Pietrzak: Wybory zamknięte, teraz trzeba zamknąć fałszerzy
„To jest obowiązek tych, którzy myślą po polsku i chcą żyć w demokratycznym kraju”.
Stefczyk.info: Zakończyła się II tura wyborów samorządowych. Nad pierwszą wciąż unosi się poważny znak zapytania. Wiarygodność procedury obliczania ich wyników nie budzi zaufania. Co powinno się obecnie stać?
Jan Pietrzak: Potrzebna jest obecnie trzecia tura wyborów. Skończyły się dwie tury, czas na kolejną. Pora zacząć turę trzecią.
Czyli?
Trzeba rozliczyć fałszerzy. Wybory zamknięte, teraz trzeba zamknąć fałszerzy. I to będzie trzecia tura wyborów. Dowodów i powodów jest kilka. Po pierwsze, ponad 2 mln nieważnych głosów. To samo w sobie, niezależnie od tłumaczeń, kto karty podmieniał, czy kto za to odpowiada, jest dowodem na fałszerstwo wyborcze.
Może ludzie nie potrafią głosować?
Tu nie o ludzi chodzi, chodzi o system. Komisja wyborcza tak rozpisała wybory, tak je urządziła, żeby były głosy nieważne. Ludzie za to nie odpowiadają. Murzyńskie plemiona niepiśmienne oddają głosy uczciwie. To jest wina władzy, komisji wyborczej. Dlatego powtarzam, druga tura zamknięta, trzeba pozamykać tych, którzy doprowadzili do nieprawidłowości i fałszerstw. Trzeba znaleźć odpowiedzialnych.
Obecnie protestami wyborczymi zajmą się sądy. Staną na wysokości zadania?
Nie sądzę. Sądy bowiem są udziałowcami tego fałszerstwa. Cztery lata temu sądy nie zareagowały. Wcześniej również nie reagowały. Mówiono, że skala fałszerstw jest tak niewielka, że nie ma wpływu na wynik. Jednak każdy głos sfałszowany jest naruszeniem prawa. Sądy zaś są po to, by to prawo stosować. Sądy w systemie wyborczym III RP nie zdają jednak egzaminu. O innych sprawach już nie mówię... Sądy są tak samo winne. Trzecia tura dotyczy nie tylko komisji wyborczej, ale również sądów. Sądy trzeba rozgonić. To również element trzeciej tury.