Autorzy 2023 - promocja!

"Sieci": Jeśli będziemy zwlekać, szansa przepadnie

opublikowano: 13 sierpnia 2020
"Sieci": Jeśli będziemy zwlekać, szansa przepadnie lupa lupa
Fratria

Stanowczo podkreślam: nie było tak, jak niektórzy twierdzili, że fuzja PKN Orlen i LOTOSU jest przeprowadzana bez głębokich, wszechstronnych analiz. To są bzdury. Wszystko jest zwymiarowane pod kątem trzech kluczowych czynników: opłacalności ekonomicznej, bezpieczeństwa energetycznego państwa polskiego oraz interesów sprzedającego. Nikt tu nie będzie stratny – mówi na łamach „Sieci” Daniel Obajtek, prezes Polskiego Koncernu Naftowego Orlen, w rozmowie z Michałem Karnowskim.

Szef płockiego koncernu zauważa, że Polska dzięki rządom Zjednoczonej Prawicy nareszcie przełamała pewien imposybilizm i rozpoczęła czas wielkich inwestycji i reform. Jego zdaniem wielu siłom, które sprawowały wcześniej władzę, to nie pasuje i będą mocno blokowały ten proces.

Tam królowało przekonanie, że kapitał nie ma narodowości, że należy wszystko na siłę prywatyzować, choć nie, przepraszam, precyzyjniej mówiąc, najpierw zniszczyć, a potem rozdać za darmo, najlepiej sobie lub „znajomym królika”. Do tego dochodziły powiązania niektórych ludzi na kluczowych stanowiskach z różnymi służbami specjalnymi, nie tylko polskimi – podsumowuje.

Według Daniela Obajtka należy kontynuować wizję Lecha Kaczyńskiego, któremu zależało na silnej polskiej gospodarce, dzięki której nasz kraj będzie silny w Europie. Bardzo ważnym kierunkiem jest stworzenie czempiona gospodarczego, który odpowiadał będzie za ropę, gaz, rafinerie, petrochemię oraz energetykę.

Sytuacja gospodarcza na świecie nie jest stabilna. Spada konsumpcja światowa, zdestabilizowało się wiele połączeń w łańcuchach handlowych. Musimy przeprowadzić transformację energetyczną, co wymaga ogromnych nakładów innowacji, zdolności skutecznego wchłonięcia środków unijnych – dodaje prezes PKN Orlen. Konsolidacja spółek energetycznych to jego zdaniem jedyne właściwe rozwiązanie. − W ten sposób po pierwsze, zbudujemy koncern o ok. 200 mld zł przychodów. Po drugie, będziemy mogli zmniejszyć koszty zakupów, bo taki wielki partner może liczyć na znacząco niższe ceny. Po trzecie zaś, będziemy mogli uzyskać spore oszczędności i wreszcie skończyć z niepotrzebną i bezsensowną rywalizacją w ramach tych samych obszarów inwestycyjnych czy kontraktów handlowych – czytamy. Wspólne zakupy surowców mają według Daniela Obajtka sens dopiero po połączeniu spółek. Sprawi to też, że Orlen wzmocni pozycję w regionie, a nie tylko z perspektywy dostaw do Polski.

Prezes PKN uważa, że po odstąpieniu części gdańskiej rafinerii nowemu partnerowi biznesowemu, Orlen będzie spokojnie kontrolował przyszłe losy tego strategicznego obiektu.

Nadal nikt nie będzie mógł nam blokować inwestycji, narzucać decyzji. Wszystkie inne warunki Komisji Europejskiej dotyczące rafinerii gdańskiej będą z kolei regulowane długoterminowymi umowami. Co więcej, nie jest wykluczony odkup za jakiś czas tych udziałów, które teraz będziemy musieli zbyć − zapewnia Daniel Obajtek na łamach tygodnika „Sieci”.

Więcej na temat planów inwestycyjnych Orlenu w „Sieci” dostępnym w sprzedaży od 10 sierpnia br., także w formie e-wydania na https://www.wsieciprawdy.pl/aktualne-wydanie-sieci.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.



 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła