"Sieci": Kulisy afery Gawłowskiego
Sprawdź szczegóły!
Z Sejmu do aresztu, czyli kulisy afery, w której główną rolę gra Stanisław Gawłowski – w najnowszym numerze „Sieci” redakcja ujawnia szokujące fakty o sekretarzu generalnym Platformy Obywatelskiej: Wypady do Meksyku i Australii z bogatym biznesmenem, łapówka wręczona na stacji benzynowej pod Koszalinem, wspólne imprezy z przyjacielem „Bodziem”, który w zamian za załatwianie kontraktów miał finansować kampanię wyborczą sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej, oraz wielka mistyfikacja z apartamentem w Chorwacji za 50 tys. euro, który Stanisław Gawłowski miał przyjąć w ramach łapówki – czytamy na łamach tygodnika.
W nowym numerze „Sieci” Wojciech Biedroń w artykule „»Bankier« Platformy w areszcie” szczegółowo analizuje powody zatrzymania sekretarza generalnego PO, Stanisława Gawłowskiego. Kluczowe aspekty, jakie publicysta tygodnika porusza w swoim tekście, dotyczą przyjęcia łapówki w wysokości 175 tys. zł oraz dwóch zegarków o łącznej wartości prawie 26 tys. zł, tzw. afery melioracyjnej oraz otrzymanej przez Gawłowskiego nieruchomości w Chorwacji, którą formalnie „kupić” mieli teściowie jego pasierba.
Sprawa nieruchomości w Chorwacji w kontekście afery melioracyjnej jest, według naszych informacji, jednym z ważniejszych powodów, dla których sąd wydał zgodę na tymczasowe aresztowanie Gawłowskiego, mimo że formalnie najważniejszym elementem prokuratorskiego wniosku o areszt jest sprawa przyjęcia przez polityka PO łapówki na cele kampanii wyborczej. Sąd zdał sobie bowiem sprawę, że nowe wątki w aferze, pojawienie się sprawy apartamentu w Chorwacji, mogą być przedmiotem matactwa w wykonaniu zarówno Gawłowskiego, jak i Bogdana K.
— wyjaśnia Biedroń.
W nowym numerze „Sieci” Jacek Karnowski rozmawia Radosławem Jóźwiakiem, historykiem badającym wojenne dzieje Węgrowca oraz zagłady tamtejszych Żydów („Dogłębnie wstrząśnięci zbrodnią”). Naukowiec skupia się na zarzutach, jakie Fajwel Bielawski stawia społeczności Węgrowca w książce „Ostatni Żyd z Węgrowa”. Nawiązuje także do wydanej pod redakcją prof. Barbary Engelking oraz prof. Jana Grabowskiego publikacji „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski”.
Przedstawiony przez Bielawskiego opis działań Polaków z Węgrowa w czasie likwidacji getta był dla mnie szokujący. Przedstawił on w istocie całą społeczność miasta jako aktywnych współuczestników akcji likwidacyjnej. Okolicznych chłopów, z wyjątkiem tych, którzy go przechowali, przedstawił również jako grupę polującą na Żydów. Wyłania się obraz, w którym Polacy dorównują Niemcom, a nawet są od nich aktywniejsi i gorliwsi. Opisując okres powojenny, rozwodzi się nad złowrogą, antysemicką atmosferą, która wraz z rzekomym zagrożeniem życia ze strony Urzędu Bezpieczeństwa zmusza go do ucieczki i porzucenia domu oraz sklepu
— zauważa Jóźwiak.
„Piątka+ Morawieckiego” to tytuł artykułu Stanisława Janeckiego, w którym autor komentuje propozycje nowych przedsięwzięć premiera Mateusza Morawieckiego. Autor pisze o wystąpieniu szefa rządu na konwencji zjednoczonej prawicy 14 kwietnia br. oraz przedstawia jego propozycje:
Na początku „piątka Morawieckiego” była dwunastką. Plan nowych przedsięwzięć premiera Mateusza Morawieckiego i jego rządu, przedstawiony na konwencji zjednoczonej prawicy 14 kwietnia 2018 r., zawierał 12 propozycji przygotowanych przez i dla prezesa Rady Ministrów, które po dyskusji w kierownictwie rządu i jego politycznego zaplecza zostały zredukowane do pięciu konkretów. […] Z tym że „piątka Morawieckiego” to same konkrety, przeliczalne i łatwe do wyobrażenia, a nie kwestie ogólne, których skutki mogą być przez lata niewidoczne, przeciętni obywatele zaś mogą w ogóle nie odczuwać ich efektów w domowych budżetach czy w codziennym życiu
— czytamy w artykule.
„Piątka Morawieckiego” to mniejsza (proporcjonalnie) składka ZUS dla małych firm (program Mała Firma, Mały ZUS), obniżenie dla małych firm podatku CITz 15 do 9 proc., wyprawki w wysokości 300 zł dla uczniów szkół podstawowych i średnich (do 18. roku życia), ułatwienia poruszania się i funkcjonowania dla osób niepełnosprawnych, starych lub niedołężnych (w ramach programu Dostępność+), przeznaczenie 5 mld zł na lokalne drogi. Jako plus do „piątki Morawieckiego” można zaliczyć przedstawiony przez wicepremier Szydło program Mama+.
Jan Rokita w tekście „Ochłodzenie klimatu” opisuje obecną sytuację na scenie politycznej w kraju, w szczególności w partii rządzącej. Podkreśla, że Prawo i Sprawiedliwość jest mniej stanowcze i bardziej kompromisowe niż na początku kadencji. Zauważa jednak, że to niekoniecznie dobrze rokuje dla partii w kwestii przyszłych wyborów:
Tymczasem w Polsce społeczna sytuacja PiS jest dziś dokładnie odwrotna. Emocjonalne konflikty dwóch poprzednich lat właśnie dogasają, na większości dotychczasowych frontów rysują się jakieś kompromisy, a najbardziej zajadli bojownicy (casus Macierewicza) są właśnie – jak złośliwie, choć nie bez racji, mówi opozycja – „wygaszani”. Skończona jest batalia o sądy i trybunały, Timmermans czule obejmuje się z Morawieckim, telewizja Kurskiego ma być bardziej roztropna i umiarkowana, i nawet walka o prawdę smoleńską jakoś utknęła we mgle oraz w niejasnościach
— pisze autor.
Oczywiście trudne do przecenienia znaczenie ma to, że pewne ochłodzenie politycznego klimatu i uspokojenie nastrojów zbiorowych może dobrze posłużyć poprawie jakości polityki państwowej. Ale mało prawdopodobne, by mogło ponieść jesienią PiS do jakiegoś większego wyborczego triumfu
— kontynuuje.
Maja Narbutt w artykule „Dama z gronostajem, arystokraci bez masek” przygląda się kulisom zakupu kolekcji Czartoryskich dokonanej przez rząd RP. Wskazuje nieprawidłowości związane z prowadzeniem samej Fundacji Czartoryskich oraz stawia pytanie dotyczące sumy, za jaką Państwo Polskie odkupiło kolekcję. W medialną i polityczną dyskusję Narbutt włącza także głos muzealników:
Przykre, że kupno kolekcji Czartoryskich staje się znów przedmiotem politycznych rozgrywek. A przecież historia z rozwiązaniem fundacji nie powinna przyćmić radości z tego, że wreszcie mamy tę niezwykłą kolekcję dzieł sztuki na własność. Jeśli ktoś twierdzi, że kupiliśmy coś, co i tak kontrolowaliśmy, to się myli. Wiem o tym najlepiej, podobnie jak inni muzealnicy
— mówi Zofia Gołubiew, wieloletnia dyrektor krakowskiego Muzeum Narodowego.
Pamiętajmy, że zbiory kolekcji Czartoryskich przed transakcją kupna nie należały do narodu ani państwa polskiego. One były tylko udostępniane przez prywatną fundację. Proszę sobie wyobrazić taką sytuację: znajomy pozwala nam zawiesić w naszym mieszkaniu obraz, który do niego należy. Nie znaczy to, że jesteśmy właścicielami. Musimy się też liczyć z sytuacją, że w każdej chwili znajomy może stwierdzić, iż obraz będzie wisieć w innym miejscu
— mówi dr hab. Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
Ponadto do nowego numeru „Sieci” został dołączony 4 numer specjalnego dodatku o niezwykłych ludziach, którym Polska zawdzięcza niepodległość – „Bohaterowie Niepodległej”. W tygodniku przeczytać można także komentarze bieżących wydarzeń pióra Andrzeja Zybertowicza, Jerzego Jachowicza, Roberta Mazurka, Aleksandra Nalaskowskiego, Wiktora Świetlika, Witolda Gadowskiego, Piotra Skwiecińskiego, Krystyny Grzybowskiej, Andrzeja Rafała Potockiego, Krzysztofa Feusette, Marty Kaczyńskiej czy Bronisława Wildsteina.
Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 23 kwietnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.