„Sieci”: Co Niemcy szykują Europie?
Dwumiesięczne rozmowy koalicyjne SPD, Zielonych i FDP zaowocowały liczącą 177 stron umową koalicyjną.
Rezultatem nowych ustaleń koalicyjnych w Niemczech jest pakiet ambitnych i zmotywowanych ideologicznie rozwiązań, które będą kosztowne nie tylko dla naszego zachodniego sąsiada, ale też dla całej Europy – pisze w nowym wydaniu tygodnika Sieci Aleksandra Rybińska.
Dwumiesięczne rozmowy koalicyjne SPD, Zielonych i FDP zaowocowały liczącą 177 stron umową koalicyjną. Tytuł tego dokumentu to „Odważyć się na więcej postępu. Sojusz dla wolności, sprawiedliwości i zrównoważonego rozwoju”.
Tytułowy postęp ma nastąpić w wielu dziedzinach: od gospodarki, po energetykę, rodzinę i politykę zagraniczną. Niemcy, od dawna tolerancyjne i otwarte, mają zrobić kolejny krok do przodu – pisze Rybińska.
Jednym z wymiernych efektów tego, niemieckiego postępu ma być znacząca liberalizacja kwestii społecznych. Jest plan obniżenia wieku wyborczego do 16 lat, legalizacji marihuany, uznania dwóch kobiet mających dziecko za jego prawne matki, większej ochrony osób queer, zniesienia zakazu krwiodawstwa dla mężczyzn homoseksualnych i osób transseksualnych oraz zakaz protestowania przeciwko aborcji. Usuwanie ciąży ma być darmowe, zakaz reklamowania usług usuwania ciąży przez gabinety ginekologiczne zniesiony, a lekarze szkoleni w przeprowadzaniu zabiegów – wylicza publicystka.
Kolejnym priorytetem koalicji ma być wdrażanie ambitnych celów polityki klimatycznej, odziedziczonych po ustępującym rządzie Merkel. Transformacja energetyczna ma się odbyć szybciej, niż zakładano. Do 2030 r. 80 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną ma być pokrywane ze źródeł odnawialnych. By tak się stało, co najmniej 2 proc. powierzchni kraju ma zostać przeznaczone na wiatraki – zaznacza autorka.
Obok społeczeństwa i klimatu, Niemcy chcą przeznaczyć ogromne środki na cyfryzację, zasiłki społeczne oraz walkę ideologiczną, m.in. z islamofobią. Jak zaznacza Aleksandra Rybińska, znaczna część niemieckich planów nie dotyczy jednak wyłącznie naszego sąsiada.
Przyszli koalicjanci zamierzają bowiem forsować swoje projekty także na poziomie europejskim.
Ambitne plany ma nowy niemiecki rząd także w dziedzinie polityki europejskiej. W umowie jest mowa odpowiedzialności Niemiec jako największego państwa UE za Europę oraz świat. Sojusze, które Niemcy będą zawierać bądź zgłębiać, mają być w przyszłości oparte na wartościach, takich jak wolność, demokracja i prawa człowieka – pisze Rybińska.
W umowie koalicyjnej nie zabrakło wzmianki o Polsce, m.in. w kontekście wsparcia sił liberalnych w naszym kraju. Wspomagani (finansowo) mają być także dziennikarze oraz „obrońcy wolności słowa”.
Więcej o tym, co Niemcy zamierzają narzucić Europie w nowym numerze tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 6 grudnia br., także w formie e-wydania na https://www.wsieciprawdy.pl/aktualne-wydanie-sieci.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.