Autorzy 2023 - promocja!

"Sieci”: Królowa pszczół

opublikowano: 9 sierpnia 2024
"Sieci”: Królowa pszczół

Kamala Harris ma dać demokratom zwycięstwo w wyborach prezydenckich przeciwko Donaldowi Trumpowi. W tym celu mainstreamowe media już rozpoczęły przerabianie bardziej niż przeciętnej, chichoczącej wiceprezydent w błyskotliwą kandydatkę o światowym formacie – zauważa Aleksandra Rybińska w nowym numerze tygodnika „Sieci”.

Kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych nabiera rumieńców. Notowania Kamali Harris rosną, co potwierdzają niektóre sondaże, dając jej niewielką przewagę nad Donaldem Trumpem. Nic dziwnego, skoro – jak zauważa Aleksandra Rybińska – ruszyła cała machina od poprawy wizerunku. Przede wszystkim na potrzeby kampanii Harris stała się czarnoskóra.

Republikanie i związane z nimi media zarzucali Harris, że dopiero od niedawna uważa się za czarnoskórą. Wcześniej jako kalifornijska senator miała się określać jako Amerykanka pochodzenia azjatyckiego – zauważa dziennikarka i dodaje, że w 2019 r. nie była w stanie przekonać do siebie czarnoskórych wyborców, którzy wtedy oceniali Joe Bidena lepiej niż Harris. Co więcej, jedna czwarta czarnoskórych respondentów uznała wówczas, że nie rozumie ona potrzeb i doświadczenia Afroamerykanów. Mimo to została wiceprezydentem, bo Biden potrzebował kogoś z mniejszości, najlepiej kobiety.

Rybińska zwraca także uwagę na sprawność i umiejętności polityczne kandydatki na prezydenta USA. Bo Harris jako wiceprezydent nie wykazała się niczym szczególnym. Według „Los Angeles Times” jeszcze w kwietniu br. zaledwie 39 proc. zarejestrowanych wyborców miało o niej pozytywną opinię, a 55 proc. – negatywną. Nie potrafiła rozwiązać kryzysu imigracyjnego na granicy z Meksykiem, choć to zadanie powierzył jej Joe Biden. Wykazała się natomiast brakiem powagi – podkreśla dziennikarka i zwraca uwagę za „The Spectator”, że lewicowo­-liberalne media już rozpoczęły metamorfozę Harris.

Z „bełkotliwej, chichoczącej, tępej polityk” w „inteligentną, inspirującą, pełną siły i elokwentną propagatorkę wolności, sprawiedliwości i demokracji”. Przy okazji takie gazety jak „The New York Times” starają się wymazać przeszłość polityczną Harris. „The Washington Post” nazwał to „najbardziej spektakularną transformacją w najnowszej historii amerykańskiej polityki”. Nagle okazuje się, że kryzys na granicy nigdy nie był jej odpowiedzialnością, że nie była ona drugą najbardziej lewicową członkinią Senatu po Berniem Sandersie, nie opowiadała się za odebraniem finansowania policji, […] nie forsowała dekryminalizacji nielegalnej imigracji.

Rybińska dodaje także, że… skoro przez lata udawało się wmówić Amerykanom, że Biden jest w świetnej formie, a wszyscy, którzy twierdzą inaczej, to kłamcy i sojusznicy Trumpa, można im także wmówić, że Harris to błyskotliwa kandydatka „zmiany”, idealnie nadająca się na przywódcę wolnego świata.

Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.

Zapraszamy też do oglądania telewizji wPolsce.pl.

Zobacz takЕјe: "Sieci": Wrócimy do władzy


 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła