Pietrzak: „Tusek” codziennie szkodzi Polsce
„Cała ta szajka, która rządzi Polską jest zdesperowana. Będzie walczyć...”
Stefczyk.info: „Rzeczpospolita” pisze o największej w historii wojnie między Andrzejem Seremetem i Donaldem Tuskiem. Ponoć kością niezgody jest śledztwo dotyczące afery taśmowej. Jak Pan to ocenia?
Jan Pietrzak: Nie jestem na bieżąco w relacjach pomiędzy Andrzejem Seremetem i Donaldem Tuskiem. Jestem jednak za tym, by każdy robił, co do niego należy. Jeśli prokurator wykaże choć cień niezależności od rządu, to już będzie zwycięstwo demokracji. Nie znam szczegółów tarć i napięć na linii władza-prokuratura. Zapewne rząd będzie próbował pacyfikować śledczych, by ukryć swoje kłamstwa, oszustwa i przestępstwa. Zawsze pacyfikują... Jednak nie wiem, w jakim to jest stadium.
Ufa Pan w profesjonalizm śledczych?
Nie mam zaufania, ani do rządu, ani do prokuratury. Oba te środowisko oceniam jednoznacznie negatywnie. Prokuratura udowodniła przez 25 lat, że powinna się czym innym zajmować. To są ludzie, którzy szkodzą prawu i sprawiedliwości. A Tusk szkodzi wszystkim. Tusek codziennie szkodzi Polsce. Na jakim etapie są stosunki Seremeta i Tuska dziś, a na jakim będą jutro – to drugorzędne. To są źli ludzie, oni niszczą państwo.
Władza przed wyborami będzie próbowała zapewnić sobie bezkarność, gdyby doszło do zmian politycznych?
Oni mogą wszystko sobie zapewnić. Sądzę, że gdy Tusk straci w Polsce władze, może dojść do jakichś grubszych afer, prowokacji, wielkich nieszczęść.
Dlaczego Pan tak sądzi?
Ponieważ cała ta szajka, która rządzi Polską – nie wiem, czy słowo „szajka” jest dziś dopuszczalne, bo wiadomo, że „sitwa” już nie – jest zdesperowana. Oni będą walczyć na wszystkie sposoby. A to, że sądy, czy prokuratury są skorumpowane, panuje w nich degrengolada to widać od lat. Oni zamiatają sprawy pod dywan, unikają odpowiedzialności. Prokuratura dała przecież popis w sprawie Smoleńska. To są haniebne rzeczy. To, na jakim etapie są stosunki Tuska i Seremeta, nie jest dla mnie specjalnie ważne.
