"Sieci": Jesteśmy gotowi na twardy opór

Nasza sprawa jest bardzo drastyczna, ale widzimy, co się dzieje w mediach, w prokuraturze, jakie są zapowiadane dalsze ruchy tego reżimu  – w najnowszym numerze tygodnika „Sieci” z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem rozmawiają Marek Pyza i Marcin Wikło.

Przez ostatnie tygodnie w całej Polsce mówiło się głównie o bezprawnym uwięzieniu posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W tym czasie w Warszawie odbyła się największa zimowa manifestacja w historii III Rzeczypospolitej, w której udział wzięli ludzie chcący walczyć o obronę demokracji.

– To była manifestacja w obronie wolności, zwołana z powodu pacyfikacji mediów publicznych, lecz w międzyczasie władza Tuska poszła naprawdę głęboko w proces demontażu demokratycznego państwa. Wiemy, że była ona również w naszej obronie. (…), dało nam to mnóstwo siły i nadzieję, że przeciw dziejącemu się w naszym kraju bezprawiu będzie opór. On musi być, musimy walczyć – podkreśla Mariusz Kamiński.

Aresztowanie polityków PiS w Pałacu Prezydenckim miało być wyraźnym sygnałem koalicji, że w Polsce wiele się zmieniło. Jak interpretują to sami zatrzymani, którzy przez sympatyków nowego rządu byli oskarżani nawet o ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości?

– To kolejny element zastraszania opozycji i jednocześnie uderzenie w głowę państwa. My się przecież nie ukrywaliśmy, pojechaliśmy do pałacu oficjalnie. Informacja, że jesteśmy zaproszeni na spotkanie, pojawiła się dzień wcześniej. Przyjechaliśmy, rozmawialiśmy z prezydentem. On miał obowiązki państwowe, rozmowę z prezydentem Zełenskim, w Belwederze spotkanie z opozycją białoruską. Poprosił, żebyśmy poczekali na dokończenie naszej rozmowy – wskazuje Mariusz Kamiński. – Mieliśmy też briefing prasowy na dziedzińcu przed pałacem. Nie może być mowy o jakimkolwiek ukrywaniu się – wyjaśnia Maciej Wąsik.

Zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika pokazało także, jak ważne są więzi rodzinne – te, które ideologie uważane za postępowe starają się wykorzenić.

– Mieliśmy w naszych żonach oparcie, którego nie da się przecenić. Jestem pod ogromnym wrażeniem siły mojej rodziny. Trochę się obawiałem, jak zareagują najbliżsi, czy się nie załamią, nie będą się na mnie złościć, że dałem się zamknąć i dzieci zostaną na dłuższy czas bez ojca. Roma o wszystko zadbała. Dzieci wysłała na ferie, byłem o nie spokojny. Dzielna żona i matka, silna w godzinie próby – mówi Maciej Wąsik

Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace. Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.