.
Więcej artykułów w nowym numerze tygodnika „Sieci” w sprzedaży od 4 grudnia br., także w formie e-wydania na stronie www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.