"Sieci": Kandydat z focusów
W najnowszym numerze tygodnika "Sieci": Kto stoi za Hołownią?
Skromny, a nawet nieco ślamazarny start kampanii Szymona Hołowni jest dokładnie zaplanowany. Na impet czas nadejdzie już niedługo. Zobaczymy wielkie pieniądze i wykreowanego za nie kandydata na prezydenta innego od wszystkich. To nie pierwsza próba zbudowania nowego bytu politycznego na bazie popularności jednego człowieka. Ale ta może mieć najpoważniejsze konsekwencje – piszą na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło.
Dziennikarze przyglądają się postaci Szymona Hołowni i jego ambicjom prezydenckim. Biorą pod lupę celebrytę: kto za nim stoi, jaki ma cel wystawienie jego kandydatury oraz jakie są szanse powodzenia jego kampanii. Przedstawiają też kilka scenariuszy przebiegu kampanii i samych wyborów.
Pierwszy: Hołownia rzeczywiście jest obywatelskim kandydatem, który zmęczony partyjnymi rozgrywkami i zatroskany o przyszłość Polski („Moja córka Mania świętowała niedawno drugie urodziny, co jej zostawię?”) opuszcza wygodny fotel recenzenta i staje do politycznych zawodów. Kampania prowadzona bez większych pieniędzy nie umożliwi mu uzyskania oszałamiającego wyniku, ale popularność zdobyta w telewizji powinna wystarczyć na zdobycie kilku procent poparcia. […] Rola Hołowni kończyłaby się na pierwszej turze i poparciu tego, który w dogrywce stanie oko w oko z obecnym prezydentem – zauważają Pyza i Wikło. − Dlaczego nie przewidujemy, że Hołownia mógłby poprzeć Dudę? Wróćmy jeszcze do przemowy z Teatru Szekspirowskiego. Było w niej sporo pustosłowia, wręcz naiwności i pięknoduchostwa, lecz także trochę szpilek wbijanych politykom. Nietrudno było zauważyć, że niecałej klasie politycznej się oberwało. Było wszak o „przyjaznym rozdziale Kościoła od państwa”, był zachwyt nad noblistką Olgą Tokarczuk i peany o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, także o „Polsce silnej samorządami, na których wolność czyha rząd centralny” i sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi zamiast paktu z sąsiadami. Były dziennikarz mówił też, że konieczność zadbania o uchodźców i mniejszości seksualne jest ważniejsza niż „ławeczki niepodległości i strzelnice w każdym powiecie”. To jasne, że Hołownia tą mową zadowalał zwolenników antypisu.
Scenariusz drugi: Gdyby Hołownia zdobył poparcie 10–12 proc. wyborców, to byłby już kapitał, który szkoda byłoby zmarnować. Polityk SLD przypomina rok 2000 i dobry wynik w wyborach prezydenckich Andrzeja Olechowskiego, który wystartował wówczas jako kandydat niezależny i w pierwszej turze zajął drugie miejsce z poparciem 17,3 proc. wyborców (3 044 141 głosów). Drugiej tury nie było, przegrał z Aleksandrem Kwaśniewskim. Na fali wyniku Olechowskiego w styczniu 2001 r. powstała Platforma Obywatelska. – Istnieje wśród polityków skłonność, by powtarzać coś, co się już raz udało. Dlatego za tym planem może stać Donald Tusk. Tak podpowiadałaby logika, ale polityka nie zawsze jest logiczna – dodaje Rozenek. Rzeczywiście, światopoglądowo Hołownia pasowałby do „chadeckiego” ugrupowania, którego stworzenie coraz wyraźniej zapowiada były polski premier, a obecny szef Europejskiej Partii Ludowej (EPP).
Dziennikarze piszą, że trzeci scenariusz byłby rozwinięciem pierwszego, i miałby się opierać na dobrym wyniku Hołowni w pierwszej turze wyborów, na którym… Tusk chciałby zbudować swoją nową partię, a w określonym celu – który wydaje się tylko powierzchownie absurdalny – dla zniszczenia albo co najmniej zmarginalizowania Platformy Obywatelskiej, w szczególności z jej obecnym kierownictwem. Na rzecz tej opcji przemawia grono osób, o których się plotkuje, że mają być blisko Hołowni. Donald Tusk, Jacek Cichocki, ks. Kazimierz Sowa, Roman Giertych. Łączą ich więzy towarzyskie (a w tym gronie są one raczej trwałe) i – delikatnie mówiąc – chłodny stosunek do Grzegorza Schetyny.
Więcej Szymonie Hołowni i jego starcie w kampanii prezydenckiej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 30 grudnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
