Putin chce wojny domowej
Plan Putina będzie kontynuowany. Celem jest doprowadzenie do wojny domowej na Ukrainie. Nie do lokalnych konfliktów, których nie ma, ale do prawdziwej wojny domowej na wielką skalę – mówi rosyjski dysydent Aleksander Bondariew w rozmowie z portalem Stefczyk.info.
Jego zdaniem, Putin miał od dawna konkretne plany w stosunku do Ukrainy. „Jak wiadomo, na sesji NATO w Bukareszcie w 2008 r. gdzie był pan Lech Kaczyński, który występował, by stworzyć mapę drogową dla Ukrainy i dla Gruzji jako przyszłych członków NATO, już wtedy otwarcie powiedział, że Ukraina to nie jest prawdziwe państwo. Prawie powtórzył to, co mówił Mołotow po 17 września 1939 r. o Polsce - że Ukraina to pokraczne dziecko umów białowieskich z 91 roku.”
Kreśli trzy scenariusze rozpisane na Kremlu – od przejęcia kontroli nad całą Ukrainą po podporządkowanie sobie tylko Krymu.
Zdaniem Bondariewa, Putin będzie potrzebował dla dalszej rozgrywki z Ukrainą Zabójstw rosyjskojęzycznych obywateli Ukrainy i obywateli Rosji, którzy przebywają teraz na Ukrainie.
„W związku z czym, jeśli on ma zamiar rozgrywać tę kartę, to moim zdaniem lista tych rosyjskojęzycznych obywateli, którzy mają być zabici już w Moskwie jest gotowa.”