,,Sieci”: Dość tego!

Trzeba wreszcie powiedzieć: dość szowinizmu lewicy!

Ze strony opozycji i jej medialnych akolitów często słyszymy apele o złagodzenie dyskursu publicznego, o wzajemny szacunek i tolerancję. Trudno jednak traktować te słowa poważnie, skoro liberalno-lewicowa strona dyskursu sama wciąż przekracza kolejne granice. Nie sposób nie zauważyć, że bardzo często celem brutalnych ataków stają się kobiety współtworzące prawicę bądź z nią kojarzone. W stosunku do nich nie obowiązują żadne reguły, żadne zasady. Nie ma miejsca ani na dobry obyczaj, ani na zwykły szacunek, o dobrym wychowaniu już nie wspominając. Wielokrotnie miałam wrażenie, że to właśnie kobiety prawicy są atakowane szczególnie ostro. Nie można się na to godzić. Trzeba wreszcie powiedzieć: dość szowinizmu lewicy! – pisze Dorota Łosiewicz na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.

Dorota Łosiewicz porusza kwestię ataków na kobiety związane z prawicą. Wskazuje, że z jednej strony Małgorzata Kidawa-Błońska mówi: „Hejt, nienawiść – złe słowa weszły w nasze życie, stały się codziennością” oraz „Nie może być na to zgody, stawiamy temu wielki odpór i sprzeciw”. Z drugiej jednak strony ta sama kandydatka pytana na konferencji prasowej o fizyczne ataki na wolontariuszy zbierających podpisy pod listami Krzysztofa Bosaka i Andrzeja Dudy nie chce nikogo potępiać […]. Podobnie często i chętnie o umiar apeluje lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Te apele postanowiła zignorować jego małżonka, bezpardonowo atakując pierwszą damę Agatę Kornhauser-Dudę.

Autorka zauważa jedną z przyczyn:

Najwidoczniej, skoro głowa państwa jest poza sondażowym zasięgiem Kosiniaka-Kamysza, jego sztabowcom […] zamarzyły się babskie zapasy w błocie. Choć jest to bardziej rzucanie błotem, bo żona prezydenta nigdy nie zniży się do takiego poziomu […]. Agata Kornhauser-Duda ze spokojem robi to, co założyła sobie na początku kadencji męża. Nie daje się wciągać w polityczną awanturę. Dużo jeździ po kraju, nie tylko z mężem.

Łosiewicz cytuje też wypowiedź Elżbiety Rafalskiej:

– Feministki tworzą taką rzeczywistość, że wszystkie kobiety prawicy lub po prostu te, które mają inne niż one poglądy, to gorsza kategoria kobiet […]. My się potrafimy obronić. Warto, żeby nasi polityczni oponenci zapamiętali, że mamy prawo do własnych poglądów, do własnych wyborów, do osobistej wolności […]. Niech się wreszcie od nas odczepią! Jesteśmy tak samo dobrze wykształcone, zaradne, mamy tylko inne poglądy. I to jest nasza największa zbrodnia. Na szczęście nie tak łatwo nas wystraszyć. I raczej nie poddamy się presji, że jak zmienimy swoje poglądy, to staniemy się fajniejsze, modniejsze i ładniejsze – żartuje była minister.

Autorka przytacza też konkretne przykłady na opisywane działania. Jednocześnie zauważa, że o ile kobiety politycy, podobnie jak mężczyźni, muszą mieć grubą skórę i spodziewać się niemal wszystkiego, o tyle dużo trudniej wytłumaczyć ataki członkom rodzin pozostających poza polityką […]. Także pierwsza dama doświadczyła ataków na swoją rodzinę. Prywatne życie prezydenckiej pary znalazło się nie tylko pod lupą wścibskich dziennikarzy, ale podejmowane wręcz próby rozbicia małżeńskiej jedności przez liczne, co jakiś czas wypływające sugestie dotyczące wierności prezydenta.

W podsumowaniu Łosiewicz stwierdza: Celowe są też tak konsekwentne ataki na kobiety prawicy. Chodzi o to, by wszystko, co nie jest lewicowo-lewicowym salonem, zamknąć w swoistym męskim getcie. By przekonać zarówno młodzież, jak i kobiety, że prawica to świat mało atrakcyjny, nudny, szowinistyczny. Dlatego tyle wysiłku wkłada się w zwalczanie tych kobiet, które na prawicy odgrywają ważne rolę, pokazując jednocześnie, że wzór wściekłej feministki nie jest jedyną drogą do sukcesu. Te kobiety bardzo skutecznie blokują rewolucyjne plany lewicy. Dlatego trzeba je chronić. Dlatego trzeba zatrzymać tę nienawiść.

Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 9 marca, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.