,,Sieci”: Druga fala histerii
Nie da się przejść ostrego zapalenia układu oddechowego bezobjawowo. Zatem 95 proc. „zachorowań” na COVID to fejk. Komu zależy na tym, by wizja pandemicznego armagedonu napędzała ludzki strach.
W swoim artykule Maciej Pawlicki opisuje histerię związaną z drugą falą zakażeń. Pokazuje wykresy, które… obrazują liczbę zgonów na koronawirusa w minionych miesiącach (do 2 sierpnia) w największych europejskich krajach […]. I co widać? Że nadeszła druga fala pandemii? Mam wrażenie, że nie nadeszła, a nawet wręcz przeciwnie. Jedyne, co nadchodzi, to druga fala histerii, którą część mediów, niektórzy politycy i liczni lobbyści koncernów farmaceutycznych znowu usiłują rozpętać.
Autor przytacza statystyki o tym świadczące. Podkreśla też, że… dziennikarze wymiennie używają sformułowania „liczba zakażeń” i „liczba zachorowań”, jakby znaczyły dokładnie to samo. Od kilku miesięcy wiadomo, że liczba „zakażonych” jest wprost proporcjonalna do liczby wykonanych testów […]. Innymi słowy – im więcej wykonamy testów, tym więcej stwierdzimy „zakażeń”. Zauważa także: Przypomnijmy, że 95–97 proc. zakażonych przechodzi owo zakażenie bezobjawowo, czyli nawet o nim nie wie. Zatem wirus SARS-CoV-2 w ich organizmach chyba jest (piszę „chyba”, bo testy mają 60-proc. skuteczność, czyli 40-proc. omylność), ale choroby COVID, która jest „ostrą niewydolnością układu oddechowego”, nie ma, bo nie można mieć ostrej niewydolności układu oddechowego i nawet tego nie zauważyć.
Pawlicki ostrzega: Większość mediów i dziennikarzy ze zgrozą obwieszcza światu te straszliwe wieści, podrasowując je odpowiednio, by brzmiały jeszcze bardziej apokaliptycznie […]. Codzienna porcja strachu ma nas przerazić i wymusić posłuszeństwo wobec kolejnych zakazów i nakazów zmieniających nasze życie, niekiedy bezpowrotnie. Autor stwierdza również, że sytuacja ta jest znana w świecie naukowym: Profesorowie przytaczają długą listę naukowych, medycznych i statystycznych argumentów, piszą listy i apele do parlamentów, przywódców swoich krajów i mediów, by wreszcie zaczęto naukową dyskusję o istocie rzekomego zagrożenia i nie poddawano się napędzanej przez farmaceutycznych lobbystów histerii. Są za to atakowani […].
Pawlicki wypowiada się też na temat nowych postanowień dotyczących posiadania zaświadczeń lekarskich o niemożności noszenia maseczki:
Jak Ministerstwo Zdrowia wyobraża sobie uzyskanie przez wszystkich tych chorych kilku milionów zaświadczeń w zaledwie kilka dni? […]. Ponieważ dobrze życzę temu rządowi i Zjednoczonej Prawicy, sądzę, że premier powinien pohamować coraz bardziej rozdokazywanego ministra, bo on zniszczy nie tylko społeczne poparcie dla rządu, ale w swoim balcerowiczowskim fanatyzmie uczyni rzeczy dla Polaków niedobre. Ponadto zaznacza: Wart zbadania jest także zakaz używania w leczeniu znanego od dawna leku, hydroksychlorochiny, który – zdaniem wielu lekarzy na świecie – jest bardzo skuteczny w oddziaływaniu na koronawirusa. Czy jego użycie zostało zakazane dlatego, że jest zbyt tani, a przecież tu chodzi o deal wszech czasów, czyli (coroczne!) sprzedawanie kilkunastu (po dwie dawki na głowę) miliardów szczepionek? […]. Naukowe argumenty i statystyczne dane zaczynają się jednak przebijać przez tsunami histerii zwolenników spiskowej teorii o istnieniu bardzo groźnej pandemii […]. Wierzę, że nadchodzi czas prawdziwej, otwartej, pełnej, nieocenzurowanej debaty o przyczynach, mechanizmach i sensie cywilizacyjnej operacji, jaka się na świecie wyprawia w ostatnim półroczu przy naszej zgodzie, bierności, niewiedzy.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 10 sierpnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.